Rak drzew owocowych

W Polsce są zakazane.

Aha to oto chodzi, to tak jak ciecz kalifornijska w Niemczech jest dopuszczona a w Polsce nie

Coś w tym rodzaju.

Z powodu raka bakteryjnego co roku zamierają liczne drzewa czereśni. Rozwojowi choroby sprzyja zimna i deszczowa pogoda w okresie jesienno-zimowym i wiosennym. Do infekcji dochodzi najczęściej przez niezabezpieczone rany po cięciu, miejsca po wyłamanych pędach, uszkodzenia mrozowe, a także przez kwiaty. Rak poraża wszystkie nadziemne organy czereśni, ale szczególnie groźny jest, gdy wystąpi na zdrewniałych częściach rośliny. Zrakowacenia tworzące się na pniu w stosunkowo krótkim czasie prowadzą do zamierania całych drzew. Jedne odmiany czereśni są bardziej podatne na raka bakteryjnego, inne mniej. Jest też jedna odmiana odporna na tą chorobę - Merton Premier.

ANDRZEJJERZY napisał:

Rak drzew owocowych
Czy nie zauważyliście, że ostatnio nasiliła się ta choroba?

To się zgadza, z powodu porażenia przez raka bakteryjnego trzeba było usunąć po zimie kilka drzew czereśni. Drzewa te wiosną rozpoczęły co prawda wegetację, ale bardzo szybko zaschły wraz z liśćmi.

A jaki jest stan zdrowotny drzew czereśni w waszych sadach w tym roku po tak długiej zimie?

Wiele drzew ma pęknięty pień na znacznej powierzchni, na części drzew pojawiły się gumujące rany, ale pąki kwiatowe przetrwały ten okres bez uszkodzeń. Ze względu na niesprzyjające warunki pogodowe kwitnienie rozpoczęło się później niż zwykle, ale przebiegało intensywnie i bez zakłóceń. Niedługo okaże się jakie będzie zawiązanie owoców. Mam nadzieję, że po takiej zimie uda się przynajmniej uniknąć uszkodzeń przymrozkowych.

Kwiatek jak u Ciebie czeresnie zawiąża to napisz jak wypadly poszczegolne odmiany

Pierwsze obserwacje przeprowadzone kilka dni po zakończeniu kwitnienia wskazują, że zawiązanie owoców przez drzewa większości odmian czereśni o wczesnym i średnio wczesnym terminie kwitnienia jest dobre na podkładkach Colt i czereśnia ptasia oraz bardzo dobre na Giseli 5. Szczególnie dużo zawiązków mają drzewa odmian: Vanda, Vega, Vera, ale dobrze wygląda też sytuacja z odmianami Rivan, Burlat, Summit, Buttnera Czerwona. O odmianach późno kwitnących takich jak: Kordia, Karina, Sylvia, Regina napiszę za kilka dni, kiedy ich zawiązki będą większe.
Na potwierdzenie dobrego zawiązania zamieszczam zdjęcie odmiany Vera

Co robić? Posadziłem czereśnie 4 tygodnie temu (przedtem opryskałem miedzianem). Z dobrej szkółki - w poprzednim roku wszystkie się przyjęły. Po posadzeniu i przycięciu z zabezpieczeniem ran drzewka dostały przymrozkiem, a niestety już zaczęły się rozwijać pąki i teraz gumują. Podejrzewam przemarznięcie pąków - bo część uschła i z nich głównie się leje. Dotyczy to głównie jednej odmiany - Very na colcie. Inne odmiany na colcie dużo lepiej - pojedyncze sztuki gumują. Dziwne to, bo korzenie były ładne i drzewka były jednakowo przechowywane - zakopcowane w garażu. Były podlewane podczas sadzenia, w dołki poszło trochę superfosfatu i starego obornika przykrytych ziemią.
Jak mogę im pomóc?
1. Czy zasilić dolistnie nawozem wieloskładnikowym?
2. Czy wycinać gumujące martwe pąki i smarować np. Funabenem
3. Czy wycinać miękką korę, pod którą jest guma i smarować j.w.
Jestem początkującym sadownikiem, a w książce nie pisze za dużo.
Pozdrawiam, Tomek