Polskie jabłka pojadą do Wietnamu. Podpisano porozumienie otwierające granice

IMG 2162minvietDzisiaj główny inspektor ochrony roślin i nasiennictwa Tadeusz Kłos przy udziale odpowiednich służb wietnamskich i w obecności ambasadora Wietnamu, Pham Kiên Thêt, podpisał dwa porozumienia, które otwierają dla polskich jabłek rynek wietnamski – mówił w trakcie konferencji prasowej w Ministerstwie Rolnictwa Marek Sawicki. Ministerstwo rolnictwa prowadzi wieloletnie starania o dostęp dla polskich produktów do nowych rynków. Pierwsze kontakty z Socjalistyczną Republiką Wietnamu miały miejsce w 2005 r., w kolejnych latach nastąpiła intensyfikacja, by w 2011 r. doszło do wymiany dokumentów. Dzięki tej intensywnej współpracy jesteśmy tam obecni z wieloma produktami spożywczymi – podkreślał.

Ambasador Wietnamu Pham Kiên Thêt powiedział - Cieszę się z faktu, że dzisiaj podpisujemy dokumenty, które otwierają drogę dla polskich jabłek. To ważne wydarzenie, które osiągnęliśmy przy współpracy ministerstwa rolnictwa. Mamy nadzieję, że polskie jabłka znajdą się szybko na rynku wietnamskim. Ustaliliśmy, że polskie jabłka wejdą na rynek z dniem 10 października 2015 r. Ambasador podkreślił także, że wejście na rynek wietnamski to także droga na inne azjatyckie rynki.

Zobacz więcej zdjęć ze spotkania

Jak powiedział Tadeusz Kłos podpisane dokument to memorandum o współpracy w zakresie ochrony roślin i kwarantanny oraz porozumienie o warunkach importu jabłek do Wietnamu (warunki fitosanitarne).  Zakończyły one procedurę dopuszczenia polskich owoców do tego rynku. - Przebiegała ona w ekspresowym tempie, gdyż w ciągu roku udało nam się uzyskać pozytywną decyzję władz wietnamskich - podkreślał główny inspektor. W Europie tylko francuskie jabłka mają dostęp do tego kraju.

Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do tego wydarzenia. - Wietnam dołączył do 68 państw do których Polska może wysyłać jabłka. Szacujemy nasz potencjał eksportowy do Wietnamu na kilkadziesiąt tysięcy ton jabłek rocznie, a w rekordowych latach może to być nawet 100 tys. ton. Mam nadzieję, że poradzą sobie na rynku i będą się dobrze sprzedawały. Następny ruch z naszej strony to program promocji, który pozwoli społeczeństwu wietnamskiemu poznać walory polskich jabłek.

Prezes Unii Owocowej, Waldemar Żółcik również podziękował tym, którzy zaangażowali się w osiągnięcie tego porozumienia w tak krótkim czasie. - Traktujemy to jako sukces, gdyż w związku z embargiem wciąż szukamy rynków, gdzie można nasze jabłka ulokować. Wietnam jest jednym ze strategicznych krajów dla polskiego sadownictwa. Chciałbym też podziękować inspektorom i gościom, którzy wizytowali nasze sady i obiekty,  i tak szybko nabrali zaufania do polskich jabłek oraz warunków w jakich są produkowane - mówił prezes UO. Jak podkreślał, sady i obiekty przechowalnicze spełniają najwyższe normy, o czym mogli przekonać się odwiedzający.

Mininster rolnictwa przypomniał także. że Wietnam należy do 13 państw, w których polskie produkty są w szczególny sposób promowane.

Nie przegap najnowszych wiadomości

icon googleObserwuj nas w Google News

Powiązane artykuły

Jeszcze kilka dni naboru w ramach przetwórstwa

Możliwa poprawa na rynku transakcji gruntami rolnymi?

Tylko tydzień na przekazanie małego gospodarstwa

Sadownicy polują

X