Z wizytą w nowo założonym sadzie – Zbigniew Marek i Marek Bielak

Tym razem zapraszamy na relację z nowo założonego sadu znajdującego się na Lubelszczyźnie. Właściciel Paweł Czarnota opowie m.in. o tym w jakiej rozstawie sadził drzewka oraz dlaczego zdecydował się właśnie na tę odmianę.

 

Nie przegap najnowszych wiadomości

icon googleObserwuj nas w Google News

Komentarze  

-2 #16 Guest 2020-05-17 15:16
Drogi sadowniku mróz przerzedził konkretnie co prawda jak zwykle mało sprawiedliwie.
Też jak zwykle do zbiorów nie dowiemy się jaki ten plon będzie.
Najbardziej nie zgadzam się z tobą jeżeli chodzi o suszę bo na mazowszu to nadal popiół nie gleba sąsiad który usługowo uprawia pola twierdzi że tak sucho to jeszcze nigdy nie było a ulewy owszem zdarzają się ale tylko punktowo.
Cytować
-3 #15 Guest 2020-05-17 15:01
Rekordowy urodzaj spowodowany pogodą gdzie bez względu na ochronę czy jej całkowity brak drzewa uginały się od jabłek może się już nigdy nie powtórzyć.
Wielu sadowników po wykarczowaniu kwatery sadzi jagodowe przybywa też porzuconych i zaniedbanych kwater, ale przybywa też tych z planowanym gigantycznym owocowaniem.
W tej chwili mamy widmo kryzysu i rynek pracy pod wielkim znakiem zapytania ale mimo to wątpię aby miał kto te owoce pozbierać co automatycznie wyklucza przemysł po 8 groszy.
Wielkich kokosów pewnie nie zarobi a jak będzie zobaczymy.
Cytować
+6 #14 Sadownik 2020-05-17 13:30
Co do wróżenia na ten rok to mniej więcej sytuacja powoli się wyjaśnia , oczywiście opad w wielu miejscach będzie spory, ale podejrzewam że nie przekroczy granic istotnie obniżających plon(chyba że ktoś sobie sam przerzedzi na maksa nie uwzględniając przebiegu pogody z początków wegetacji-jego wybór).W ziarnkowych przymrozki wyrządziły szkody lokalne i zapewne są sady mocno dotknięte ale patrząc globalnie , niedoboru jabłek z tego powodu raczej nie będzie.Na początku roku meteowróżbici wieszczyli nam suszę stulecia, dziś odwracają prognozy o 180 stopni.Jeśli zatem nie będzie katastrofalnej suszy , to powrót cen z roku 2018 jest wysoce prawdopodobny.Oczywiście będą gradobicia ale to zawsze problem lokalny.Jedyną niewiadomą jest cena przemysłu, ale z wieloletnich doświadczeń, wiemy że nic w tej materii przewidzieć się nie da to nie ma sensu gdybać.Jedyny pewnik z przemysłem, jak będą kolejki do skupu to cena szybko osiągnie magiczny poziom 8gr.A Eskimos już lody zrobił teraz JWP minister do skupu zatrudni spółkę Indianin&company.Hej.
Cytować
+2 #13 Roman 2020-05-17 12:35
Cytuję Guest:
Sprzedać....teraz to sztuka zerwać.
Niestety a może na szczęście świat jest nie
przewidywalny.
Najpierw wieścili nam zalew chińskimi jabłkami potem embargo przewróciło rynek do góry nogami roku 2018 długo nie zapomnimy (chociaż uważam że tak idealnie dobre warunki pogodowe jeszcze długo się nie powtórzą) teraz coronawirus
Musimy się rozwijać i inwestować gwarancji zysku nikt mam nie da w 100%w żadnej branży .



Uważam że za chwilę rok18 będzie standardem w wielkości produkcji i wyznaczaniu cen...tylko katastrofalne przymrozki będą ratować sytuację...
Prosta matematyka 180 tys x średnio 30 ton =5,4 mln

