Polskie truskawki prosto z Egiptu, czyli jak markety oszukują konsumentów
Znakowania produktów spożywczych informacją PRODUKT POLSKI to szczytna inicjatywa, dająca producentom możliwość wyróżnienia na rynku produktów wyprodukowanych w Polsce, a konsumentom ułatwiająca odnalezienie na sklepowej półce krajowego asortymentu.
Dużo mówi się o patriotyzmie konsumenckim i rzeczywiście wielu konsumentów kraj pochodzenia traktuje jako jedno z najważniejszych kryteriów podczas zakupów produktów rolno-spożywczych.
Jednak niejednokrotnie znak ten jest wykorzystywany przez markety, głównie obcego kapitału, do sprzedaży produktów, które nie pochodzą z Polski.
Najnowszy przykład, to truskawki z Egiptu sprzedawane w Lidlu jako produkt Polski.
„Produkt polski” to dobrowolnie umieszczana informacja, jednak ściśle określona przez przepisy ustawy z dnia 4 grudnia 2016 roku, która weszła w życie z dniem 1 stycznia 2017 roku. Stanowią one, że produkty muszą być wyprodukowane na terenie Polski.
Niestety, jak widać markety niewiele sobie robią z tego, notorycznie nadużywając znaku i stosując go do swoich celów. W końcu często, jeśli konsument ma do wyboru owoc pochodzący z kraju lub importowany, wybiera produkt polski. I często nie ma czasu na weryfikację, czy gdzieś drobnymi literami na kartonie, nie widnieje czasem inny kraj pochodzenia.
Dopóki wprowadzanie klientów w błąd nie będzie karane dotkliwymi karami, markety będą wykorzystywały znak „Produkt polski” do swoich celów, a konsumenci będą oszukiwani...
Źródło fot. AGROUNIA/ Facebook
Komentarze