Kowalczyk: Podjęcie działań interwencyjnych na rynku jabłek jest uzasadnione

Każda " pomoc" skończy się nadprodukcją, bo bedzie sprzyjać sadzeniu. To powinny być sadowników ( własne) propozycje na temat ograniczenia produkcji. A to się gryzie z chęcią rozwoju, i jest trudne. Bo wymaga zmuszania. Ja bym proponował zmusić każdego do obsiania trawą połowy ziemi za dopłaty z agencji, i nie wiązania, nie zmuszania tych co biorą różne PROWy do zwiększania produkcji, a na odwrót, do zmniejszania produkcji. Brzmi to dziwnie, ale jak nic się nie zmieni to zniszczy ludzi niska cena. Bedzie bardziej bolesne. Boli mnie że w UE komisja ma zabetonowane mózgi , i nazywa nadprodukcję " wolnością".

Tak gwoli uporządkowania tematu pragnę zauważyć , że z formalnego punktu widzenia Minister gdyby chciał być skuteczny nie powinien występować do Unii Europejskiej o podjęcie działań lecz zaproponować Komisji europejskiej konkretne działania niezbędne z punktu widzenia Polski. Unia sama nic nie zadziała, ponieważ na europejskim rynku owoców właśnie my jesteśmy dotknięci największym kryzysem i to do nas należy zaproponowanie adekwatnych do sytuacji rozwiązań. Jeśli tego nie zrobił to jego ,,gadka" na forum unijnym była propagandą przeznaczona tylko i wyłącznie na użytek krajowy. Teraz ma powód by powiedzieć, że Unia nic dać nie chciała. Tyle ,że co miała dać jak on nic nie chciał. Taka jest niestety prawda , która do większości nie dociera. Gdyby były jakieś konkretne propozycje wiedziałyby o tym i organizacje lobbingowe i ich przedstawiciele. A o konkretnych propozycjach ja bynajmniej nie słyszałem. A tak właściwie to i tak nie możemy liczyć na pomoc gdyż oprócz środków unijnych konieczne byłoby wyłożenie części środków krajowych, a tych niestety brakuje. To samo stanie się z obiecanym wzrostem zwrotu akcyzy na paliwo. Właściwie o tym , że zostanie na poprzednim poziomie jest już przesądzone. Mamy więc kolejnego Ministra, który ma pełną gębę obietnic tyle że bez pokrycia. Ale my sadownicy lubimy słuchać bajek dlatego taki dobry dziadek wielu z nas bardzo pasuje.

Powinni nam pomoc a nie gadac, fizycznie razem z nato. o northstream tez Niemcy za naszymi plecami sie dogaduja. Szczury jak 39 r nas zostawia sami.

Cytuję Hipokryci!!!:

W sprawie kryzysu na granicy to Niemcy prowadzą rozmowy w naszym interesie z Białorusią,a gdzie są nasi przedstawiciele rządu

Przedstawiciele rządu są w NBP na uroczystości wydania okolicznościowej monety z tytułu obrony granicy z Białorusią (premier) lub oglądają żenujący mecz na stadionie ( prezydent).