Koszty zbioru, cz. 2 – wysokie koszty pracy z wiadrami

 

 

Wiadra plastikowe o pojemności ok. 20 litrów są bardzo powszechnym środkiem do zbioru owoców. Za ich wykorzystaniem przemawiają istotne argumenty: łatwość dostępu oraz niski koszt zakupu (od kilku do kilkunastu złotych). Ale czy zbiór z użyciem wiader jest metodą ekonomiczną? Zapraszamy na kolejną część artykułu Koszty zbioru – dlaczego należy je liczyć

Mankamentem tego sposobu jest potrzeba ciągłego przenoszenia wiadra od drzewa do drzewa, co obarczone jest istotnym wysiłkiem fizycznym pracownika oraz ciągłym przychylaniem się z zerwanymi owocami do wiadra. Rodzi to u rwacza skłonność do napełniania wiadra tylko w części, w celu ograniczenia jego wagi podczas drogi do skrzyniopalety. Tym samym spada efektywność zbioru, ponieważ, aby przenieść taką samą ilość owoców, co pracownik noszący po całym wiadrze, potrzebuje on znacznie więcej czasu.

Drugim mankamentem jest nieustanne przychylanie się z zerwanymi owocami do wiadra stojącego na ziemi. Pracownicy szukają różnych sposobów na ograniczenie przychylania się, więc umieszczają wiadro na różnych podwyższeniach (najczęściej są to skrzynki „jednynki”) lub, co karygodne, zamiast przychylić się upuszczają jabłka do wiadra z większych wysokości. Taki zbiór zniszczy plon wypracowany z mozołem przez cały sezon. Umieszczanie wiadra na podwyższeniu rodzi jednak konieczność przemieszczania się od drzewa do drzewa, nie tylko z wiadrem, ale też z tym podwyższeniem. Obarcza to siły pracownika, co bezpośrednio przekłada się na tempo jego zbioru a także na jego chęci do dalszej pracy.

Zatem, wykorzystanie wiader jako pojemników przejściowych do zbioru owoców, w każdym przypadku ich zastosowania, wiąże się ze stale rosnącym zmęczeniem i wyczerpaniem sił pracownika, co skutkuje obniżeniem się jego efektywności.

Efektywność ekonomiczna zbioru w wiadra była wielokrotnie mierzona, ostatnio podjęli się tego na nowo mgr inż. Rafał Krzyżanowski oraz dr inż. Paweł Wawrzyńczak z Wyższej Szkoły Ekonomiczno – Humanistycznej w Skierniewicach. Badania przeprowadzono w 2012 roku, w gospodarstwie z intensywną produkcją jabłek.

W toku doświadczenia udowodniono kolejny raz fakt generowania przez zbiór do wiader, ogromnego zapotrzebowania na wysiłek fizyczny pracowników. Jednak najistotniejsze były wyniki wskazujące, że pracownik korzystający z tej formy zbioru owoców jest w stanie zerwać 80 kg/h, czyli 640 kg w ciągu ośmiogodzinnego dnia pracy (normą jest 1200 kg). Jest to wartość znacznie niższa niż wskazywał prof. Augustyn Mika. Koszt tak przeprowadzonego zbioru wynosi 0,15 zł/kg. Przyjmując, że koszt ten średnio kształtuje się na poziomie 0,087 zł/kg (co podane zostało w poprzednim artykule: Koszty zbioru – dlaczego należy je liczyć), to tak prowadzony zbiór jabłek z dolnych partii drzew byłby prawie o 90% droższy niż średnia.

W następnym artykule scharakteryzujemy zasadność ekonomiczną zbioru jabłek do pojemników przenoszonych na barkach.

 

 

Nie przegap najnowszych wiadomości

icon googleObserwuj nas w Google News

Powiązane artykuły

Jesienne cięcie korzeni

Sadownicy polują

X