Jakie odmiany jabłek się sprzedają?
Chciałbym Państwu przedstawić krótką analizę ogłoszeń o zakupie i sprzedaży jabłek z serwisu igrit.pl. Przyjrzałem się ogłoszeniom z kilku ostatnich dni, ilość ogłoszeń o chęci zakupu przemysłu bije wszystko na głowę, ale bardziej mnie interesują owoce przeznaczane na rynek deserowy. Z góry ostrzegam, że analiza ta jest bardzo ułomna, z czego zdaję sobie sprawę, ale chyba pewne tendencje na rynku można z niej wyciągnąć.
Zdecydowanie najchętniej poszukiwaną grupą odmian jest Red Delicious, w tym szczególnie jego sporty o rozmytym rumieńcu. Ilość ogłoszeń o zakupie tych odmian jest kilkukrotnie wyższa niż następnej w kolejce Gali Royal (przez Royal rozumiem wszystkie prążkowane mutacje). Co do tych dwóch pozycji na podium chyba nie mamy wątpliwości odnośnie przyczyn – są to odmiany znane na całym świecie i mają najszersze rynki zbytu, stąd stale zgłaszane zapotrzebowanie na te jabłka. Niespodziewanie ostatnie miejsce na podium zajął Idared a szczególnie jego czerwone mutacje. Chyba jedna z najtańszych obecnie odmian na rynku (obok Glostera) jest jednak chętnie poszukiwana. Zaznaczam jednak, że raczej w wersji Najdared niż standardowy Idared, co chyba ważne i pokażę w dalszej części analizy. Te trzy odmiany zdominowały ogłoszenia o zakupach, dalsze pozycje były naprawdę rzadziej wskazywane przez ogłoszeniodawców. Golden i Pinova zajmują kolejne miejsca, tych ogłoszeń jest naprawdę sporo, troszkę ustępują im Red Jonaprince, Mutsu i Jonagored. Reszta odmian miała po kilka ogłoszeń, znacznie odstawała od tych wskazanych powyżej. Naprawdę brakuje ogłoszeń o chęci zakupu Szampiona, Gali Must czy Ligola, o Glosterze już nie wspomnę.
Teraz analiza ogłoszeń sprzedaży. Zdecydowanie dominują ogłoszenia o chęci sprzedaży Szampiona i Red Jonaprince'a, zaraz za nimi są Idared oraz Ligol i Gala Must. Co ciekawe nie odstaje również Golden Delicious, ale już sporo mniej sadownicy oferują Red Deliciousa. Dalej mamy już Jonagoreda (w tym sporty inne niż Red Jonaprince: Rubinstar, Supra), Alwę i Empaira oraz Glostera. Zwróćcie Szanowni Państwo uwagę na Szampiona i Ligola. Te odmiany rzadko pojawiają się w ogłoszeniach o zakupie a bardzo często w ogłoszeniach o sprzedaży. Całkiem chętnie za to zarówno poszukiwany i sprzedawany jest Golden oraz Red Jonaprince.
Kilka osobnych słów należy poświęcić Idaredowi. Odmiana ta jest bardzo chętnie poszukiwana, ale też bardzo chętnie oferowana, lecz chyba właśnie poziom wybarwienia stanowi argument uniemożliwiający spotkanie się tych chęci na lepszym poziomie cenowych. W ogłoszeniach kupujący wprost wskazują na Najdareda albo dobry poziom wybarwienia Idareda, natomiast w ogłoszeniach sprzedaży widzimy częściej podstawową mutację, czyli Idareda. Warto też powiedzieć kilka słów o Goldenie i Red Jonaprince. Obie te odmiany, podobnie jak Idared, występują często po stronie popytowej jak i podażowej. Czyli nabywcy pragną ich kupna a sprzedawcy ich sprzedaży. Duży poziom ogłoszeń o zakupie świadczy jednak, że popyt nabywców nie jest zaspokajany, dlaczego? Podobnie jak w przypadku Idareda oczekiwania kupujących muszą więc rozmijać się z ofertami sprzedających. Mogę się tylko domyślać, że rzecz rozbija się pewnie o rozmiary jabłek i ich jędrność. Z własnej wiedzy wiem, że rynek zasypywany jest przerośniętymi i miękkimi owocami Red Jonaprince. Jeśli chodzi o Goldena to od dłuższego już czasu rynek oczekuje rozmiaru +70 mm a sadownicy ciągle oferują +65 mm. O ile niewielki odsetek jabłek 65-70 mm można w miarę korzystnie zagospodarować, to duży ich udział w kupowanej partii może stanowić problem i zniechęcać do zakupu.
Na koniec kilka słów o Gali Must. Przez długi czas odmiana ta cieszyła się popularnością wśród kupujących i miała naprawdę niezłą pozycję na rynku. Widać w ogłoszeniach, że chyba jest problem ze sprawnym upłynnianiem jej zapasów, plasuje się w czubie ogłoszeń sprzedaży, ale w ogłoszeniach zakupu prawie wcale jej nie widać. Na koniec jeszcze raz zaznaczę, że analiza ogłoszeń z igirt nie jest profesjonalną analizą rynku i nie może dać pełnego obrazu strony podażowej i popytowej. Jednak pewne tendencje i kierunki rynku da się na jej podstawie wyciągnąć.
Moje wnioski na koniec: rynek jest przesycony Szmapionem i Ligolem, nie ma też na nim miejsca dla Glostera. Trzeba inaczej produkować owoce Idareda i Red Jonaprince'a, ale także Goldena, tak aby odpowiedzieć na popyt zgłaszany przez rynek. Jest na rynku jeszcze miejsce dla Gali Royal jak i Red Deliciousa a także Pinovy. Zastanawia mnie pozycja Gali Must, czy jest to już zmierzch tej odmiany? Niespodziewany dołek popytowy spowodowany białoruskim embargiem? Alwa natomiast oberwała poważnie przez ban ze Wschodu i tu należy upatrywać przyczyn niskiego popytu na nią.
Komentarze
Wklej tu nr tej sortowni.zaraz zadzwonię i potwierdzę
Nieprawda że Red Chief słabo idzie. 1,3 zł 7+ nie jest ceną złą. Sortownia bierze.
W tym roku Red chief słabo idzie
Red delicious bez pasków jest na topie.
Ale skąd to może wiedzieć pisowski politruk
Był 2 lat temu po 5 za wagę ?był
To teraz też ma być bo wszystko zmarzło i zabraknie jabłek
A te 1,4 mln ton jabłek w chłodniach to ściema.
Co do jonagoldów to była wciąż jest ślepa uliczka odmianowe .Jedynie z Princea coś można wyrzeźbić , ale biorąc pod uwagę rewersie , skłonność do wyrastania przerostów to szału nie ma . Prince miał swoje 5 minut ale sadzenie dziś takich odmian to ,moim zdaniem pomyłka .
Niezmiennie wysoki poziom intelektualny wśród Sadownikow.
Zamknęli kupę szrotu i oczekują cudu.
Tylko
Cały świat jest przeciw niemu
Przyznali to na meetingu pod Lublinem bo pod grojcem każdy olewa te próżne gadki