A tu chcemy zbierać 100 t z ha
Cytować
+1 #12 Guest 2020-05-17 11:54
Sprzedać....teraz to sztuka zerwać.
Niestety a może na szczęście świat jest nie
przewidywalny.
Najpierw wieścili nam zalew chińskimi jabłkami potem embargo przewróciło rynek do góry nogami roku 2018 długo nie zapomnimy (chociaż uważam że tak idealnie dobre warunki pogodowe jeszcze długo się nie powtórzą) teraz coronawirus
Musimy się rozwijać i inwestować gwarancji zysku nikt mam nie da w 100%w żadnej branży .
Cytować
+3 #11 Roman 2020-05-17 08:32
Cytuję Sadownik:
A ja mam krótkie pytanko czy właściciel tego sadu ma już sprzedane te jabłka ?Jeśli tak to spoko, niech mu rosną cudnie. Jeśli natomiast myśli jak większość czyli życzeniowo ... jego wybór.Takich sadów sadziło i sadzi się bardzo wiele.Nie sztuką jest wyprodukować 100t z ha, sztuką jest te owoce sprzedać z zyskiem, amen.



O to to... nieważne ile wziął,ważne ile zostało w kieszeni...amen
Cytować
0 #10 Roman 2020-05-17 07:57
Cytuję Zbyszek M.:
Cytuję Roman:
Cytuję Zbyszek M.:
Cytuję a ja:
A ja się trochę martwię o wielkość owoców w tym sadzie... Bo podkładka M9, na dodatek wysoko szczepiona, to prawie... P 22... Na dodatek Gala, która duże owoce rodzi niechętnie... W związku z tym pytanie... Czy to nasadzenie to trochę eksperyment, czy też są już takie, zachęcające przykłady w pełni owocowania ?

Szkoda, że dopowiedzieliśmy o przygotowaniu gleby pod ten sad - a było świetne. Dodam, że jest to stanowisko po wiśniach, a więc sprzyjające jabłoniom. Martwić się o wielkość owoców przy nasadzeniu co 70cm ? - nie jest to problem! Proszę zwrócić uwagę na zwrot "...owocowanie blisko przewodnika..."
Nasadzenia co 50-60cm promuje od ponad 10 lat dr Klimek. Pierwsze takie nasadzenia zostały już wykarczowane (były przewidziane na 10 lat owocowania). Będziemy w tym roku pokazywać głównie bardzo gęste nasadzenia w różnym wieku.


Mam tylko takie pytanie Zbyszku...
Czy dziś w dobie nadprodukcji jest sens zwiększać wydajność z ha gdy raczej mamy problem z jakością a nie z ilością ???
Przy urodzaju 5 mln ton nawet gala nie będzie kosztować 2 PLN...a przy krótkiej żywotności takiego sadu czy to ma ekonomiczne uzasadnienie??
Czy ktoś to policzył???
Bo te 120 t brzmi świetnie i wierzę że to możliwe...
Tylko to też x razy więcej opakowania,chłodzenia,zwózki.ludzi do zbioru,sortowania i może okazać się że mimo iż da radę wyciągnąć z tego powiedzmy 200 tys z ha ale inwestycja,amortyzacja i koszt produkcji pożre 190 tys...i tak naprawdę niewiele z tego zostanie...
Bo papier jest cierpliwy i przyjmie wszystko a co dr Klimka to mam własne zdanie .
Tylko pytam.nie atakuje bo zaraz jakiś baran zarzuci mi złośliwość ironię albo agresję;)

Zwiększanie wydajności (przy zachowaniu jakości ) nie jest spowodowane niedoborem jabłek, ale raczej potrzebą utrzymania się w tej rzeczywistości. Koszty - to słowo dla wielu jest rodem ze słownika wyrazów obcych. Problemem nie są intensywne sady, ale raczej sady "bezkołkowe" nastawione na zaopatrzenie miejscowego skupu, a jeśli tylko możliwe - wdzierające się na rynek deserowy.
Na pewno... a może lepiej użyć słowa "raczej" - super wyrośnięte drzewka typu knip-baum nie są do sadów sadzonych co 0,5m, tak jak drzewka 7-miesięczne nie są do sadzenia co 1m. Jeśli za drzewka licencjonowanej odmiany trzeba zapłacić ponad 20PLN, to nie będziemy ich sadzić co pół metra. Ale może zwrócić uwagę filozofom, którzy kupują drzewka na targu odmian nielicencyjnych za symboliczne 2 pln/szt i zakładają kolejne sady sadząc co 1,5m ??? Ja też nie chcę przesądzać jaki model sadu będzie najlepszy w danym gospodarstwie. To biznes... i każdy biznesmen powinien znaleźć swoją drogę do sukcesu. Założenie bardzo gęstego sadu nie musi być droższe niż sadu "tradycyjnego" - czyli co 1m. Ale tak jak papier słowa - ziemia wchłonie każdą ilość pieniędzy :) Każdy biznesmen powinien obserwować trendy i próbować przewidzieć jak rozwinie się branża. To normalne, że może się pomylić i będzie musiał "zwinąć" interes. Ale nie wierzę, że cała nasza branża się "zwinie" - myślę że większość sadowników przetrwa, zwłaszcza ci którzy dobrze rozumieją słowo "koszty" i "jakość", które przez każdego są rozumiane jakoś inaczej :) ... a że sady będą inne niż dziś sobie wyobrażamy ? nie powinno dziwić... :)


