
Jagodowe – regeneracja po chłodach
Jeszcze ciągle nie minęły chłody, a dopiero co obudziliśmy się po nocy z przymrozkami. Nie ma co się oszukiwać i udawać, że nic się nie stało. W mniejszym lub większym stopniu tkanki roślin są uszkodzone i trudno będzie to ocenić.
Niektóre gatunki za kilka dni zakwitną i widoczne są już pąki kwiatowe, czyli organy, które są najbardziej wrażliwe, ale też są bardzo wdzięczne do regeneracji uszkodzeń. Zatem w przypadku porzeczek czy agrestu kierujemy działania mające regenerować uszkodzenia części generatywnych, czyli kwiatów, a zarazem łagodzenie stresów. Zatem wskazane jest wykonanie zabiegu Asahi plus produkt algowy BM Start.
Na pewno w dużym stopniu zmęczone są wszelkie liście, a tam gdzie jest ich niewiele, jak w borówkach, bardzo ważne będzie, by jak najszybciej postawić je na nogi. Tu zatem warto zastosować mieszaninę Asahi plus aminokwasy, które pozwolą na szybkie zbudowanie masy zielonej.
Po roślinach widać zmęczenie, fioletowe przebarwienia z niedoboru fosforu, który jest słabo pobierany podczas chłodów. Warto zatem do powyższej mieszaniny dodać niewielką dawkę nawozów fosforowych.
Skutki uboczne chłodów/mrozów
Zimno to nie tylko bezpośrednie uszkodzenia tkanek, ale również powstający problem infekcji bakteryjnych. W takich warunkach doskonale czują się bakterie z rodzaju Pseudomonas powodujące raka bakteryjnego. Tam, gdzie ulistnienie jest jeszcze niewielkie, a do kwitnienia daleko, z powodzeniem sprawdzą się produkty miedziowe. Nie można w tym czasie stosować tak zwanych miedzi systemicznych/aktywnych, ponieważ przy spadkach temperatur powodują fitotoksyczność.
W momencie, kiedy zbliżamy się do kwitnienia, nie ma już miejsca na miedź, ale już z powodzeniem można stosować Laminarynę (Vaxiplant), która buduje odporność na szerokie spektrum chorób, w tym bakteryjnych.