Sadownicy o Zielonym Ładzie i przyszłości sadownictwa w Polsce
Europejski Zielony Ład zakłada przede wszystkim redukcje zużycia środków ochrony roślin o 50 procent, zużycie nawozów o 20 procent i zwiększenie powierzchni upraw ekologicznych. Już teraz niepokój wśród sadowników budzi wycofywanie kolejnych substancji czynnych. Kwestią czasu jest wycofanie kolejnych preparatów. Czy da się wyprodukować owoce najwyższej jakości bez użycia substancji czynnych, które obecnie są powszechnie stosowane? Czy nowe preparaty, które pojawiają się na rynku jako alternatywa dla dobrze znanych środków używanych w konwencjonalnej uprawie są równie skuteczne i czy są wstanie zastąpić te wycofane?
– Będzie za chwile trwała rywalizacja na rynku, kto szybciej dostosuje się do założeń Zielonego Ładu, kto pierwszy przestawi swoją produkcje, kto pierwszy wyeliminuje preparaty. A nawet jeśli ktoś ich nie będzie chciał wyeliminować, to je wyeliminuje europejskie prawo. Poza tym ma być wprowadzona rewizja umów międzynarodowych Unii Europejskiej, tak aby produkty z krajów, które stosują taką twardą, ostrą chemię, miały ciężej trafić na rynek Unii. Trzeba przystąpić do tej rywalizacji, sadownicy zawsze byli tą awangardą, byli dobrze przygotowani do wygrywania konkurencji, szczególnie polscy sadownicy. Niestety także niską ceną, ale także dzisiaj będzie trzeba rywalizować jakością produktu, tą wewnętrzną jakością produktu. Jestem głęboko przekonany, że musimy redukować zużycie chemii. (…) Nie ma od tego odwrotu. Im szybciej to jako sadownicy zrozumiemy i będziemy się próbowali zmienić, to tym większa przed nami szansa na wspólnym rynku. – powiedział Mirosław Maliszewski.
Zapraszamy do obejrzenia filmu, w którym Mirosław Maliszewski, Wojciech Kot i Waldemar Żółcik rozmawiają na temat czekających nas zmian i przyszłości sadownictwa w Polsce.
Komentarze
Panie Piotrze.
Jeżeli współpracujemy , czyli ja mam kasę z pańskiej pracy, to pan ma z mojej...
A co do U S - zostawię bez komentarza.
I tak donosy non stop na nas tam idą...
Uniżony dostawca - lub odbiorca
Pozdrawiam
Waldemar Żółcik
Witam.
Łatwo podszyć się pod pseudonimem i obrażać innych. Ja nigdy tak nie robię, wolę otwartą, poważną dyskusję. Nie nagraliśmy tego filmu, by kogoś obrażać, uczyć, ale pokazać, że coś poza granicami naszego kraju się dzieje, procesy postępują, a my o tym mało wiemy. Problem cen to głównie nasz problem, możemy sobie pisać buhahahaaa, albo wspólnie analizować problemy, problemy , które nam stawiają... niejednokrotnie mówiłem, że nie jesteśmy lubianym graczem. Kolejny raz stawiają nam przeszkody, a my strzelamy do posłańców? Czy ten zły kto chce ostrzec i pomóc sytuacji ?
Może faktycznie lepiej patrzeć i nie reagować...
Nikogo nie uważam za głąba.
Pozdrawiam z szacunkiem
Waldemar Żółcik
Uniżony sadownik ....głąb z którego masz pieniążki....nieuk..... buahahahah
To pralnia i tyle....
Rusztowanie plus nasadzenia plus nawodnienie plus ziemia ...toc 1 ha to 300tys ...przecież to się w życiu nie zwróci.....czyli to ekonomicznie nieuzasadnione
.....czyli to pralnia....i tyle....tylko barany tego nie rozumieja:)
Posiadanie nie czyni sadownikiem.
Pozdrawiam
Każdy z nas czterech ma sad.
Pozdrawiam
Poprosiłem , aby nagrać ten film, gdyż, jak sie okazało w rozmowach nie tylko z tymi panami, sam powoli nie nadążam za tym, co sie tworzy w naszym sadowniczym otoczeniu.
A mam wrażenie, że nie jestem odizolowany od informacji...
Też nie uważam, że to Zielony Ład jedyna dobra i słuszna droga.
Ściślej .
Mam zdanie takie samo jak większość z Was.
Mam pełne poczucie, że wkrótce będzie nam trudniej produkować, ale mam gdzieś głęboko nadzieję, że może chociaż po to by łatwiej nasze owoce sprzedać, albo ..co najgorsze
sprzedać w ogóle.
Tylko co z tego ?
Kogo to dziś martwi ?
Od dawna mówiłem, że polski sadownik naprawdę nie ma lekko, i nie dlatego że jest gorszy wśród innych.wprost przeciwnie. Ale jest też waleczny i sprytny.
Musi sobie teraz po raz kolejny poradzić.
...
Może warto dziś wzbogacić program ochrony o jeden - kilka preparatów - to już ograniczy w znacznym stopniu pozostałości, nie przynosząc spadku ani jakości ani plonu.
Przyjrzeć się ich działaniu, skuteczności...
Inni już to robią.
Z powodzeniem.
I sprzedają za konkretne pieniądze.
Bez oszustwa, bez handlu na przymknięte oko. Bo to też ważne.
Jak na Zachodzie do perfekcji opanują sztukę bez pozostałości, obawiam się ,ale mogę się mylić, że od tego momentu nie będzie nas w rynku, chyba że też umieć będziemy, czego sobie i wszystkim życzę.
Celem filmu nie jest krytyka, pouczanie, nauczanie ani wywyższanie się.
Po prostu informacja, co może się wydarzyć , już niedługo.
Wiemy, że informacja jest kluczem .
Mam nadzieję , że jestem dobrze zrozumiany.
Pozdrawiam
Waldemar Żołcik