Włosi zaczynają liczyć straty
Przymrozki i śnieg to nie jedyne zmartwienie Włochów. W miniony weekend w wielu regionach miały miejsce również lokalne gradobicia.
Jak wyjaśnia nam Condifesa Ravenna, największe uszkodzenia w sadach i winnicach powstały w rejonie Południowego Tyrolu – okolicach Trentino, Veneto i Jeziora Garda.
Grad padał także w okolicach Mediolanu i Werony. W Emilia-Romania nie był duży, jednak ze względu na silny wiatr, jak widać na zdjęciach, uszkodzenia owoców są znaczące.
Wiatr niszczył również szklarnie i kład całe rzędy w winnicach. Włoskie stowarzyszenie Coldiretti podejmuje się pierwszych raportów dotyczących skali zniszczeń.
Taka pogodowa nie miała miejsca od 62 lat. Jak podaje włoski serwis repubblica.it, z metrologicznego punktu widzenia wydaje się, że nastał listopad. Śnieg padał od wysokości 500 metrów w górę, a liczne burze i lokalne gradobicia pojawiały się na niższych wysokościach. Cała informacja: TUTAJ