Nie marnuj dobrego kryzysu

petervanarkelNiewątpliwie obecna sytuacja polityczno-gospodarcza jest ciężka dla producentów owoców. Embargo nałożone przez Federację Rosyjską w sierpniu 2014 roku powoduje wielki problem z zagospodarowaniem jabłek, co nie jest zaskoczeniem ponieważ w 2013 roku aż 89%  eksportu jabłek do Rosji stanowiły owoce z Polski.

Zapewne bliskość geograficzna jak i niewygórowane oczekiwania co do jakości owoców były czynnikami, które spowodowały że Polska przez wiele lat była liderem w dostawie jabłek na rynek rosyjski. Zdecydowanie zdominowaliśmy ten rynek w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej, ale i w dużej mierze uzależniliśmy się od niego. Patrząc wstecz można zauważyć, że handel ten zapewniał godziwy dochód. Według wielu sadowników nie było konieczności modernizacji sadów ani wprowadzania nowych odmian, jednak nowa sytuacja zmusza do zastanowienia się nad jakością owoców zwłaszcza jeśli staramy się o nowe rynki zbytu. Temat wyzwań dla polskich sadowników, odmian i nowego sadu jabłoniowego podjął na „Targach Sadownictwa i Warzywnictwa” Peter van Arkel – doradca sadowniczy z Holandii, specjalizujący się w agrotechnice sadów jabłoniowych i gruszowych.

Rosyjskie embargo spowodowało dużą presję na przeładowanym rynku europejskim. W Europie Zachodniej jest takie znane powiedzenie „Nie marnuj dobrego kryzysu”, co może wydawać się abstrakcyjne w dobie szalejącego kryzysu. Jednak może to być dobry moment, aby zmodernizować swoje sady i wprowadzić odmiany, które być może podbiją inne rynki.

Od 1960 roku zauważyć można trzy duże „kryzysy jabłkowe”. Jeden z nich związany był z nadmiarem Golden Delicious-a. Wycofywano ją z rynku, a tysiące drzew tej odmiany zostały wyrwane. Wszystkie te recesje zostały rozwiązane w jeden sposób: w pierwszej kolejności usuwane zostały stare sady, a w ich zastępstwie sadzono nowe, bardziej produktywne z owocami lepszej jakości i przede wszystkim z nowymi odmianami. Dlatego także w tym przypadku należy iść do przodu, szukać takich odmian, które będą akceptowane na rynku światowym.

W tym momencie mówi się o jednym rozwiązaniu, aby zażegnać ten kryzys - poprzez szukanie nowych rynków, jednak nie jest to proste ponieważ każdy ich szuka a proces ten jest długotrwały. Odmianą dominującą w Polsce jest Idared, który być może jest odpowiedzią na oczekiwania rynku wschodniego. Zawsze będzie rynek zbytu na dobrej jakości Ideada czy Glostera. Podczas „kryzysu Goldenowego” mówiło się, że to będzie koniec tej odmiany jednak jest to nadal pożądana odmiana w Europie. Zapewne podobnie będzie z tymi odmianami najbardziej rozpowszechnionymi w Polsce.

Jeśli chodzi o przyszłość jabłek to będą to odmiany bardziej czerwone. W wielu krajach odmiany o zabarwieniu dwukolorowym nie są tolerowane. Przed polskimi sadownikami stoi wiele wyzwań jak np. sadzenie odmian światowych, nowych mutantów Gali a nawet Red Delicious-a. Obecnie Gala zaraz po Golden Delicious-ie jest drugą najbardziej znaną odmianą. Możliwe ze kilka lat będzie to odmianą numer jeden. Przewiduje się, że w 27 krajach Unii Europejskiej ilość produkowanych owoców Gali może znacząco wzrosnąć (2010 roku było to 998.000 natomiast w 2020 roku spekuluje się 1.492.500). Problemem w przypadku Gali jest duża rotacja mutantów – co roku powstają nowe, z mnóstwem różnych nazw. Na ten moment do uprawy w Polsce zaleca się mutanty Gali takie jak: Jugala (zaleta tej odmiany jest wcześniejsze dojrzewanie i większy owoc), Gala Annaglo, Gala Venus, Cherry Gala, Gala Redlum. Przy doborze odmian istotny jest zaufany szkółkarz, którzy stosuje certyfikowane zraźniki. Istnieją bardzo czerwone mutanty Gali, jednak są to owoce które nie nadają się ani na rynek niemiecki ani zachodnioeuropejski, ale prawdopodobnie odpowiednie na rynek Północnej Afryki. 

