#12 Komunikat sadowniczy Zbigniew Marek, 27.06.2020
Redakcja E-sadownictwo
Zapraszamy na nowy komunikat Zbigniewa Marka:
Obserwuj nas w Google News
Sadownicy polują
- Uszkodził kilkanaście ambon myśliwskich. Usłyszał zarzuty
Siedem zarzutów dotyczących uszkodzenia mienia i narażenia osoby na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty...
- Sadownicy polują: Polscy myśliwi padają ofiarą agresji?
Taka teza pojawia się w artykule pt. „O agresji wobec myśliwych” autorstwa prof. dr hab. Dariusza...
- Sadownicy polują: Czy godzi się zabijać zwierzęta dla trofeów?
Stosunek większości Polaków do zabijania dzikich zwierząt przez myśliwych jest taki, że działanie to...
Najnowsze artykuły
- Gdzie największe przymrozki według mokrego termometru?
- Parch, przymrozki i rak bakteryjny
- Rolnicy poszkodowani przez suszę otrzymają wsparcie
- Przygotowanie sadu do przymrozków – Zbigniew Marek
- Aktualna sytuacja w sadach przed wystąpieniem przymrozków
- Przeczka czarna: przed i po przymrozkach
- Zalecenia sadownicze UPL 04.04.2025
Komentarze
To oczywiste, że lepiej być mądrym przed szkodą. Ale melioracja w istniejącym sadzie nie jest paranoją, choć jest to zdecydowanie trudniejsze... no i rzeczywiście przypomina porzekadło: lepiej późno niż wcale (powiedziała babcia, jak się spóźniła 3 minuty na pociąg)... :) Ale pomijając przypadki bezsensownego zakładania sadów w miejscach które nie powinny być "sadownicze" - przekonałem się już , że "melioracja" w postaci przejechania głęboszem w istniejącym sadzie często wystarcza (na ok. 2-3 lata)- jest to działanie prowizoryczne, ale ratujące drzewa. Sprawdza się zwłaszcza na skłonach, gdzie jest możliwość odpływu wody (i takie symboliczne działanie wystarcza). Pozdrawiam :)
Oczywiście. jeśli jest to miejsce zagrożone zalewaniem powinno być obowiązkowo zmeliorowane przed założeniem nowego sadu... a w wielu przypadkach lepiej się 2 razy.... albo i 20 razy zastanowić czy w tym miejscu wogóle powinien być sad. Ale każdy podejmuje swoje decyzje - jedni liczą na wyjątkowe szczęście - inni na PZU... Wiadomo, że Polak wychowany w czasach komuny został wykuty z żelaza ... i z przekrętu :)
Dla Ciebie paranoja dla innych małe utrudnienie i zwykła sprawa .Znam kilka sądów u zacnych sadowników gdzie meliorowano sąd rosnący no wcześniej wydawało się ,że nie ma potrzeby.
Zamiast od razu wyrywać można to zwyczajnie zmeliorowac i nid widzę w tym żadnej trudności..miniówka wykopie i zakopie a potem glebogryzarka lub brona aktywna i nikt nie wie,że było meliorowano
Problem jest tylko jeden...trzeba mieć gdzie odprowadzić wodę ale i z tym można sobie poradzic
Przed sadzeniem kolejny raz...ulewy kiedyś wrócą...
Więc bez sensu robić to samo i oczekiwać innego efektu