Nawożenie powinno być zrównoważone

 

Na czym polega zrównoważona uprawa roślin, o której tyle się dziś mówi? W jaki sposób możemy poprawić właściwości gleby w naszych sadach? Jakie dawki nawozów stosować, aby były one optymalne? Odpowiedzi między innymi na te pytania szukaliśmy w rozmowie z Panem Adamem Jeznachem, który od 2004 roku bada i testuje innowacyjne środki do uprawy roślin, które oparte są na osiągnięciach nanotechnologii. Preparaty te stymulują ontogenezę roślin, czyli ich wzrost i rozwój. – Skład i rodzaj nawozów, które używamy powinniśmy dobierać pod względem specyfiki gleby. Stąd tak ważna jest również przed wegetacyjna analiza jej składu. Bezwzględnie powinniśmy kierować się zasadą „tak dużo jak to konieczne, tak mało jak to możliwe”. Bowiem dostarczenie roślinom składników pokarmowych w odpowiednich ilościach, terminach i we właściwej formie, zaowocuje wyższym i jakościowo lepszym plonem – wyjaśnia nasz rozmówca.

 

Pan Jeznach zauważa, że producenci owoców i warzyw bardzo często szkodzą swoim roślinom, stosując zbyt duże dawki nawozów i środków ochrony roślin. – Takie nierozważne postępowanie skutkuje zakłóceniem przebiegu wegetacji roślin oraz degraduje strukturę gleby, przez co jeszcze bardziej pogarszamy środowisko wzrostu i rozwoju roślin. Zaprowadzi to nas do obniżenia urodzajności gleb, a stąd już krótka droga do zmniejszenia jakości i wysokości plonów – wyjaśnia.

 

Gleba stanowi środowisko życia roślin, zwierząt i człowieka, dlatego wchodzi w skład najważniejszych zasobów przyrody. Gleby należą do łatwo zniszczalnych i trudno odtwarzalnych zasobów przyrody. Podstawowym celem każdego rolnika powinna być dbałość o jak najwyższą zawartość próchnicy w glebie. W Polsce mamy tylko 28% gleb o zawartości próchnicy powyżej 2%. Jest to wartość, przy której powinniśmy uzyskiwać wysokie i dobre jakościowo plony. Należy pamiętać, że próchnica to nie wprowadzona do gleby masa organiczna, lecz efekt daleko idącego procesu demineralizacji tej masy. Wówczas powstają kwasy humusowe (próchnica właściwa) odbudowujące strukturę gruzełkowatą gleb, która zwiększa sorpcyjność i retencje. – Po wiosennym zastosowaniu preparatu APOL HUMUS w dawce 15l/ha, według badania przeprowadzonego w SGGW w 2015 roku, wykazały, że sierpniowe pomiary retencji gleby zawierały o 15 tysięcy litrów wody więcej na 1 ha w stosunku do sąsiedniej działki kontrolnej. Zwiększyła się również sorpcyjność składników mineralnych badanej działki i zawartość fosforu pozwoliła zmniejszyć dawkę w kolejnym roku o 50%, natomiast potasu o 35%. Oczywiście tą decyzje podjęto po analizie chemicznej gleby. To naturalny skutek zastosowania kwasów humusowych, a dla rolnika optymalizacja dawek nawozowych (mniejszy koszt uprawy) – mówi nasz rozmówca.

 

Nawożenie mineralne powinno się wykonywać w oparciu o analizę chemiczną gleby. Po zbadaniu pH gleby, zawartości próchnicy i sorbowanych składnikach mineralnych, dopiero wówczas możemy świadomie sporządzić bilans składników pokarmowych potrzebnych danej uprawie. Rodzaj i skład nawozów musi być dobrany do specyfiki gleby, według zasady, żeby poddać tak dużo jak to konieczne, ale również tak mało jak to możliwe. – Pamiętajmy, że optymalne pH gleb to wartość 6,5-7,3. Optymalny odczyn gleb sprzyja intensywnemu rozwojowi mikroorganizmów glebowych, które skutecznie mineralizują masę organiczną i zwiększają dostępność dla roślin podstawowych składników mineralnych. Przy pH wyższym > 7,3 mamy niedostępne dla roślin żelazo, mangan, bor, miedź, cynk, przy pH < 6 pH  są trudno dostępne magnez, wapń, fosfor, molibden, w przypadku pH < 5,5 niedostępne stają się azot, potas i siarka – wyjaśnia. 

