Parch może nam pomóc
W ostatnią sobotę lipca, w Błędowie, odbyło się spotkanie zorganizowane przez Pana Roberta Sasa oraz jego firmę IPSAD, na którym to starał się one podsumować najważniejsze problemy agrotechniczne obecnego sezonu. Oczywiście najważniejszym tematem był parch jabłoni. W tym roku siła z jaką wybuchła ta choroba była niespotykana od lat, Pan Sas zwrócił uwagę, że sezony łatwe w ochronie, bez śladów parcha na owocach, raczej kończą się bardzo niskimi cenami jabłek. Toteż epidemia tej choroby jest raczej dobrym prognostykiem dla producentów.
Omawiając przebieg tegorocznej walki z parchem padł, z jego ust, uwagi odnoście funkcjonowania modeli chorobowych i pewnej ich niedokładności w odzwierciedlaniu rzeczywistości jakie one miewają. Najistotniejszym było nieprecyzyjne wskazywanie stopnia zwilżenia liści i pąków, gdzie czujniki stacji meteo mówiły o wyschnięciu ich powierzchni a rzeczywista kontrola ukazywała stałą obecność wody na nich. Na podstawie tego błędnego pomiaru programy symulacyjne niedoszacowywały skali infekcji, wprowadzając złudne poczucie niskiego zagrożenia u użytkowników.
Jednak chyba najciekawszym momentem wystąpienia były wyniki doświadczeń jakie prowadził IPSAD odnośnie skuteczności poszczególnych fungicydów, opartych na ditianonie. Ten slajd przykuł chyba największą uwagę słuchaczy. Co do szczegółów to odsyłam zainteresowanych do kontaktu z Prelegentem, naprawdę warto.
Sporo pytań z sali padło też do wystąpienia drugiego prelegenta – Pani dr Noseckiej z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa. Według niej sytuację z malinami można było w pewien sposób przewidzieć i niskie ceny nie były zaskoczeniem dla analityków rynku. Swoją drogą to dobrze, że oprócz treści agrotechnicznych zaczynamy w branży mówić o rynku i ekonomice. Szkoleń odnośnie pryskania i nawożenia mamy chyba dość a – jak się okazuje – nie radzimy sobie jako producenci z oceną sytuacji rynkowej.
Komentarze
Kto ma czas i nadmiar kasy ... no problem . Nie ma złotego interwału pomiędzy kolejnymi opryskami : decyduje pogoda czyli opady , ich ilośc , intensywność oraz .... przyrost liścia a na to wielu nie zwraca uwagi . W tym sezonie miałem dwa zabiegi bardzo blisko jeden od drugiego . Raz był oprysk cztery dni po poprzednim a raz nawet trzy dni- tu była szalona wegetacja i już po dwu dobach liść powiększył się o połowę a za dwa dni prognozy wróżyły pewny duży opad .Być może aparatura nie kazała by mi robić tych dwóch zabiegów , być może jestem w plecy z kasą za nie ale ... że tak powiem sen miałem wtedy spokojny- a zdrowie jest bezcenne iii jak wspomniałem sad czysty .Z resztą dla mnie większym problemem od lat był mączniak ,a jak posadziłem Honeya C . i kilka lat wstecz Cortlanda to musiałem znaleźć skuteczny program iii od trzech lat się udaje , zobaczymy w kolejne lata.
quote name="Ekonom"]Cytuję Sadownik2:
Tylko do tego trzeba wiedzy, doświadczenia by podejmować dobre decyzje
Większość woli łatwiznę i komunikaty
Teza o różnej skuteczności ditianonu jest dziwna co najmniej i brzmi jak wymówka
Tylko do tego trzeba wiedzy, doświadczenia by podejmować dobre decyzje
Większość woli łatwiznę i komunikaty
Teza o różnej skuteczności ditianonu jest dziwna co najmniej i brzmi jak wymówka
Są inne bo droższe 34
Są inne bo droższe
quote name="Ja"]Ja mam doradztwo od Pana Sasa, i mam jako jedyny na wsi CZYŚCIUTKO.
Do wszystkiego musi być dyscyplina, a nie bo tam w sklepie kazalli tym pryskać, w komunikatach owym, a ktoś z pseudo jasnowidzów to powiedział jeszcze inaczej. Niektórym to brakuje szklanej kuli, bo we wszystkim doszukują się podstępu. I wolą słuchać bzdur co ludzie powiedzą zamiast użyć wiedzy fachowców
Do wszystkiego musi być dyscyplina, a nie bo tam w sklepie kazalli tym pryskać, w komunikatach owym, a ktoś z pseudo jasnowidzów to powiedział jeszcze inaczej. Niektórym to brakuje szklanej kuli, bo we wszystkim doszukują się podstępu. I wolą słuchać bzdur co ludzie powiedzą zamiast użyć wiedzy fachowców
Dokładnie, gala i golden czyściutkie a na prince się coś tam trafia
A na Goldena generyki Delanu zadziałały już bez uwag... Ale jak grzyb pakował się na szybciej rozwijające się odmiany to szły komunikaty o miedzi i niskim zagrożeniu...