Skutki zakupu kradzionego sprzętu rolniczego

 

Kradzieże sprzętu rolniczego są na porządku dziennym, a w obrót zrabowanym mieniem zaangażowane są całe szajki przestępców.  Powszechność zjawiska wynika z tego, że wciąż znajdują się nabywcy cudzej własności. Decyzja o zakupie kradzionego sprzętu może być umyślna bądź wynikać z zaniedbania, skąpstwa czy głupoty. Niekiedy niska cena  jest dla rolnika tak kusząca, że przesłania mu oczywiste znaki wskazujące na to, że dana transakcja jest podejrzana. Z pozoru atrakcyjny zakup może nas jednak słono kosztować – paserstwo, niezależnie od tego, czy jest świadome czy nieumyślne, podlega karze. Tłumaczenia „skąd mogłem wiedzieć?” nie są dla wymiaru sprawiedliwości przekonywające…

Kodeks karny stanowi, co następuje:

Art. 291

  • § 1. Kto rzecz uzyskaną za pomocą czynu zabronionego nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
  • § 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku

Art. 292.

  • § 1.Kto rzecz, o której na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i może przypuszczać, że została uzyskana za pomocą czynu zabronionego, nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
  • § 2. W wypadku znacznej wartości rzeczy, o której mowa w § 1, sprawcapodlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Jak widzimy, Kodeks karny wyraźnie odróżnia paserstwo umyślne (art. 291) od nieumyślnego (art. 292). Różnicuje również kary, które są nakładane za oba czyny.

W przypadku paserstwa umyślnego, osoba dopuszczająca się zakupu mienia kradzionego ma pełną świadomość, że rzecz owa pochodzi z kradzieży. Grożą za to surowsze konsekwencje, jednak warunkiem skazania kogoś z tego tytułu jest udowodnienie mu, iż nabywca wiedział, że dany przedmiot (np. ciągnik sadowniczy) został komuś wcześniej ukradziony. Ten typ paserstwa stwierdza się znacznie rzadziej.

Częściej mamy do czynienia z paserstwem nieumyślnym – wówczas nabywca nie godzi się na zakup kradzionego ciągnika i nie jest tego świadomy (domniemywa się, że gdyby wiedział, nie dokonałby zakupu), jednak okoliczności towarzyszące transakcji świadczą, że powinien i mógł przypuszczać, że jej przedmiot pochodzi z przestępstwa.

Sygnały o tym, że zakup jest szemrany to na przykład znacznie niższa od rynkowej cena, braki w dokumentacji, brak rejestracji maszyny, ewidentne przeróbki mające na celu zatuszowanie przestępstwa. Przy zakupie mamy obowiązek dopełnienia należytej staranności.

W przypadku paserstwa nieumyślnego kluczowe jest rozstrzygnięcie, czy nabywca kradzionego sprzętu działał w dobrej czy złej wierze. Tak oto osobie, która nabyła ciągnik kradziony po standardowej cenie rynkowej, z kompletną dokumentacją i wobec braku innych przejawów, że pochodzi on z kradzieży, nie można zarzucić dopuszczenia się paserstwa umyślnego ani nieumyślnego.

Należy liczyć się również z tym, że mienie pochodzące z kradzieży zostanie nam odebrane w wyniku zgłoszenia kradzieży przez pierwotnego właściciela bez rekompensaty.

Nie przegap najnowszych wiadomości

icon googleObserwuj nas w Google News

Powiązane artykuły

Sadownicy polują

X