Co zrobić ze ściętymi gałęziami?
Przycinanie drzew w sadzie, to bardzo ważne zadanie. Jest to jedna z tych operacji, która pociąga za sobą kolejne. W tym przypadku jest to konieczność zagospodarowania pozostałych resztek, czyli ściętych gałęzi. Możliwych rozwiązań jest moc.
Decydując się na zagospodarowanie ściętych gałęzi można wybrać jedną z dwóch możliwości. Można materiał pozostawić na w sadzie lub go pozbierać. Oba rozwiązania mają swoje wady i zalety. Pocięte gałęzie (zrębki) pozostawione w sadzie między drzewami pełnią ważną funkcję w odniesieniu przede wszystkim do bilansu wodnego sadu. Zrębki ograniczają parowanie wody z powierzchni gleby pośrednio wpływając na wzrost i plonowanie drzew. Ściółka przygotowana ze zrębków pozwala utrzymać wyższą wilgotność oraz równomierną temperaturę gleby. Hamuje również wzrost chwastów. Idąc dalej należy wspomnieć, że warstwa próchniczna powiększa się i wzbogaca w składniki pokarmowe.
Oczywiście takie rozwiązanie ma również swoje wady. Ściółka ze zrębek to świetne miejsce do żerowania gryzoni. W zależności od rodzaju gleby trzeba odpowiednio korzystać ze ściółkowania, ponieważ w określonych sytuacjach może grozić proces rozprzestrzeniania chorób kory i drewna.
Pozostawienie materiału
Rozdrabniacz bijakowy. Najczęściej wykorzystywanymi urządzeniami do drobnego cięcia i rozdrabniania gałęzi są rozdrabniacze bijakowe zwane również mulczerami oraz rozdrabniacze wirnikowe. Konstrukcja tych pierwszych opiera się na solidnym walcu poprzecznie ustawionym do kierunku jazdy. Na owym walcu montowane są specjalne noże młotkowe. Kształt, rodzaj i przeznaczenie noży są często bardzo zróżnicowane i zależą od modelu maszyny i producenta. Podczas pracy walec się obraca wprawiając w ruch wspomniane noże. Całość jest solidnie obudowana. Wielu producentów wzbogaca swoje konstrukcje dodatkowymi elementami. Mulczery są zawieszane na trzypunktowym układzie zawieszenia ciągnika (najczęściej na tylnym, ale są również modele przystosowane do montażu na przednim).
Przykładowe urządzenia: Maschio-Gaspardo Barbi, Müthing MU-C
Kosiarko-rozdrabniacz. Inne stosowane rozwiązanie, to kosiarko-rozdrabniacze zwane również rozdrabniaczami wirnikowymi. To również stosunkowo proste urządzenia, w których elementem roboczym są ostrza wirujące w płaszczyźnie poziomej (maszyny te często są wyposażone w przeciwostrza).
Przykładowe urządzenia: MCMS RG-300, Ditta Seria R-220
Zebranie materiału
Pozostawienie zrębków w sadzie nie jest jedynym rozwiązaniem. Można również gałęzie zebrać. W zależności od tego jakie ma być przeznaczenie materiału można zebrać gałęzie lub je rozdrobnić i zebrać zrębki.
Rozdrabniacz bijakowy z systemem automatycznego zbioru. Jest to coraz bardziej popularne rozwiązanie wśród sadowników. Rozdrabniacz tego typu różni się nieco od maszyn omawianych kilka akapitów wcześniej. Urządzenie jest najczęściej wyposażone w solidny podbieracz, który zbiera gałęzie z podłoża i podaje je do rotora, na którym zamontowane są noże młotkowe. Podbieracz może być napędzany hydraulicznie. Liczba noży jest różna w zależności od marki i modelu. Prędkość obrotowa rotora również zależy od producenta. Przykładowo w rozdrabniaczu firmy Kuhn na osłonie rotora montowane są przeciwnoże.
Rozdrobnione gałęzie są transportowane do nylonowego worka lub innego pojemnika. Worek montowany jest na ramie wyposażonej w siłowniki, dzięki czemu załadunek worka na przyczepę jest zacznie łatwiejszy. W przypadku urządzeń Nobili dostępne są maszyny o obniżonej konstrukcji przystosowane do składowania zrębków w skrzynio paletach.
