
Na kogo głosowali rolnicy w wyborach do Parlamentu Europejskiego?
Zakończyły się kolejne wybory, tym razem zdecydowanie najmniej popularne wśród Polaków. Zerknijmy na chwilę na preferencje wyborcze naszego – rolniczego środowiska.
Niestety, żadna sondażownia nie robi badań preferencji dla sadowników, więc musimy się opierać na dużo szerszej grupie zawodowej rolników. Od razu dodam, bo temat się przewija od jesieni, że to, kogo sondażownie uważają za rolnika nijak się ma to tego, co my uważamy za rolnika. Według ankieterów rolnikiem jest ten, kto za takowego się podaje. Biorąc pod uwagę, że mamy w Polsce 1,4 mln gospodarstw rolnych, to ta grupa może być całkiem spora. Tymczasem jest tajemnicą poliszynela, że więcej niż połowa tych gospodarstw nie żyje z rolnictwa. Mamy olbrzymią liczbę dwuzawodowców, dla których dochód rolniczy jest niewielką częścią ogólnego dochodu, mamy ogrom gospodarstw, które produkują na rynek nic bądź prawie nic. Są też przedsiębiorcy korzystający z ubezpieczenia w KRUS-ie. Wszyscy oni mogą deklarować się (i bardzo często to robią z powód mentalnych) jako rolnicy w potencjalnych ankietach sondażowni. Dlatego należy podchodzić z dużą rezerwą do wszystkich statystyk, w jakich pada grupa zawodowa "rolnicy", w tym do badań ankietowych preferencji wyborczych.
Najpierw kilka dobrych wiadomości dla rolników. Do Parlamentu Europejskiego nie dostała się Róża Maria Barbara Grafin von Thun und Hohenstein. Zasłynęła głosowaniem zawsze inaczej niż interes polskich rolników. Wielka promotorka Zielonego Ładu, dyrektywy budynkowej, zalewania pól i torfowisk, i szybkiej transformacji energetycznej. Kandydowała z listy Trzeciej Drogi, czyli koalicji, w której jest PSL. Na tę drugą partię głosuje dość wielu rolników i duża część z nich już od dawna miała problem etyczny z Panią von Thun, na szczęście teraz Pani Europoseł już nie będzie sprawiała im takowego.
Dobrą wiadomością są też postaci dwóch kobiet – Pani Anny Bryłki i Pani Ewy Zajączkowskiej-Hernik, które słyną ze świetnego zorientowania w tematyce rolniczej. Merytorycznie są jednymi z najlepiej poinformowanych osób w polskim światku politycznym, w obszarze nam bliskim.
Z badań sondażowych wynika, że wśród "rolników" najwięcej osób zagłosowało na PiS (60%), potem mieliśmy Konfederację (16%) i KO (12%) oraz Trzecią Drogę (9%). O ile wynik PiS-u nie zaskakuje, to proszę zwrócić uwagę, że drugą siłą na wsi stała się Konfederacja, a nie Trzecia Droga (czyli PSL). Jeszcze w październiku 2023 ta ostatnia partia dostała 11,5% głosów i była drugą preferencją rolników a Konfederacja miała raptem 5,3 %. Odwracanie się "rolników" od PSL-u trwa już wiele lat a śmiem twierdzić, że sojusz z PL2050 i takimi osobami jak Róża von Thun tylko przyspieszył ten trend. Partia ta jednak dalej jest silna w terenie, ma ogromną liczbę członków (100 tys.) oraz swoich przedstawicieli na praktycznie wszystkich szczeblach administracji samorządowej. Mimo to rolnicy przesuwają swoje poparcie ku innym siłą politycznym. O konieczności zwrotu ku wsi Konfederacja mówiła od października. W tych wyborach na czołowych miejscach umieścili dwie wymienione wyżej panie, które tematyki rolniczej dotykały w prawie każdej wypowiedzi publicznej. Konfederacji pomogło też zaangażowanie w lutowo-marcowe strajki rolnicze, kiedy to jej posłowie wprost poparli rolnicze postulaty ale także bezpośrednio uczestniczyli w demonstracjach. Poparcie dla PiS na wsi jest stałe, praktycznie od dekady partia ta może śmiało liczyć na ponad 50% głosów "rolników". Specjalnie używam tego cudzysłowu, bo mam nieodparte wrażenie, że wśród rolników rozumianych stricte jako przedsiębiorcy rolni, prowadzący gospodarstwa towarowe, to poparcie wygląda zupełnie inaczej. Zwracam też Państwa uwagę, że dobry wynik Konfederacja zawdzięcza prowincji, a nie dużym miastom, gdzie zdobyła raptem 9,5%. Bardzo ciekawie wygląda też poparcie tej siły politycznej wśród młodych ludzi (30%). Szkoda, że nie ma ankiety z pytaniem jak głosowali młodzi rolnicy. Bardzo możliwe jest, że na naszych oczach zachodzi zmiana politycznego reprezentanta branży rolniczej.