Pan Jeznach przytacza bardzo istotne w tym miejscu prawo minimum Liebiga, które dotyczy pierwiastków chemicznych występujących  naturalnie w glebie. W myśl tego prawa, wzrost i rozwój rośliny jest ograniczany przez niedobór składnika, którego jest najmniej. Pan Jeznach do obliczania zrównoważonego nawożenia roślin opiera się na wzorze: Dawka/ha = (A – B) – C, gdzie A to optymalna teoretyczna zalecana dawka składnika mineralnego dla danego gatunku rośliny na 1 hektar, B – zasobność gleby w obliczany składnik mineralny (wynik z analizy chemicznej gleby), C – 25% - redukcja dawki składnika mineralnego według analizy dla gatunku rośliny przy zawartości próchnicy w glebie powyżej 1,8%. Taki sposób obliczania dawek nawozowych na hektar optymalizuje ilości stosowanych składników mineralnych i jednocześnie korzystnie wpływa na plon i jakość zbieranych owoców. 

 

Nawożenie główne - doglebowe, musi być wsparte nawożeniem dolistnym, a szczególnie skompleksowanymi mikroelementami, wpływającymi na prawidłowy przebieg procesów metabolicznych zachodzących w komórkach roślin. Te procesy bezpośrednio przyczyniają się do zwiększenie przyrostu biomasy oraz odporności roślin na niekorzystne warunki pogodowe, przyśpieszają regenerację po przejściu stresu roślin, a przede wszystkim poprawiają jakość (wygląd i trwałość) oraz strukturę plonu (więcej towaru handlowego). Wieloletnie prace badawcze nad nowością na rynku nawozów dolistnych preparatem organiczno – mineralnym STYMJOD, potwierdziły bardzo korzystny wpływ na wzrost oraz rozwój roślin sadowniczych i warzywniczych. STYMJOD został opatentowany z uwagi na unikalny proces produkcji (zimna plazma) i właściwości tego nano nawozu. Ponadto znamienne jest to, że optymalnie skompleksowane makro i mikro składniki są faktycznie w 97% łatwo dostępne  dla roślin. Niezbędne mikroskładniki uzupełnione są powtarzalna ilością jodu korzystnie odziaływującego na wszystkie procesy metaboliczne zachodzące w komórkach roślin. – Badania z zastosowanie preparatu STYMJOD przeprowadzone na wielu gatunkach roślin wykazały pozytywny wpływ na wielkość plonu, a przede wszystkim na jego jakość. Po zastosowaniu STYMJODU, badania cytologiczne wiązek przewodzących w roślinach wykazały, korzystny wpływ na rozrost i zwiększenie ich pojemności. Rośliny te były bardziej odporne na niekorzystne warunki atmosferyczne, ściany komórkowe były grubsze od roślin aplikowanych innymi preparatami dolistnymi. To ważna zaleta, gdyż owoce charakteryzowały się zachowaniem długotrwałej wyższej twardości, co w przypadku przechowywania i dalekich transportów ma kapitalne znaczenie w zagospodarowaniu towaru. Ponadto zwiększona intensywność procesów metabolicznych w komórkach roślin zmniejsza ryzyko wykrycia nadmiernych ilości pozostałości pestycydów. Zastosowanie nawozu STYMJOD czterokrotnie w okresie wegetacji w dawce 5 litrów na ha, nie wymaga uzupełniania prawidłowego wzrostu i rozwoju roślin innymi nawozami dolistnymi – wyjaśnia.   

 1

Właściwe pH i zawartość próchnicy w glebie oraz dobór skompleksowanego dolistnego nano nawou, umożliwi zoptymalizowanie podstawowych dawek nawozów. Konsekwencją tego będzie brak zakłócania przebiegu wegetacji roślin i zahamowanie degradacji gleb. Działania te doprowadzą do zwiększenia urodzajności gleb, a przede wszystkim poprawią strukturę i jakość plonów. A wysoka jakość plonów to sukces sadowników i zadowolenie konsumentów.

 

 

 

Nie przegap najnowszych wiadomości

icon googleObserwuj nas w Google News

Powiązane artykuły

Ochrona jabłek przed chorobami przechowalniczymi cz. I

Sadownicy polują

X