Andrzej Kazimierczak: Dlaczego zdecydowałem się na produkcję jabłek z ograniczoną liczbą pozostałości?
10 lipca w gospodarstwie Andrzeja Kazimierczaka w Dąbrówce Starej niedaleko Błędowa odbyły się warsztaty sadownicze pod hasłem „Sad minimum pozostałości” zorganizowane przez doradcę sadowniczego Piotra Zielińskiego. Sadownicy wysłuchali szeregu wykładów poświęconych aspektom produkcji jabłek z minimalną liczbą pozostałości, a także zwiedzili sad Pana Kazimierczaka.
Na wstępnie spotkania Pan Kazmierczak wyjaśnił zgromadzonym, dlaczego zdecydował się na ograniczanie pozostałości w jabłkach do minimum – decyzja o zmianie sposobu produkcji była odpowiedzią na zmieniające się zapotrzebowanie rynku. Trudności w opłacalnym zbycie jabłek konwencjonalnych, a także rosnące wymagania sieci i konsumentów utwierdziły go w przekonaniu, że produkcja owoców bez pozostałości jest słuszną drogą.
Projekt „Sad minimum pozostałości” prowadzony przez doradcę Piotra Zielińskiego ma celu wyprodukowanie jabłek z jak najmniejszą liczbą pozostałości. Celem jest ograniczenie ich do zera, jednak brana jest pod uwagę zmienność warunków pogodowych, które mają tutaj istotny wpływ. Dlaczego? Zapraszamy do wysłuchania gospodarza:
Komentarze