W tym co mówisz jest sens bo widzę to podobnie.
Nie neguje tego modelu sadu tylko pytam o koszty;)
Jak wiadomo y pieniądz wypira a dobry i tak samo będzie z jabłkami.niestety niska jakoś. To niska cena i to rządzi na rynku skutecznie obniżając cenę.
Do tego konkurencja Polski Polska i gigantyczna nadprodukcja.

Dlatego czy zwiększanie produkcji ma sens???
Cytować
+5 #9 Sadownik 2020-05-16 21:50
A ja mam krótkie pytanko czy właściciel tego sadu ma już sprzedane te jabłka ?Jeśli tak to spoko, niech mu rosną cudnie. Jeśli natomiast myśli jak większość czyli życzeniowo ... jego wybór.Takich sadów sadziło i sadzi się bardzo wiele.Nie sztuką jest wyprodukować 100t z ha, sztuką jest te owoce sprzedać z zyskiem, amen.
Cytować
-1 #8 a ja 2020-05-16 21:27
Cytuję Zbyszek M.:
Cytuję a ja:
@Zbyszek M...Dziękuję za wyczerpującą odpowiedż a mój niepokój był spowodowany tym, że uprawiałem kiedyś Szampiona na M 26 podobnie wysoko okulizowanego i miałem kłopoty z nadmiarem owoców a przez to z drobnieniem i krótką żywotnością tych drzew...

Akurat w czwartek byłem w takim sadzie, gdzie rośnie dwudziestokilkuletni Szampion zaszczepiony bardzo wysoko na M26. Właściciel chwalił, że to nie rośnie, za to owocuje "rok w rok jak głupie" :) Nie narzekał na wielkość. Znam też sad z Alwą na M26 (bardzo wysokie szczepienie) posadzony co metr - na początku rósł silnie, ale jak raz zaowocował "na potęgę" to wzrost się uspokoił i owocuje niezawodnie, choć przy super plonowaniu i jednoczesnym braku nasion - zdarzyło się drobnienie niektórych owoców.
Może być też tak, że ogólna padaczka tego mojego nasadzenia spowodowana była nie tyle wysoką okulizacją, co zgnilizną pierścieniową podstawy pnia. Bo dopiero po przeczytaniu pańskiego komentarza przypomniałem sobie, że były tam pojedyncze, też wysoko szczepione drzewa, które do końca zachowywały doskonały wigor. Nie bez znaczenia może być też fakt, że był to sad jabłoniowy sadzony po sadzie jabłoniowym. A błędne wnioski wyciągnąć mogłem dlatego, że padały po kolei wszystkie drzewa w rzędzie.
Cytować
+2 #7 Zbyszek M. 2020-05-16 21:14
Cytuję Roman:
Cytuję Zbyszek M.:
Cytuję a ja:
A ja się trochę martwię o wielkość owoców w tym sadzie... Bo podkładka M9, na dodatek wysoko szczepiona, to prawie... P 22... Na dodatek Gala, która duże owoce rodzi niechętnie... W związku z tym pytanie... Czy to nasadzenie to trochę eksperyment, czy też są już takie, zachęcające przykłady w pełni owocowania ?

Szkoda, że dopowiedzieliśmy o przygotowaniu gleby pod ten sad - a było świetne. Dodam, że jest to stanowisko po wiśniach, a więc sprzyjające jabłoniom. Martwić się o wielkość owoców przy nasadzeniu co 70cm ? - nie jest to problem! Proszę zwrócić uwagę na zwrot "...owocowanie blisko przewodnika..."
Nasadzenia co 50-60cm promuje od ponad 10 lat dr Klimek. Pierwsze takie nasadzenia zostały już wykarczowane (były przewidziane na 10 lat owocowania). Będziemy w tym roku pokazywać głównie bardzo gęste nasadzenia w różnym wieku.


