Chcieli kupić torf, stracili kilkanaście tysięcy złotych
Ogłaszający się w internecie sprzedawcą torfu Mariusz A. oszukał co najmniej kilka osób na kilka i kilkanaście tysięcy złotych.
Mariusz A. na jednym z portali internetowych sprzedawał torf, jednak po uiszczeniu opłaty kontakt ze sprzedawcą się urywał.
Część poszkodowanych zgłosiła sprawę policji i prokuraturze. Jednak, jak się okazuje, szanse na odzyskanie pieniędzy są niewielkie.
- To było 10 tysięcy złotych za torf. Czekam na towar od 2018 roku. Sprawa została później skierowana do komornika, komornik przekazał, że niestety ten pan nie ma nic na siebie, żeby cokolwiek można było ściągnąć – opowiada pani Joanna.
Aby uzyskać lepszą cenę, poszkodowani dokonywali przedpłaty. Pani Anna z Prószkowa w okolicach Opola wpłaciła 15 tysięcy złotych, pan Zbigniew z okolic Opatowa w województwie świętokrzyskim 14 tysięcy zł, a pan Karol z okolic Warki w województwie mazowieckim wpłacił prawie 7 tysięcy.
- Teraz już przedpłat nie robię i odradzam takie praktyki, lepiej parę groszy dołożyć do towaru i zapłacić za niego, jeżeli mam go już na miejscu – mówi pan Zbigniew.
źródło: interwencja.polsatnews.pl
Komentarze
Wspaniałe im się udała ta reforma
Jak i wszystkie pozostałe dokonania
To przecież geniusze są
Pewnie należy do piss