Red Delicious również umacnia swoją pozycję na rynku (2010 rok - 683.500; 2020 rok - 862.000). To odmiana odporna na mróz, zapewniającą wysoką plenność i nadal dobrze opłacalna lecz jednak nie łatwa w uprawie. Istotne jest, aby nie sadzić kilkunastu różnych mutantów, w przypadku członków grup producenckich lepiej byłoby skupić się tylko na kilku, ponieważ odbiorcy często oczekują dużej ilości tego samego towaru.

Produkcja Goldena Deliciousa rośnie, jednak tempo jest już mniejsze. W skali globalnej (nie tylko UE) produkcja spada. W Holandii nie da się sprzedać jabłek tej odmiany, ale są rejony w Europie gdzie jest nadal bardzo popularna. W Europie Wschodniej jest to odmiana dominująca, jednak żeby ją uprawiać i przede wszystkim sprzedać muszą być to owoce super jakości.

Stworzenie polskich odmian klubowych jest dobrym pomysłem. Niestety to długie, trudne i kosztowne przedsięwzięcie. Należy dokonać wyboru odmiany, nie tylko jednej, zacząć od kilku. Przy stwarzaniu jednej polskiej marki jabłek istotne jest to by trzymać się razem przy wzajemnej współpracy grup producenckich. Zmiany w prowadzeniu sadu również nie będą łatwe jednak odpowiednia ochrona, cięcie, nawożenie, przerzedzanie może być gwarancją sukcesu – podniesieniem jakości owoców. Z dobrze prowadzonego, nowoczesnego sadu powinno zbierać się średnio 50-60 t/ha jabłek najlepszego wyboru, co jest możliwe do zrealizowania. Aby to osiągnąć powinniśmy zadbać o odpowiednie przygotowanie gleby przed sadzeniem, mocne rusztowania,  oraz dobrej jakości drzewka mogą być 2-, 3-, 4-przewodnikowe przy gęstości sadzenia 2800-4000 drzew na hektar.

Dopóki mamy do czynienia z nadprodukcją jabłek w Europie to dbałość o jak najwyższą jakość produktu jest jedyną deska ratunku. W Polsce są bardzo dobre warunki do prowadzenia sadów: wciąż niskie koszty produkcji, dobra infrastruktura. Jednak najważniejsze jest by ciągle doskonalić swoją produkcję i nie patrzeć na tych co pozostają w tyle, ponieważ są to ci, którzy w przyszłości nie będą w stanie dogonić tego wyścigu szczurów.  

Aneta Gwara

 Przeczytaj także: Skuteczny eksport

Nie przegap najnowszych wiadomości

icon googleObserwuj nas w Google News

Komentarze  

0 #2 Guest 2015-03-02 14:41
nikt nie wyciagnal wnioskow....sadzimy dalej.....juz mamy prwie 200 tys ha jabloni...czy ktos tu mysli????czy sadownicy to idioci???
Cytować
0 #1 Guest 2015-03-02 09:16
watpie by dużo osob wyciagnelo wnioski z tego kryzysu. sadzimy dalej te same odmiany
Cytować

Powiązane artykuły

Polsko-białoruskie rozmowy

Kongres COPA-COGECA

Sadownicy polują

X