Marcowe przymrozki – bilans strat w poszczególnych uprawach [stan na 26.03.2020]
Przymrozki, które nawiedziły Polskę w ostatnich dniach były dla producentów owoców mniejszym bądź większym zaskoczeniem. Informacje dochodzące z całego kraju świadczą, że straty są nierówne - zależą od lokalizacji, uprawianego gatunku oraz odmiany. Z pewnością przymrozki były i będą czynnikiem weryfikującym stan uprawy po poprzednim sezonie – w miejscach, w których rośliny weszły w stan spoczynku nieodżywione, wyczerpane nadmiernym owocowaniem i opóźnieniem zbioru czy też były mocno porażone przez choroby, należy spodziewać się słabszych pąków i większych strat.
Przegląd sadów jabłoniowych i gruszowych nastraja w miarę pozytywnie. Jabłonie odmiany „Idared” oraz „Szampion”, które odwiedziliśmy 23 marca w sadzie w Sadkowicach (powiat rawski, województwo łódzkie), nosiły oznaki uszkodzenia podstawy pąków. Drobne uszkodzenia wystąpiły w nieco starszym, mniej posuniętym w postępie wegetacji sadzie odmiany „Gala” w powiecie wieluńskim (woj. łódzkie), który odwiedziłem 25 marca. Niektórzy internauci piszą, że w ich sadach na obecnym etapie mrozy nie spowodowały praktycznie żadnych szkód. Wszystko wskazuje na to, że po zastosowaniu preparatów wspomagających regenerację roślin po uszkodzeniach przymrozkowych (potas, wapń, wyciągi z alg, aminokwasy), jabłonie powinny zdążyć z odbudową tych szkód, zanim wywrze to ujemny wpływ na plon.
Pojawiło się jednak w Internecie wiele zdjęć z kraju i zagranicy, na których dostrzec mogliśmy negatywne skutki pochopnego uruchomienia zraszaczy – zgromadzony na drzewach lód nie chciał rozmarzać w niskiej za dnia temperaturze, uszkodzeniu uległy pędy, pąki drzew oraz elementy konstrukcji, a w niektórych przypadkach także systemy zraszające.
Znacznie gorzej ma się sytuacja w gatunkach bardziej podatnych na działanie niskich temperatur, jak brzoskwinia i morela. Co prawda uprawy te już na etapie planowania inwestycji lokuje się w miejscach cieplejszych, osłoniętych od mrozów, to jednak jak donoszą sadownicy – udział zbrązowiałych, uszkodzonych pąków jest znaczny. Oby na samych pąkach się skończyło. Miejmy nadzieję, że u nikogo nie doszło jeszcze do poważniejszych uszkodzeń pędów czy nawet korzeni.
W borówce wysokiej również są problemy. Ciepły początek marca pobudził krzewy do rozwoju, po czym pogoda krótkim czasie zmieniła się diametralnie i naraziła młode, delikatne tkanki na działanie mrozów. Najbardziej ucierpiały odmiany wczesne i średnio wczesne jak „Patriot”, „Earlyblue” czy „Chandler”, których rozluźnione pąki były podatne na szkodliwe działanie niskich temperatur.
W uprawach malin letnich obserwowane uszkodzenia są raczej drobne, nie powinny mieć wpływu na zniżkę plonu. W malinach jesiennych odnotowano uszkodzenia młodych pędów, które wyrosły ponad glebę. To jednak dopiero marzec; krzewy powinny sobie poradzić, wypuścić nowe pędy, które umożliwią wydanie pełnego plonu - szczególnie po odpowiedniej stymulacji.
Nastroje wśród plantatorów truskawek są ponure, i to nie tylko z uwagi na przymrozki. Wielu stwierdza, że mają obecnie poważniejsze zmartwienia, które stawiają pod znakiem zapytania dochód z plantacji truskawek – problemy z napływowymi pracownikami sezonowymi. Być może było to przyczyną niechęci do przeprowadzenia zabiegów zabezpieczających plantację przed mrozami – podlewania, okrycia truskawek włókniną czy oprysków preparatami nalistnymi, które podnoszą wytrzymałość roślin na stres wywołany mrozami. To w końcu dodatkowe koszty, a nie wiadomo, czy z uwagi na epidemię koronawirusa i wynikające z nich obostrzenia w przemieszczaniu się ludności, nie zostawimy polskich truskawek na polu, podobnie jak robią to teraz Hiszpanie.
Powody do narzekań mają również właściciele sadów czereśniowych, w których nocne spadki temperatur dochodzące do -7, a miejscami spadające także poniżej -10 stopni C, spowodowały znaczne uszkodzenia. W zależności od regionu, straty wynoszą od 30% do nawet 75% pąków. Według internautów najgorzej mrozy zniosły odmiany „Kordia”, jak również „Techlovan” i ”Summit”. Szkody są całkiem spore, biorąc pod uwagę, że dopiero marzec - na dalszych etapach wegetacji czereśnie będą jeszcze wrażliwsze na działanie mrozów, szczególnie w pełni kwitnienia. Strat rzędu 95-100% nikomu nie życzymy.
