Eskimos: „Zaproponujemy również zaliczkowanie jabłka z odroczonym terminem dostawy”
Znamy coraz więcej szczegółów interwencyjnego skupu jabłek. Jak się okazało, Eskimos zaproponuje sadownikom również zaliczkowanie jabłka z odroczonym terminem dostawy. Spółka będzie ponosiła koszty przechowywania. – Mamy nadzieję, że to znacznie zmniejszy presję podażową i rozładuje rynek – informuje przedstawiciel firmy, Pan Jan Ruszała.
4 października odbyła się konferencja prasowa dotycząca interwencyjnego skupu jabłek, który ma ruszyć w poniedziałek. Podczas spotkania głos zabrał reprezentujący spółkę Eskimos, Jan Ruszała. Poinformował, że głównym celem akcji jest przywrócenie przyzwoitej ceny skupu jabłek. Pozytywny skutek jest już widoczny – podaż jest mniejsza.
– Wzięliśmy udział w projekcie przywracania przyzwoitej ceny skupu jabłek, wykorzystując cały swój potencjał, a jesteśmy firmą niemałą. Myślę, że zrobimy to skutecznie. Z dnia na dzień, począwszy od poniedziałku, będziemy widzieli rosnące efekty naszej akcji. Są one widoczne już teraz. Presja podaży jabłka zmniejszyła się i będzie zmniejszała się jeszcze bardziej – zauważył.
Pan Ruszała zaapelował również do wszystkich podmiotów, które mogłyby współpracować w odbiorze i transporcie jabłka do punktów przetwarzania, aby zgłaszały się w celu nawiązania współpracy. Potencjał musi rosnąć, ponieważ koniecznością jest stworzenie alternatywnej, w stosunku do tego co ukształtowało się na rynku do tej pory, sieci odbioru jabłka.
Eskimos będzie brał udział w akcji, dopóki cena nie wzrośnie do poziomu satysfakcjonującego producentów. – Jeśli będzie trzeba, akcję będziemy prowadzić do końca, aż do zużycia wszystkich jabłek z bieżących zbiorów – poinformował Pan Ruszała.
Przygotowane są różne sposoby zagospodarowania jabłka przemysłowego. Przedstawiciel Eskimosa zapewnił, że wykorzystane będą wszelkie możliwe sposoby jego przetwarzania.
– Zaproponujemy również producentom zaliczkowanie jabłka z odroczonym terminem dostawy. Będziemy ponosić koszty takiego przechowywania jabłka. Mamy nadzieję, że to znacznie zmniejszy presję podażową i rozładuje rynek – podsumował.