
Zdrowy sad, bez parcha - Zbyszek Marek
Redakcja E-sadownictwo
Tym razem relacja z gospodarstwa sadowniczego pana Marka Winsztala, które znajduje się w Sosnowie koło Puław. Zapraszamy do obejrzenia filmu:
Tym razem relacja z gospodarstwa sadowniczego pana Marka Winsztala, które znajduje się w Sosnowie koło Puław. Zapraszamy do obejrzenia filmu:
Siedem zarzutów dotyczących uszkodzenia mienia i narażenia osoby na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty...
Taka teza pojawia się w artykule pt. „O agresji wobec myśliwych” autorstwa prof. dr hab. Dariusza...
Stosunek większości Polaków do zabijania dzikich zwierząt przez myśliwych jest taki, że działanie to...
Komentarze
Tak najstarszy idared rozstawa 3,7 na 1,7 a wiatr nawet jak wieje 25 i ciut wyżej
Stare powyżej 12 lat też tak jeździsz ? I we wiatr powyżej 15 km / h ? No bo nie zawsze mamy czas czekać na mniejszy...
Ja też uważam że wiele wpadek może , może! , wynikać z dużych prędkości podczas zabiegów, powszechnych w dzisiejszym sadownictwie .
Rozbawił mnie ten komentarz , ale ... kto bogatemu zabroni . Ochronę prowadzę od ponad dwudziestu lat , iii nigdy nie miałem problemów z parchem, stosując tę metodę . Owszem bywało lekkie porażenie ale to w latach bardzo parchowych , zapewne są tacy na forum którzy pamiętają te lata . W zielony pąk , dwa tygodnie ciągłego zwilżenia a w przerwach wiało jak w kieleckiem , to był rzeczywisty rok parchowy ten sezon to "popierdółka". Ciekawe jak wtedy poradzili by sobie "komputerowcy". Zmiany w ochronie są jeśli są zmiany w rozwoju patogena np.: niemal ciągłe loty owocówek , nowe szkodniki , nowe choroby - różne plamistości . A parch , no cóż jedyne co zmienia to uodparnia się na kolejne środki o działaniu specyficznym i tyle . Sygnalizatory , ułatwiają pracę ale samodzielne myślenie i wyciąganie wniosków jest równie cenne. To tak jakby sadownik miał własne laboratorium do badania niedoborów , działające natychmiast . Bada , ma wynik , brakuje X iii sru oprysk . A ten co ma wiedzę, wie że np korzenie były przez tydzień zalane i składnika x drzewo nie pobierało , właśnie obeschło i niedobór drzewo natychmiast uzupełni .
Ja bym się nie odważył na takie metody, bo to by mnie 2 x tyle kosztowało bo na oko to chłop w szpitalu umarł.
Po drugie w tym roku było tak zimno wiosną że w zasadzie parch nie powinien urosnąć, a jak widzę u sąsiadów to grzyb jak ch****a. Muszą być czujniki parcha i modele komputerowe jak np u Soski, żeby zabieg był trafny.
A kolego sadownik2- mój dziadek większość życia nie miał zegarka i też nigdy się nie spóźnił. Ale to wyjątek.