Przykładowe urządzenia: Kuhn TRP RT, Nobili TRP RT
Prasa belująca do gałęzi. Śmiało można powiedzieć, że jest to jedno z mniej popularnych rozwiązań. Jednak od razu warto dodać, że ten stan może się dość szybko zmienić. Prasa belująca do gałęzi na pierwszy rzut oka przypomina zwykłą prasę stosowaną do robienia balotów z trawy czy słomy. Jednak jest wyraźnie mniejsza. Zadanie prasy do gałęzi jest bardzo podobne do funkcji jakie wykonują „zwykłe” prasy. Ma zebrać i zwinąć gałęzie pozostałe po przycinaniu drzewek. Jest to maszyna zaczepiana do tylnego zaczepu ciągnika i napędzana z WOM.
Poprawnie wykonana bela, w zależności od zadanego stopnia zgniotu może mieć zróżnicowaną masę (w granicach kilkudziesięciu kilogramów). Po wysuszeniu bele mogą być bezpośrednio spalane w odpowiednich kotłach lub piecach na biomasę. Oczywiście sprasowane gałęzie można również rozdrobnić, a zrębki przeznaczyć przykładowo na produkcję pelletu.
Przykładowe urządzenie: Caeb Quickpower
Rębak do gałęzi montowany do ciągnika. Rębak do gałęzi zwany również rozdrabniaczem do gałęzi to dość często stosowana maszyna. Korzystają z niej zarówno plantatorzy, leśnicy, jak i firmy komunalne. Rębaki wyposażone są zwykle w jeden z dwóch typów systemów rozdrabniających: bębnowy lub tarczowy. Gałęzie podawane są do charakterystycznego leja, gdzie trafiają na mechanizm tnący, po czym wyrzucane są w formie zrębków. Wśród szerokiej oferty rynkowej rębaków są również urządzenia montowane na TUZ ciągnika. Jak nietrudno się domyślić maszyna tego typu jest napędzana od WOM. W zależności od marki i modelu rębak może być wyposażony w ruchomy komin, którym wyrzucane są zrębki.
Pocięty materiał można pozostawić na podłożu lub od razu składować na przykład na przyczepce.
Przykładowe urządzenie: Junkkari HJ-5
Rozdrabniacze stacjonarne i mobilne. Zasada działania rozdrabniaczy zarówno stacjonarnych, jak i mobilnych jest taka sama jak to ma miejsce w przypadku maszyn zawieszanych na TUZ. We wszystkich wypadkach różnice dotyczą rozmiarów i wydajności urządzeń (od bardzo małych do bardzo dużych). To co odróżnia modele stacjonarne i mobilne to oczywiście sposób zastosowania oraz napęd. Oprócz napędu od WOM ciągnika stosowane są silniki spalinowe oraz elektryczne.
Rozdrabniacze mobilne to maszyny wyposażone we własne podwozie jezdne oraz montowane na przyczepkach. Jakby nie było rozdrabniacze zawieszane na TUZ ciągnika, to też urządzenia mobilne jednak w tym zestawieniu celowo zostały wyróżnione. W grupie rozdrabniaczy mobilnych są również konstrukcje samojezdne.
Rozdrabniacze stacjonarne trzeba najpierw rozstawić, aby mogły rozpocząć pracę. W tym przypadku gałęzie najpierw trzeba zebrać i przewieźć, a dopiero później można je rozdrobnić.
Przykładowe urządzenia: Teknamotor Skorpion 250SDT, GreenMech ChipMaster 220MT50
Rębaki podręczne. Najmniejsze maszyny służące do rozdrabniania gałęzi wyglądem zewnętrznym przypominają myjki ciśnieniowe i wyróżniają się stosunkowo niewielką ceną. W sklepach dostępne są urządzenia w cenie już od kilkuset złotych. Są to maszyny z obudową z tworzywa sztucznego i napędem elektrycznym o niewielkiej wydajności, które nie sprawdzą się w warunkach sadowniczych.
Dostępne są również niewielkie konstrukcje stalowe z własnym silnikiem montowane na wózku, niewielkim podwoziu z dyszlem lub pchane (jedna oś jezdna).
Przykładowe urządzenie: Stiga Bio Power 2100
Autor: Bartłomiej Kowalski (FarmDriver.com)
Komentarze