Skrzyp polny w sadzie – porady na uciążliwy chwast
Skrzyp polny to bardzo uciążliwy chwast, którego niełatwo pozbyć się z sadu. Jest rośliną wieloletnią, posiada silnie rozbudowaną łodygę podziemną (kłącze), w której gromadzi zapas substancji odżywczych. Zniszczenie części nadziemnej nie jest dla skrzypu żadną szkodą, ponieważ wypuszcza nowe pędy z części znajdującej się pod ziemią. Z kolei pocięcie na kawałki podczas zabiegów mechanicznych podziemnego kłącza dodatkowo sprzyja ekspansji chwastu – z powstałych w ten sposób fragmentów podziemnej łodygi wyrosną nowe rośliny.
Kiedyś przyjmowano, że skrzyp rozwija się wyłącznie na glebach zakwaszonych (uznano go za roślinę wskaźnikową), a sposobem na jego wyparcie z danego stanowiska będzie podniesienie pH gleby. Obserwacje z ostatnich lat świadczą jednak o tym, że chwast bardzo szybko przystosował się do mniej kwasowego odczynu gleby i pojawiły się populacje, które mogą występować również na podłożu zasadowym. Nie zmienia to faktu, że wapnowanie nadal pozostaje podstawowym zabiegiem ograniczającym występowanie skrzypu polnego.
Pokrój części nadziemnej skrzypu nie sprzyja również jego likwidacji chemicznej. Chwast charakteryzuje się wysoką wytrzymałością na opryski - na ułożonych choinkowato łuskowatych liściach wysyconych krzemionką w bardzo małym stopniu zatrzymuje się ciecz robocza.
Bezzasadne jest stosowanie herbicydów parzących, gdyż nawet w przypadku zasuszenia części nadziemnej, podziemne kłącze wypuści nowe pędy. Opryskiwać należy preparatami o działaniu systemicznym, które wchłoną się do pokrytych nimi tkanek i przemieszczając się w roślinie, uśmiercą podziemne kłącze.
Opryski samym glifosatem nie są wystarczające. Znacznie lepiej do likwidacji skrzypu polnego sprawdzają się mieszanki glifosatu z MCPA (np. Agrosar + Chwastox). Najlepiej zastosować rozpylanie drobnokropliste oraz opryskiwać rośliny suche – ułatwi to pokrycie pędów cieczą użytkową. Warto jednak przygotować się do tego, że w przypadku kompensacji skrzypu pojedynczy zabieg nie będzie wystarczający.
*Zdjęcie anonimowego autora znalezione na forum internetowym. Bardzo dobrze obrazuje problem kompensacji skrzypu w sadzie - rzędy drzew zostały praktycznie w 100% zdominowane przez jeden ekspansywny gatunek. Prawdopodobnie wilgotne i zakwaszone podłoże oraz jednostronne stosowanie substancji czynnych stworzyły idealne warunki do tak bujnego rozwoju chwastu.
Komentarze
Skrzyp błotny rośnie na mokrych terenach, za to polny rośnie nawet na suchym byle kwaśnym. Poza tym po co walczyć ze skrzypem, kiedy nic złego nie robi, przeciwnie, dobrze wpływa na drzewa owocowe?!
Jak mam z kim dyskutować kto wmawia mi że posypanie wapna lepiej niż melioracja poprawi stosunki powietrzno wodne w glebie?????
Po prostu kompromitacja...nawet w Wikipedii piszą,że siedliskiem skrzypu są gleby podmokle,nic o ich pH tam nie ma...
Nid dyskutuje z idiotami bo najpierw sprowadzają mnie do swojego poziomu a potem pokonują doświadczeniem więc i z tobą w polemikę wpadać nie zamierzam
Over
Rzeczowe argumenty...przestań już kompromitować się
Ale jest droższa do wykonania, zwłaszcza w trwającej już uprawie i nie zaopatruje w wapń. Można by dodatkowo wykonać głęboszowanie.
Melioracja jednak robi to skuteczniej i na dluzej
Nieprawda..skrzyp to chwast gleb k nieuregulowanych stosunkach powietrzno wodnych
Chwastnica kiełkuje bodajże gdy gleba osiągnie 15 stopni...Skrzyp wtedy ma już pół metra;)
I skrzyp zniknie...
Nie rozumiem czemu nieuzasadnione? Przecież nie na jeden skrzyp pryskamy.
MCPA to substancja typowo zbożowa, zwalcza tylko rośliny dwuliścienne (i to też wąskie spektrum), ale nie likwiduje jednoliściennych. A co z chwastnicą, wiechlinami i innym trawskiem? Jak dodamy glifosatu zabieg będzie skuteczniejszy.
Przyjmuję założenie, że chwasty zostawiamy na obrzeżach, ale w rzędach chcemy mieć czyściutko.