Jagodowe to drogo, to tanio – sprzeczne doniesienia zza wschodniej granicy

Około dwa tygodnie temu pisaliśmy na podstawie doniesień rosyjskojęzycznego portalu EastFruit, że sytuacja na ukraińskim rynku owoców jagodowych nie przedstawia się optymistycznie – jak twierdzili Ukraińcy, bardzo wiele plantacji wymarzło, ucierpiały nawet te położone na południu, bliżej Morza Czarnego, a pozostałe plantatorom owoce są bardzo złej jakości. Ta marna jakość zmusza producentów do schodzenia z cen, a mimo to nikt truskawek nie chce kupować…

Dziś ton, w którym wypowiadają się ukraińskie media jest zgoła inny. W artykule pt. „Jagodowe Eldorado” pisze się, że owoców doskonałej jakości jest dostatek, a ceny zadowalają producentów i pozwalają im nieźle zarobić! Cen skupów mają zazdrościć Ukraińcom nawet Polacy…

Oby już zawsze tak było! – mieli według portalu EastFruit krzyknąć z radością wszyscy producenci owoców jagodowych Ukrainy po tym,  jak ogłoszono ceny skupu owoców.

W artykule znajdziemy informację, że w minionych dniach cena truskawek w hurcie wynosiła  50 hrywien (1,9 USD) za kilogram truskawek średniej jakości, a za truskawki najwyższej jakości, w opakowaniu, trzeba było zapłacić nawet 70 hrywien (2,6 USD). W niedzielę 21 czerwca stawki spadły do 25 – 30 UAH (1,1 USD) za kilogram truskawek. Ceny mają być tak wysokie, że mroźnie nie decydują się na zakup owoców.

Podobnie pisze się o cenach innych owoców z grupy jagodowych – malin, borówek, jeżyn, których pierwsze partie napływają na rynek. Drogo i dobrze sprzedaje się również jagoda kamczacka. Lepsze stawki mają pomóc producentom odbić się od dna po dwóch poprzednich sezonach.

Przepraszamy za ten (może nieco humorystyczny) artykuł, ale wydaje nam się, że daje on pewne wyobrażenie o mechanizmach rządzących rynkami na wschodzie  – jak potrzeba, to jest drogo. A jak trzeba, to zrobi się tanio - nieważne, co pisało się jeszcze przed tygodniem.

×

×