Rak drzew – w nadchodzącym tygodniu dojdzie do infekcji

 

Modele numeryczne do prognozowania zagrożenia wskazują, że w nadchodzącym tygodniu dojdzie do wielokrotnych wysiewów grzybów Neonectria galligena, odpowiedzialnych za raka drzew owocowych. Sprzyjać wysiewom będzie pogoda, czyli duża wilgotność oraz niska temperatura (według metrologów cały tydzień, od wtorku, upływał będzie pod znakiem deszczu oraz temperatury trochę powyżej 10 stopni). Grzyby będą miały więc doskonałe warunki do infekcji, przede wszystkim przez ranki powstałe po oderwaniu ogonków. W sadach, gdzie jest już po zbiorach poleca się wykonanie zabiegów ochronnych.   

Zbiór owoców tworzy na drzewach ogromną ilość małych ranek po oderwanych ogonkach. W dobrze owocującym sadzie powinno być około 120 – 150 jabłek na drzewie, co daje to taką samą liczbę potencjalnych miejsc infekcji przez grzyby z rodziny Neonectria. Są to najpowszechniejsze grzyby atakujące nasze drzewa i wywołujące ich zamieranie. Szczególnie podatna na nie jest Gala, Red Delicious ale także Elise, Szampion, Golden Delicious i Paulared.

Infekcjom sprzyja deszczowa pogoda i niska temperatura. Wówczas następuje kiełkowanie grzybów i rozsiewanie zarodników. Holendrzy opryskują drzewa po cięciu zimowym, lecz w naszych warunkach klimatycznych to rany po owocach są głównymi wrotami dla grzyba – dowodzą tego wieloletnie obserwacje miejsc początkowych infekcji na drzewach.

Szczególnie przy odmianach podatnych radzi się, aby zabiegi ochronne podjąć już po zbiorach. Należy podejść do tego dwutorowo: zabezpieczać blizny oraz wyniszczać grzyba w już zainfekowanych miejscach. W tym pierwszym celu można używa się preparatów opartych na kaptanie. W dawniejszych PORS kaptan był podstawową substancją aktywną w pozbiorczym zabezpieczaniu drzew i to w dawce 3 kg/ha.

Do tego środka kontaktowego dodaje się również często produkt interwencyjny z rodziny benzimizadoli. Są one skuteczne, jednak dość powszechnie występuje na nie odporność. Jeśli taka odporność występuje, radzi się sięgnięcie po tebukonazol. Ograniczeniem tej substancji jest temperatura. Działa ona, jak wszystkie IBE, w minimalnej temperaturze 12 stopni (pełnia jej skuteczności jest możliwa powyżej 15 stopni, a to już może być problemem przy obecnych warunkach pogodowych).  W przypadku benzimidazoli nie ma tego ograniczenia.

W dalszej części sezonu można wykonywać zabiegi produktami miedziowymi, w celu dalszego zabezpieczania ran. Ilość ich powinna być dostosowana do panujących warunków atmosferycznych, tj. tym więcej zabiegów im częściej pada.

Dobrze dla drzew byłoby, aby zima przyszła ze stopniowo nasilającym się mrozem i utrzymującą się temperaturą poniżej zera do wiosny, lecz jak widać w ciągu ostatnich kilku lat, trudno na taką liczyć. Jeśli w trakcie zimy pojawią się okresy odwilży, deszczu, skoków temperatur powyżej zera, to należy wykonać w takim okresie też zabieg miedzią. Szczególnie, jeśli będzie się wykonywać cięcie zimowe w tym właśnie czasie. Każde zranienie drzewa to duże ryzyko infekcji przez grzyby Neonectrii.

 

 

Nie przegap najnowszych wiadomości

icon googleObserwuj nas w Google News

Powiązane artykuły

Sadownicy polują

X