Mam tylko takie pytanie Zbyszku...
Czy dziś w dobie nadprodukcji jest sens zwiększać wydajność z ha gdy raczej mamy problem z jakością a nie z ilością ???
Przy urodzaju 5 mln ton nawet gala nie będzie kosztować 2 PLN...a przy krótkiej żywotności takiego sadu czy to ma ekonomiczne uzasadnienie??
Czy ktoś to policzył???
Bo te 120 t brzmi świetnie i wierzę że to możliwe...
Tylko to też x razy więcej opakowania,chłodzenia,zwózki.ludzi do zbioru,sortowania i może okazać się że mimo iż da radę wyciągnąć z tego powiedzmy 200 tys z ha ale inwestycja,amortyzacja i koszt produkcji pożre 190 tys...i tak naprawdę niewiele z tego zostanie...
Bo papier jest cierpliwy i przyjmie wszystko a co dr Klimka to mam własne zdanie .
Tylko pytam.nie atakuje bo zaraz jakiś baran zarzuci mi złośliwość ironię albo agresję;)

Zwiększanie wydajności (przy zachowaniu jakości ) nie jest spowodowane niedoborem jabłek, ale raczej potrzebą utrzymania się w tej rzeczywistości. Koszty - to słowo dla wielu jest rodem ze słownika wyrazów obcych. Problemem nie są intensywne sady, ale raczej sady "bezkołkowe" nastawione na zaopatrzenie miejscowego skupu, a jeśli tylko możliwe - wdzierające się na rynek deserowy.
Na pewno... a może lepiej użyć słowa "raczej" - super wyrośnięte drzewka typu knip-baum nie są do sadów sadzonych co 0,5m, tak jak drzewka 7-miesięczne nie są do sadzenia co 1m. Jeśli za drzewka licencjonowanej odmiany trzeba zapłacić ponad 20PLN, to nie będziemy ich sadzić co pół metra. Ale może zwrócić uwagę filozofom, którzy kupują drzewka na targu odmian nielicencyjnych za symboliczne 2 pln/szt i zakładają kolejne sady sadząc co 1,5m ??? Ja też nie chcę przesądzać jaki model sadu będzie najlepszy w danym gospodarstwie. To biznes... i każdy biznesmen powinien znaleźć swoją drogę do sukcesu. Założenie bardzo gęstego sadu nie musi być droższe niż sadu "tradycyjnego" - czyli co 1m. Ale tak jak papier słowa - ziemia wchłonie każdą ilość pieniędzy :) Każdy biznesmen powinien obserwować trendy i próbować przewidzieć jak rozwinie się branża. To normalne, że może się pomylić i będzie musiał "zwinąć" interes. Ale nie wierzę, że cała nasza branża się "zwinie" - myślę że większość sadowników przetrwa, zwłaszcza ci którzy dobrze rozumieją słowo "koszty" i "jakość", które przez każdego są rozumiane jakoś inaczej :) ... a że sady będą inne niż dziś sobie wyobrażamy ? nie powinno dziwić... :)
Cytować
0 #6 Zbyszek M. 2020-05-16 20:35
Cytuję a ja:
@Zbyszek M...Dziękuję za wyczerpującą odpowiedż a mój niepokój był spowodowany tym, że uprawiałem kiedyś Szampiona na M 26 podobnie wysoko okulizowanego i miałem kłopoty z nadmiarem owoców a przez to z drobnieniem i krótką żywotnością tych drzew...

Akurat w czwartek byłem w takim sadzie, gdzie rośnie dwudziestokilkuletni Szampion zaszczepiony bardzo wysoko na M26. Właściciel chwalił, że to nie rośnie, za to owocuje "rok w rok jak głupie" :) Nie narzekał na wielkość. Znam też sad z Alwą na M26 (bardzo wysokie szczepienie) posadzony co metr - na początku rósł silnie, ale jak raz zaowocował "na potęgę" to wzrost się uspokoił i owocuje niezawodnie, choć przy super plonowaniu i jednoczesnym braku nasion - zdarzyło się drobnienie niektórych owoców.
Cytować
0 #5 a ja 2020-05-15 20:58
@Zbyszek M...Dziękuję za wyczerpującą odpowiedż a mój niepokój był spowodowany tym, że uprawiałem kiedyś Szampiona na M 26 podobnie wysoko okulizowanego i miałem kłopoty z nadmiarem owoców a przez to z drobnieniem i krótką żywotnością tych drzew...
Cytować
+2 #4 Roman 2020-05-15 20:50
Cytuję Zbyszek M.:
Cytuję a ja:
A ja się trochę martwię o wielkość owoców w tym sadzie... Bo podkładka M9, na dodatek wysoko szczepiona, to prawie... P 22... Na dodatek Gala, która duże owoce rodzi niechętnie... W związku z tym pytanie... Czy to nasadzenie to trochę eksperyment, czy też są już takie, zachęcające przykłady w pełni owocowania ?

