Marcin Popławski
Nawet się nie spodziewałem, że mój wczorajszy artykuł spowoduje taką reakcję w komentarzach (jaka szkoda, że tekst o rynku w Nowej Zelandii nie spotkał się z taką popularnością, wiele to mówi o sadownictwie u nas). Większość z nich jest dość negatywnych i nie podziela mojego poglądu. No cóż,...