Zniesienie ceł na produkty rolne z Ukrainy. Izby rolnicze apelują, by rząd stanął w obronie polskich rolników
Krajowa Rada Izb Rolniczych jest przeciwna zniesieniu ceł na produkty rolne sprowadzane z Ukrainy - poinformował Zarząd KRIR w odpowiedzi na projekt rozporządzenia Parlamentu Europejskiego. Izby chcą by polski rząd zajął zdecydowane stanowisko w obronie polskich rolników. Poniżej stanowisko KRIR:
W związku z zamieszczeniem na stronach Komisji Europejskiej projektu rozporządzenia Parlamentu Europejskiego, które ma na celu zniesienie cła na produkty rolne sprowadzane z Ukrainy na kolejny rok, samorząd rolniczy wyraża zdecydowany sprzeciw.
Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych wystąpił 27 marca 2023 r. do Premiera Mateusza Morawieckiego oraz Wicepremiera Henryka Kowalczyka aby Polski Rząd zajął zdecydowane stanowisko w obronie polskich rolników.
Ogłoszony 23 lutego 2023 r. „wniosek dotyczący ROZPORZĄDZENIA PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO I RADY w sprawie tymczasowej liberalizacji handlu będącej uzupełnieniem koncesji handlowych mających zastosowanie do ukraińskich produktów na podstawie Układu o stowarzyszeniu między Unią Europejską i Europejską Wspólnotą Energii Atomowej oraz ich państwami członkowskimi, z jednej strony, a Ukrainą, z drugiej strony”, przewiduje zawieszenie stosowanie cła oraz zniesienie ograniczeń ilościowych dwóch kategorii produktów:
-owoców i warzyw objętych systemem cen wejścia,
-produktów rolnych i przetworzonych produktów rolnych objętych kontyngentami taryfowymi.
Spowoduje to spotęgowanie rozregulowania wszystkich rynków rolnych w Polsce, a co za tym idzie może doprowadzić do upadku polskiego rolnictwa i przemysłu rolno-spożywczego.
Rozumiemy konieczność wspierania Ukrainy, natomiast ciężary takiego wsparcia nie mogą zostać wprost przeniesione tylko na rolników poprzez tak znaczący spadek cen skupu zbóż, rzepaku i kukurydzy, jaki przeżywamy w obecnym czasie. Krajowa Rada Izb Rolniczych wnosi o przywrócenie cła na produkty rolne z Ukrainy, a jeśli nie będzie to możliwe, należy skutecznie złagodzić skutki decyzji podjętych przez KE.
Polscy rolnicy ponoszą bardzo duże straty finansowe, w związku z niekontrolowanym napływem do Polski zbóż, rzepaku, kukurydzy oraz drobiu i produktów mlecznych z terenu Ukrainy, które są dużo gorsze jakościowo, często z pozostałościami niedozwolonych w UE środków ochrony roślin. Ceny skupu tych płodów rolnych znacząco spadły i w dniu dzisiejszym znajdują się poniżej poziomu opłacalności produkcji. Te fakty nie znalazły się w ocenie skutków tej regulacji. W związku z czym wnioskujemy o uzupełnienie planowanej regulacji o ocenę skutków przedłużenia okresu braku ceł na polskie rolnictwo i polskie gospodarstwa rolne.
Analiza takich skutków powinna być następnie uzupełniona o wskazanie w projektowanym rozporządzeniu mechanizmów rekompensat dla polskich rolników, które naszym zdaniem będą musiały zostać wdrożone.
Projektowane rozporządzenie powinno zawierać również mechanizmy faktycznego, a nie fikcyjnego, tranzytu płodów rolnych z Ukrainy poza obszar Unii Europejskiej, szczególnie krajów graniczących z Ukrainą, w sposób, który nie będzie zakłócał cen skupu płodów rolnych w krajach UE, które graniczą z Ukrainą.
Rozporządzenie powinno regulować kwestię zboża technicznego i eliminować nieprawidłowości, związane z jego napływem na obszar celny UE, a przede wszystkim nakładać kary na podmioty, które handlują takim zbożem.
W rozporządzeniu powinny zostać wskazane mechanizmy oraz źródła ich finansowania pozwalające na lepszą kontrolę fitosanitarną napływających do Polski płodów rolnych z Ukrainy.
Samorząd rolniczy wystąpił również do Przewodniczących Sejmowej i Senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, do Komisarza ds. Rolnictwa Unii Europejskiej Janusza Wojciechowskiego oraz do europosłów o uwzględnienie uwag polskiego samorządu rolniczego do projektowanego rozporządzenia w celu wprowadzenia stosownych zmian.
Komentarze
7 gr to i tak za dużo dali bo kolejki kilometrowe były przed zakładami więc się jeszcze opłaciło zbierać
To
Teraz każdy trzymać maliny bo zdrożeją
3 takie lata powinny być z rzędu i sprawa nadprodukcji by została rozwiązana
A tak droga przez mękę a i tak połowa z nas padnie na pysk
Co do niemieckich to chyba raczej nikt złudzeń nie miał
Nie rozumiem logiki,że jak polskie to ma zapłacić lepiej
To jest biznes i nieważne Niemiec czy Polak każdy dba o swój biznes
Tylko piss zrobił że wszystkiego paranoję i nazwał wszystko narodowym jakby to było nasze i nam miało służyć
A jak niemieckie służą Polakom to widać na jesieni. 7 gr. był rekord wszech czasów. Monopol kwitnie
Polskie zakłady i koncerny nie są oo to by służyć Polakom co powiedział pracownik polskiego Orlenu
One są od generowania zysku i odprowadzaniadywidendy żeby na socjal bylo
Unia zniosła cło,a czy kazała kupować wszystko jak leci i bez ograniczeń?Najwięcej tego nasprowadzał pisowski Elewar bo to nie jest polski zakład bo gdyby był Polski to by służył Polakom
Wiedza
Komisarza ds rolnictwa z piss
I pissowskiego rządu,który 800 wagonów że zbożem trzymał na granicy aż porosły grzybem i pojawiły się robaki
Piss jak zwykle wszystko zorganizował perfekcyjnie
Przestań oglądać kurwizje bo to gorsze od chlania wodki
Napiłeś się. Kontyngenty bezcłowe wprowadza komisja Europejska. Nasz rząd może im naskoczyć. Zaraz będą kary za nieposłuszeństwo. Ciemnota ciebie ogarnęła. A ludzie w i e d z ą- czyje to decyzje.
A wszystko to dzięki pissowskiemu namiestnikowi ds rolnictwa ,który rezyduje w Brukseli
Polska jest bogata i stać ją by pomagać