Zaleje nas "przemysł" z Ukrainy?
Po zalewaniu nas ukraińskim zbożem, a teraz mrożonymi malinami z Ukrainy, przyjdzie czas na kolejne gatunki roślin rolniczych. Ukraina to rolniczy kolos: niskie koszty wytworzenia, fantastyczne warunki glebowe i bardzo dobre warunki klimatyczne. Wszystko to sprawia, że ukraińskie sąsiedztwo staje się dla nas wyzwaniem. Bezcłowy obrót tylko przyspiesza nieuchronne starcie polskich rolników z ukraińską konkurencją. Dodajmy, że dość bolesną dla nas.
Producenci jabłek są w tej korzystnej sytuacji, że ich owoce zbierane są jako ostatnie z całej gamy produktów sadowniczych i – w pewnym stopniu – mogą się uczyć na doświadczeniach producentów innych owoców. Także uczmy się na ich problemach, wyciągajmy właściwe wnioski i podejmujmy działania zapobiegawcze. To, że Polska już stała się rynkiem zbytu dla ukraińskiego koncentratu to fakt. To, że ten import pewnie będzie jeszcze rósł wraz z nowym sezonem, to wielce prawdopodobne przypuszczenie. Ukraińscy sadownicy mają problemy z produkcją jabłek. Kraj jest ogarnięty wojną, brakuje środków ochrony, paliwo jest jeszcze droższe niż w Polsce, część sadowników została zmobilizowana. Istnieje ryzyko, że udział jabłek przemysłowych, w ogólnym bilansie tamtejszej produkcji, znacznie wzrośnie. Do tego Kijów naciska na eksport produkcji, bo to daje dewizy, twardą walutę, za którą można kupować na rynkach międzynarodowych niezbędne walczącemu państwu produkty. Wszystko to skłania do wniosku, że ogrom ukraińskich jabłek zostanie przetworzony na koncentrat jabłkowy i wysłany w świat, głównie przez Polskę. W efekcie popyt na owoce przemysłowe w Polsce może dość istotnie spaść już jesienią 2023. Już teraz należy antycypować takie zjawisko i starać się do niego ustawić. Nie będę tutaj pisał o tym, co powinien zrobić rząd, Związek, bądź UE, bo na poważne kroki jest już za późno a na żadne doraźne działania my – sadownicy – wpływu i tak nie będziemy mieli. Wobec tego przeciętny sadownik powinien zrobić wszystko aby nie mieć w sadzie przemysłu. Tak prowadzić działania agrotechniczne aby zminimalizować odrzut podczas zbiorów. Mamy teraz wyśmienity czas na rozpoczęcie takich działań, bo wchodzimy (weszliśmy) w fazę przerzedzania zawiązków, czyli jest moment aby zdjąć z drzew potencjalnie za małe owoce, z którymi to był taki problem ze sprzedażą minionej zimy. Uczciwie należy też podejść do oceny potencjału plonowania na kwaterach dotkniętych przemiennością. Owoce z takich drzew kosztują dużo w produkcji (takie samo pryskanie a bardzo niski plon) a przynoszą niskie dochody i duże ryzyko przekształcenia plonu w przemysł, bo bardzo często są to owoce ponadwymiarowe oraz o relatywnie niskiej jędrności. To samo dotyczy ordzawień, które bardzo często niszczą jakość handlową Gali czy Goldena, a przed którymi właśnie powinniśmy teraz się bronić. Można tu wymienić dalej szereg działań ale wspólnym ich wszystkim mianownikiem jest podnoszenie jakości plonu, tak aby jak najmniejszy był udział jabłek przemysłowych, które mogą być jesienią problemem dla producentów. Wiem, że zaraz tu będzie masa komentarzy, że "nikt za to i tak nie zapłaci". Rozumiem tych ludzi, jednak idąc ich tokiem rozumowania, to w związku z dużym ryzykiem niskich cen jabłek przemysłowych jesienią, praktycznie już teraz można byłoby zaprzestać ochrony i naważenia. Osobiście proponuję strategię zabiegów opartych na drastycznej redukcji potencjału plonotwórczego sadów na rzecz jakości owoców, tak aby maksymalnie oderwać się o rynku przemysłowego i zminimalizować jego wpływ na cenę deseru. Nie idźmy w stronę "jest masa, jest kasa", bo doświadczenia nas uczą, szczególnie mijający sezon, że "mniej znaczy lepiej". Sami ograniczmy podaż jabłek, szczególnie tych przemysłowych, róbmy Galę Must czy Goldena od 70 mm, bo to daje szansę na dobry zarobek, róbmy Szampiona od 75 mm, bo takiego chcą markety na rynku wewnętrznym. Pewnie też zaraz pewne "autorytety" będą ponownie, jak w roku ubiegłym, nazywać moje opinie "biciem piany" albo "namawianiem na więcej pryskania", tylko właśnie miniony sezon dobitnie udowodnił wszystkim, że to ja miałem rację, a nie oni. Zejdźmy z plonów na rzecz jakości, a naprawdę wyjdzie nam to na dobre.
Komentarze
Cytuję Sadownik:
I to jest dobry kierunek !!!!!
Nie pisz prawdy bo nie będą cię lubić;)
Tak jest
Przywrócić też kartki, reglamentacje i inspekcje robotniczo chłopskie
A co Wy im takiego daliście....KRUS....BUAHAHHAAH A...aby wam pomagali...
2. Ogłoszenia na olx fendy po 400tys zł......jaki debil sadownik.....kupi coś takiego.....zamiast normalnie jeździć......x5 powiedzmy nowa za te pieniądze.....
Za debilizm chcecie rządzących obwiniaj????
3. Po jaka cholere jak było widać że to pada.....debile z 20...30 ha zwiększali produkcję do 50....60...????
4. Nie myśleli nie analizowali rynków i zamiast gali i red delicjouszosz.....sadzili idaredy.....no już broń Panie Boże.....szampion i inne wynalazki
Pytam się do kogo pretensje......
Myślicie ze jak bez mózgu sobie wsadzicie co popadnie to macie mieć gwarantowany zarobek......
Do roboty lenie w wawie czy gdzie indziej przy betoniarkę
.....I się chamy grojecki skonczy narzekanie.......dziekuje..... pozdrawiam
Ta pomoc przy dzisiejszej rządzącej ekipie przekroczyła granice absurdu
Ukraińcy ważniejsi od Polaków
50 miliardów PLN kosztowała nas pomoc
W imię czego???
Cały myk jest w tym, że właśnie to surowiec jest tani, a produkt drogi lub cena hurtowa est niska, a detaliczna jest bardzo wysoka. Ktoś na tym nieźle zarabia.
Sankcje są takie,że Orlen kupuje rossyjski LPG:)))
Teraz sobie przypomnijcie jakie sankcje nałożono na ussa o kraje unii europejskiej za bezpodstawne i niezgodne z prawem międzynarodowym (co potwierdził ONZ) zdemolowanie Iraku???
Czy przywódców tych krajów skazano zaocznie wyrokiem trybunału?
Czy te kraje wypłaciły odszkodowania Irakowi???
Mało tego...ussa przez lata kradli iracka ropę a teraz oburzenie,że rossja też kradnie co popadnie
Po prostu jajca sobie zrobili a teraz złodziej najgłośniej krzyczy,że ktoś inny kradnie
Tak wygląda demokracja made in ussa
Tak było od dawna embargo w 2014 głównie na płody rolne.
Kto pisze inaczej jest ruska onuca
Teraz sobie przypomnijcie co pisałem o tej pomocy i że bokiem nam wyjdzie
Brawo my