Komentarze
To nie są moi
W gospodarce 6 miesięcy to nic
Na razie to zbieramy owoce pisowskich podwyżek minimalnej bo te zwolnienia to efekt decyzji piss
Komisje i sądy muszą rozliczyc każdego pisowskiego szabrownika
Takie są fakty wyznawco prezesa
A Twoi teraz przy korycie"pseudo gamonie"
rządzą?od pół roku i już na nic kasy nie majątylko "jeb..ać PiS" i komisję do komisji i od komisji komisją a gospodarka w stagnacji żołnierze na( tak lubianej przez Jońskich Ochojskich) granicy giną i co ??? To są właśnie Wasze fakty widziane tak jak Wy to widzicie Zdrajcy Polski
Z pewnością też debilu wyjaśnisz super inwestycje w Ostrołękę i Puławy,mega lotnisko w Radomiu i inne cuda
Wyznawcy zawsze widzą sens gdzie go nie ma
Błysnąłeś jak neon ad burdelem
Z pewnością nikt by nie zrobił wałków z niepotrzebnymi szpitalami w halach,które by wyprowadzeniem pieniędzy z budżetu i konkurowały o personel ze zwykłymi szpitalami
Z pewnością nikt by nie zamówił tyle szczepionek i nikt by na 2 lata nie zablokował diagnostyki raka
Idioci z ciemnogrdzkiej nie mieli pojęcia co zrobić za to wiedzieli jak ukraść pieniądze....respiratory od handlarza bronią i maseczki bez atestu od kolegi narciarza
Skoncz pisać te bzdety gamoniu tylko pisz fakty
Jaki Ty qźwa oblatany jesteś!!! Jak świński ryj po korycie. Pomyśl tylko gamoniu jeden z drugim co zrobiłaby Wasza pseudo władza komuchów i lewaków gdyby czas pandemii i konflikt upaiński przypadł na "Ich" rządy....rozumku troszeczkę o panie daj tej ciemnocie TVN u
Minusujcie mam to gdzieś
Wspomnij ile poszło na lotnisko w Radomiu,elektrownie w Ostrołęce i Puławach,przekop dla kajaków i ile ukradli z funduszy....
Ja to sobie sam zarobię i czy rudy czy kaczka to mam wyjebane na jalmuzny
Dał
I zadłużył Polskę o 750 miliardów
Z cudzego to każdy głupi umie dac
Obszar gruntu, nie mniejszy niż 4 ha. Klasa ziemi 4,5,6
Czynsz dzierżawny roczny: 35 000 zł /hektar rocznie
Możliwość zakupu gruntu przez dewelopera za cenę 50 000 euro /1 ha
lub pod farmy fotowoltaiczne Od 1-30 hektarów
Czynsz dzierżawny roczny: 20 000 zł brutto/hektar rocznie
Tel. 697 863 971
No właśnie jak rządzili to dał. Trza było głosować na partie prezesa to byś miał. Pieniądze dla rolników poszły na limuzyny dla ministrów i komisję śledcze. Nie wspominam ile poszło na wspieranie pedałów i ludzi którzy nie wiedzą jakiej są płci. Na wsi takiego nie widziałem.
On wam obieca co za 4 lata moze wam dać jeśli dozyje