Szkoda, że dopowiedzieliśmy o przygotowaniu gleby pod ten sad - a było świetne. Dodam, że jest to stanowisko po wiśniach, a więc sprzyjające jabłoniom. Martwić się o wielkość owoców przy nasadzeniu co 70cm ? - nie jest to problem! Proszę zwrócić uwagę na zwrot "...owocowanie blisko przewodnika..."
Nasadzenia co 50-60cm promuje od ponad 10 lat dr Klimek. Pierwsze takie nasadzenia zostały już wykarczowane (były przewidziane na 10 lat owocowania). Będziemy w tym roku pokazywać głównie bardzo gęste nasadzenia w różnym wieku.


Mam tylko takie pytanie Zbyszku...
Czy dziś w dobie nadprodukcji jest sens zwiększać wydajność z ha gdy raczej mamy problem z jakością a nie z ilością ???
Przy urodzaju 5 mln ton nawet gala nie będzie kosztować 2 PLN...a przy krótkiej żywotności takiego sadu czy to ma ekonomiczne uzasadnienie??
Czy ktoś to policzył???
Bo te 120 t brzmi świetnie i wierzę że to możliwe...
Tylko to też x razy więcej opakowania,chłodzenia,zwózki.l udzi do zbioru,sortowania i może okazać się że mimo iż da radę wyciągnąć z tego powiedzmy 200 tys z ha ale inwestycja,amortyzacja i koszt produkcji pożre 190 tys...i tak naprawdę niewiele z tego zostanie...
Bo papier jest cierpliwy i przyjmie wszystko a co dr Klimka to mam własne zdanie .
Tylko pytam.nie atakuje bo zaraz jakiś baran zarzuci mi złośliwość ironię albo agresję;)
Cytować
0 #3 Zbyszek M. 2020-05-15 20:39
Cytuję a ja:
A ja się trochę martwię o wielkość owoców w tym sadzie... Bo podkładka M9, na dodatek wysoko szczepiona, to prawie... P 22... Na dodatek Gala, która duże owoce rodzi niechętnie... W związku z tym pytanie... Czy to nasadzenie to trochę eksperyment, czy też są już takie, zachęcające przykłady w pełni owocowania ?

Szkoda, że dopowiedzieliśmy o przygotowaniu gleby pod ten sad - a było świetne. Dodam, że jest to stanowisko po wiśniach, a więc sprzyjające jabłoniom. Martwić się o wielkość owoców przy nasadzeniu co 70cm ? - nie jest to problem! Proszę zwrócić uwagę na zwrot "...owocowanie blisko przewodnika..."
Nasadzenia co 50-60cm promuje od ponad 10 lat dr Klimek. Pierwsze takie nasadzenia zostały już wykarczowane (były przewidziane na 10 lat owocowania). Będziemy w tym roku pokazywać głównie bardzo gęste nasadzenia w różnym wieku.
Cytować
0 #2 Guest 2020-05-15 20:22
Wielkość jak wielkość ale gala preferuje lżejsze gleby .
Cytować
0 #1 a ja 2020-05-15 19:07
A ja się trochę martwię o wielkość owoców w tym sadzie... Bo podkładka M9, na dodatek wysoko szczepiona, to prawie... P 22... Na dodatek Gala, która duże owoce rodzi niechętnie... W związku z tym pytanie... Czy to nasadzenie to trochę eksperyment, czy też są już takie, zachęcające przykłady w pełni owocowania ?
Cytować

Powiązane artykuły

Żniwa w szkółce – wykopywanie drzewek 7-miesięcznych

Rozlewamy kwasy humusowe CARBOHUMIC

#8 Komunikat sadowniczy Zbigniew Marek, 9.11.2024

Sadownicy polują

X