Dopłaty z UE do orzechów

Cześć, jak w praktyce sprawdzają się dopłaty do produkcji orzechów? Podzielcie się wiedzą na ten temat. Do kogo się zwrócić w tej sprawie?
Pozdrawiam,

Witam
Moim zdaniem uprawa leszczyny nawet bez dopłat jest opłacalna, ale skoro można uzyskać dopłaty to dlaczego z tego nie mamy skorzystać. Naturalnie trzeba spełnić parę warunków, bo skoro chcemy dopłat to musimy też coś od siebie dać dodatkowego, ale wymagania nie są aż tak wysokie.
Ostatnio zajmuje się ekologiczną uprawą orzechów, a tu dopłaty są 3 razy większe, ale też trzeba dużo więcej trudu. Natomiast jest stosunkowo małe zainteresowanie ekologicznym orzechem po choćby cenach o 30% większych niż normalnie, ale wymagania ARiMR znacznie większe. Ja posiadam dokumenty w specjalnej księdze gospodarstwa 20 rozdziałów i każdy trzeba na bieżąco uzupełniać, a rok temu miałem 4 kontrole, które czepiają się dosłownie wszystkiego by w jakiś sposób uszczuplić dotacje, a jak coś znajdą to jest kontrola za kontrolą, a jak się w odpowiednim czasie nie zmieści, to zabierają dotacje w roku bieżącym i za następny. Dosłownie chodzą po polu i np. liczą drzewa, sprawdzają ilość ha podawanych ze stanem faktycznym. Nie może być mniej niż 360 drzew na ha. Nie wiedzą np. co to jest szkółka - ile drzewek ma być na ha, kwaterze. Ja miałem szkółkę w pojemnikach /doniczkach/, które sprzedałem i mimo iż miałem zdjęcia że tak było, to mi tego nie uznali, bo jak oni przyszli na kontrolę to zrobili zdjęcia, że na 1 ha nic nie ma. I nic ich nie interesuje, że w czerwcu się nie sadzi tylko na jesieni lub wiosną. Jednym słowem jeśli chce się nie mieć kłopotu, to trzeba znać definicje każdego słowa, by nie było innej niż nasza interpretacji np. szkółki leszczyny, bo może być różnica między szkółką wiśni czy jabłoni - sami tego nie wiedzą.
Natomiast wiadomo, że podpisuje się umowę na okres 5 letni, a w pierwszych latach gdzie nie ma zysku, a są tylko nakłady liczy się każdy grosz. Z dotacji można otrzymać 2400 zł za każdy ha w okresie 3 lat za następne 2 lata po 2200 zł. Wynika z tego, że przez 5 lat nie ma jako takich strat, a na zyski można liczyć dopiero po tym okresie, ale za to przez następnych kilkanaście lat.
AWMOR Specjalistyczne Gospodarstwo Sadowniczo-Szkółkarskie

Ostatnio, aby utrzymać się z orzechów nie trzeba było ich nawet zbierać jeśli ktoś miał większą plantację, mógł utrzymać się z samych dopłat, chyba że coś się zmieniło??

Tylko jakby taka plantacja po roku , potem po 2 latach wyglądała nie wspomnę później.... :woohoo:

No zbyt ciekawie to by to napewno nie wyglądało, ale ważne jest to że można się z niej utrzymać nie ??xD

Czytałem o facecie ktory posadził 135 ha orzecha włoskiego. A chyba jest 2 tys do ha dopłat ;D to niazła kasa sie mu uzbierała.... bez roboty

Ale orientuje sie ktos czy po 2013 tez beda te dopłaty ? Bo niby maja zlikwidowac

"Bez roboty" jak to przecież ten facet się namęczył nie zbierając orzechy ale je sadząc ile on się musiał natrudzić ;P. A co do tych dopłat to niby miały być zlikwidowane, ale coś im się nie śpieszy żeby coś z tym zrobić :laugh:

Czy będą to się okaże. A jeśli nie to dadzą na co innego dopłaty np. Wystarczy posadzić EKOLOGICZNY SAD 125-300 drzewek/ha i też się je dostanie, a na temat ekologii to mają tam świra.

Na ekologiczny sad to nie dadzą żadnego dofinansowania, przynajmniej na razie, a to głównie z tego względu, że raczej jabłonie są produkowane i ochraniane są metodami chemicznymi, a nie ma jakichś wielkich rynków zbytu owców ekologicznych, a co za tym idzie sadów ekologicznych. Moim zdaniem aby powstał sad ekologiczny najpierw musi znaleźć się rynek zbytu dla owoców ekologicznych, a dopiero powstaną jakieś tam dopłaty do tej działalności.