Ocena stanu uprawy po przymrozkach oraz odpowiednia reakcja to oczywiście sprawa indywidualna, zależna od lokalizacji. Jedno jest pewne – to dopiero początek tegorocznych zmagań z niskimi temperaturami, a później, kiedy wegetacja będzie bardziej zaawansowana, a rośliny bardziej podatne na uszkodzenia, straty mogą być jeszcze większe. Ostrożnie dawkujmy azoty, uważajmy na zabiegi, które będą pobudzać rozwój roślin, żeby nie przetrzebiły ich późniejsze przymrozki.
A jak sytuacja ma się w waszych sadach?
Komentarze
Bo tak zdecydowali politycy...kolejny przywilej jakie mamy...
A i tak ciągle mało...
Co to jest faktura VAT RR?
Faktura VAT RR jest dokumentem zakupu produktów rolnych oraz niektórych usług od rolników ryczałtowych. Mimo, że sprzedającym produkty jest rolnik, dokument zakupu zawsze wystawia nabywca.
Udokumentowanie transakcji tym nietypowym dokumentem jest możliwe jednak tylko, gdy zostaną spełnione łącznie istotne warunki:
zakupione towary lub usługi są wymienione w Załączniku nr 2 do Ustawy o VAT,
nabywcą jest przedsiębiorca, który jest czynnym podatnikiem VAT,
sprzedawcą jest rolnik ryczałtowy.
Jesteście z pewnością wspaniałymi pracodawcami.zawsze takich jak wy pytam: czy chcesz żeby twoje dzieci pracowaly zaa taka stawkę jaka płacisz Ukrainie??
Jeszcze żaden nie odpowiedział tak...
Hehe...liczykrupy
A
Sadownik dostaje plus vat i nie odprowadza tego do skarbowego.
Kazda firma wystawia netto plus vat to vat oddaje chyba ze ma koszty itp.
Bardzo prosze o wyjasnienie tworu jakim jest faktura RR
A może zaproponuj takie warunki pracy,że nie będą znikać tylko będą uczciwie pracować????
Pomyślałeś o tym??bo za 8 PLN na h to naprawdę ciężko mieć pracownika;)
Następnemu malo...każdy kumaty sadownik jest vatowcem i nie płaci tylko dostaje zwroty więc przestań jęczeć
Najpierw to trzeba mieć komu to sprzedać...zaczynają się zwolnienia w firmach...myślisz,że bezrobotny będzie kupować twoje jabłka i czereśnie zamiast chleba i mięsa??
Każdemu narzekające mu sadowników polecam zmianę branży...skoro jest tak źle to po co produkować ???
Oni mają zapomogi krusy renty albo alimenty przed którym się ukrywają taki klimat.
Pokaż mi też firmę bazującą na pracownikach sezonowych ,
dorywczych z UA która płaci za nich ZUS.
Coś chyba pomyliłeś;)to inacze brzmi:p
budżetu państwa to akcyza i VAT
Więc paradoksalnie wychodzi na to że
największy procent swojego ,,dochodu,,
lekką ręką oddaje stojaczek spod sklepu.
To tak dla rozluźnienia atmosfery.
Hehe...wyluzuj milionerze;)
Dystans bo inaczej wszyscy zginiemy:)
Niemożliwe...Piotr milioner zgadza się z Romanem:p
Wspaniałe...gratuluje....jeste ś w czepku urodzony
Nabierzesz kasy w tym roku.tak trzymaj i nie popuszczaj
W życiu...najważniejsze są przemarznięte paki ;)
Sadzić, sadzić a pużniej jak nie ma gdzie sprzedać to żal do wszystkich oprócz siebie. O mentalności sadowników to można by ksiązki pisać.
Zrozumcie dla Państwa jesteście szkodnikam (sadownicy)
1. Podatek dochodowy od zysku (nie płacicie/płacimy), płacimy podatek rolny który nijak się ma do zarobków.
2. Zatrudniamy pracowników płacąc 200zł na miesiąc, gdzie zus od pracownika w firmach to 1200zł
Państwo w takim kryzysie będzie dotować firmy a nie sadowników bo z sadowników to ma gów.o.
Z sadowników to ma dużo.....biadolenia, narzekania itp.
Obłudnicy opamiętać się
A w Polsce zmartwieniem jest przemrozony paczek:)
To tylko obrazuje mentalność polskich sadowników i ich strategiczne myślenie...produkować aby dużo a potem się zastanowimy co z tym zrobić...jak nikt tego nie kupi to zrobimy strajk bo przecież rząd ma nam zagwarantować zbyt po opłacalnych cenach.
Mówię jak jest;)
Ojej...no po wojnie. Moje komentarze są jak test na inteligencję;)
Nie dla każdego:p
Jurku...kto sieje wiatr zbiera burze;)
Żadne to obelgi...dostosowałem się tylko do poziomu rozmowy:)
Nie jestem prawdziwym sadownikiem...jestem zwykłym sadownikiem.roznica jest zasadnicza...prawdziwy sadownik jest wiecznie niezadowolony,ciagle mu mało,wiecznie narzeka i jest głodny ziemi;)
Lubię co robię ale to tylko praca i sposób na życie...oprócz sadu istnieje także inny świat....polecam wyjść za bramę i spróbować życia;)
Jabłka są co rok...życie nie poczeka bo są ważniejsze sprawy w życiu niż jabłka i pieniadze
Uważam,że mój program jest skuteczniejszy;)
Powtórzę bo chyba na cenzura nie puściła...
