
Bezpieczeństwo żywnościowe, głupcze!
Musimy przypomnieć społeczeństwu, skąd bierze się żywność i dlaczego ta produkowana w Polsce i w Europie jest dla nas najlepszym rozwiązaniem. Dlatego właśnie Wielkopolska Izba Rolnicza rozpoczęła kampanię bilbordową na terenie całego województwa.
James Carville, amerykański doradca polityczny, powiedział w 1992 roku: "Gospodarka, głupcze". Ten cytat był jednym ze sloganów kampanii wyborczej Billa Clintona w 1992. My, w przededniu wyborów do Parlamentu Europejskiego mówimy „Bezpieczeństwo żywnościowe głupcze”. W sytuacji wielu globalnych kryzysów, w tym kryzysu związanego z wojnami, kryzysu klimatycznego czy kryzysu ekonomicznego na rynku rolnym w Europie, to hasło nabiera szczególnego znaczenia. Wielkopolska Izba Rolnicza, od samego początku, kiedy pojawiły się te zagrożenia apelowała o odłożenie reformy Wspólnej Polityki Rolnej i pogłębioną debatę oraz o zatrzymanie bezcłowego i niekontrolowanego napływu towarów z Ukrainy i innych krajów trzecich. Te dwa czynniki są dzisiaj zagrożeniem dla ekonomicznego bytu polskich i europejskich rolników, którzy są podstawą naszego bezpieczeństwa żywnościowego. Wielu polityków ciągle nie rozumie, że rolnictwo musi być wyłączone z realizacji bardzo ambitnych celów klimatycznych. Nie wiemy, na ile ogłoszone właśnie zmiany w rolniczym zielonym ładzie są trwałe, a na ile stanowią chwilowe ustępstwo przed wyborami. Ciągle apelujemy o podjęcie poważnych negocjacji z rolnikami w celu zbudowania rozsądnej Wspólnej Polityki Rolnej z dobrym, wieloletnim budżetem. - pisze WIR.
Komentarze
Ale rolnicy po zakupy do biedronki a nie do polskich marketów
Ot taka filozofia