Co czeka grupy?

boguta– Krytyka grup to mechanizm samonapędzający się, prowadzący do dalszej krytyki, usztywniania się banków i kolejnych problemów – mówił Witold Boguta, Przewodniczący Krajowego Związku Producentów Owoców i Warzyw podczas swojego wystąpienia na Konferencji Sadowniczo-Warzywniczej zorganizowanej 18 listopada podczas targów Horti-Tech w Kielcach. Prelegent odniósł się do problemów nękających grupy, podkreślił również konieczność intensywniejszego zrzeszania się producentów. Szansą na poprawę sytuacji jest, zdaniem Przewodniczącego, przede wszystkim świadomość odpowiedzialności za decyzje produkcyjne.

Skąd problemy?
Zdaniem Prelegenta kłopoty w grupach wynikają z odmiennych celów członków, nieprawidłowej realizacji obowiązków, złej sytuacji rynkowej oraz problemów ze spłatami kredytów. Konsekwencją są natomiast kolejne upadłości oraz przejęcia i utrata majątków.
Nie mniejszą rolę odgrywają złe relacje z przetwórstwem, konkurencja „polsko-polska”, zwiększająca się ilość udziału wielkich sieci w handlu, rozwój produkcji na wschód od Polski oraz przejęcia majątków organizacji.

Krytyka grup – błędne koło
 Pan Boguta zwrócił uwagę na niepokojącą tendencję krytykowania grup producenckich zarówno wśród ich członków, jak i sadowników niezrzeszonych, polityków, mediów, a także organizacji branżowych. Wskazał również na pogłębiający się problem błędnego koła, jakim jest napędzanie do dalszej krytyki, coraz gorsza sytuacja finansowa oraz narastające problemy.

Szansa na poprawę
Przewodniczący zauważa, że skończyły się już proste sposoby na poprawę, potrzebne są działania mające na celu wdrażanie innowacji (produktowej, procesowej, organizacyjnej i marketingowej). Szansą na poprawę sytuacji jest rozwój świadomości producentów o odpowiedzialności za decyzje produkcyjne. – Aby być na poziomie krajów UE, należy potroić liczbę producentów zrzeszonych w grupach (obecnie jest to 5 – 6%).  Organizacje już istniejące powinny się dalej rozwijać. Bardzo istotne jest również dopasowanie oferty do oczekiwań klientów, tj. pod względem odmian, jakości, marek, opakowań oraz zorganizowania logistycznego. Konieczna jest dalsza współpraca międzynarodowa oraz koncentracja na poszukiwaniu nowych rynków zbytu (Południowa Afryka, Chiny, Wietnam, Indonezja, Indie, Bliski Wschód itp.).

Pan Boguta podkreślił także, że polska produkcja ma ciągle silne mocne strony, którymi są m.in.: dobra pozycja w ilości produkcji, młody wiek producentów, dobrze wyposażone zaplecze techniczne oraz stosunkowo tania siła robocza.

Nie przegap najnowszych wiadomości

icon googleObserwuj nas w Google News

Powiązane artykuły

Grupa producentów owoców to nie grupa rolna

Problemy grup także w nich samych

Sadownicy polują

X