Ty miałaś wybór...ubexpieczenie,zabiegi glinka,odżywienie pąków po zbiorach.maszyny orzeciwprzumtozkowe,wiatraki.. nie zrobiłaś nic
Miej pretensje tylko do siebie że przechytrzyła bo szkoda ci było zainwestować w swoje czeresnie ...chcesz mieć nid inwestując...tak się nie da...
Ten potencjalny 1mln bezrobotnych nie miał wyboru...z dnia na dzień stracą pracę...
Czujesz różnice???
Ty mogłaś ...oni nie
Ale jak wytłucze wirus połowę społeczeństwa albo i więcej to ludzie może zrozumieją co jest ważne w życiu i na czym te życie ma polegać (piszę to jako człowiek wierzący)
Regina na chleb i masło to będziesz miała a nowe 2 czy 3 ciągniki mogą poczekać:) i tak tego na tamten świat nie zabierzesz a ludzie będą pamiętać jak odnosiłaś się do drugiego człowieka a nie ile ciągników w życiu się dorobiłaś.
Kobieto otwórz oczy
90 procent polaków żyje z dnia na dzień,nie porównuj , chyba bardzo dużo osób nie zdaje sobie powagi problemu.
Ja twoje dziecko będzie głodne a Ty będziesz miał ostatnie pieniądze bo nie pracowałeś zarobkowo parę miesięcy to co ty dasz swemu dziecku do jedzenia chleb czy jakieś kur.a jabłko ????
Sam sobie odpowiedz, ludzie otwórzcie oczy
Jak wam wymarżnie czy zgraduje nikt wam nie pomoże bo są ważniejsze rzeczy na tym świecie niż wasze jabłka
Andrzej...chyba po rojnid tak było;)
Mogłaś kurło je ubezpieczyć i żyć z kasy z polisy....proste????mogłaś kupić maszyny orzeciwprzumtozkowe,mogłaś pryskać glinka,mogłaś w zeszłym sezonie super odżywić paki co poprawia ich mrozoodporność ...mogłaś...tylko nie zrobiłaś nic bo jesteś chytra i zachłanna...aby więcej dlx ciebie Zostało...
Kryzysu,bezrobocia i inflacji nikt nie wybierał....czujesz różnice????
Ty mogłaś coś zrobić tylko dziadowalas na polisie więc miej sama do siebie pretensje....
A ten milion co robotę straci nie na wpływu na nic....
Kumasz????
Rozumieją to ci co mają horyzont szerszy niż własne podworko...czyli prawie nikt
Proponuję za 6 czy 10 miesięcy odszukać moje komentarze i zobaczyć czy miałem rację.
Człowiek ma rację ,sadownicy widzą tylko czubek własnego nosa.
Są znacznie poważniejsze problemy niż to czy zmarzło czy nie zmarzło, a i jabłko to nie jest produkt pierwszej potrzeby.
Jeżeli ta pandemia potrwa z 6 miesięcy albo i dłużej ( a tak będzie) te jabłka nikomu nie będą potrzebne. Pierwsza potrzeba to będzie chleb , masło i wędlina........a nie kur.a jakieś jabłka. Zrozumieli????????
Kurła następny...
A więc tak....koniecznie jutro asahi+algi+aminokwasy
Pojutrze gibereliny
Po pojutrze regalis
Następnego dnia mocznik z borem i cynkiem
Potem saletra potasowa na przewodzenie
Powtórzyć 3 x...a e idatevi i glosyetze 4 x bo to najcenniejsze odmiany
Efekt gwarantowany
Mhy...a jużci....tak jak Niemcy będą zbierać szparagi....zejdź na ziemię...
Panikarze i paranoicy spowodowali kryzys gospodarczy jakiego nie było a wy przy totalnej nadprodukcji zajmujecie się stratami przymrozkowymi???
Zastanowiliscie się kto i za co kupi te jabłka i czereśnie??? Zagrożony jest minimum 1 mln miejsc pracy,dodatkowo tysiące Polaków wracx z zagranicy i rejestrując się jako bezrobotni w up...
Granica zamknięte ...kim to oberwiecie??pomyślał ktoś o tym???
Jest 38 mln Polaków a tylko 200 tys gospodarstw sadowniczych...może czas przestać przejmować Sie pierdolami
I wiecznym stekaniem że zmarzlo,wyslcho,wymokło itp???
Już w tym roku miało wszstkiego zabraknąć j jabłka miałby być po 3 PLN za wage.. widzimy jak jest....
K st za dużo wszystkiego....obsadzony jest każdy kawałek polski...niczego nie zabraknie ...i nie ma co pisać takich bzdur
Można minusowa
Dziękuję