Fungicyd uszkodził 185 ha sadów w Nowej Zelandii
Straty, jakie ponieśli nowozelandzcy producenci jabłek po zastosowaniu fungicydu, który uszkodził zawiązki i drzewa, szacuje się na 3 miliony dolarów. Dotkniętych jest 185 hektarów sadów.
Pierwsze oznaki uszkodzenia drzew zaobserwował na początku października sadownik z Hawke's Bay. Na liściach i zawiązkach Gali Royal pojawiły się poparzenia. Niestety, nie był to jedyny przypadek. Łącznie fungicyd zastosowano na 185 hektarach.
W wyniku dochodzenia okazało się, ze zawinił fungicyd oparty mankozebie.
Później wyszło na jaw, że partia importowana z Indii zawierała azoksystrobinę - substancję grzybobójczą, aczkolwiek niedopuszczoną do stosowania w uprawie jabłoni.
Źródło: nzherald.co.nz