'Alessia®' – atrakcyjna i aromatyczna gruszka o czerwonej skórce

W Bawarskim Centrum Sadownictwa i Hodowli Owoców wyhodowano nową odmianę gruszki o czerwonej skórce. Jednak czerwony kolor nie oznacza dojrzałości konsumpcyjnej, 'Alessia®' to zimowa odmiana gruszy, owoce przechowywane co najmniej trzy tygodnie w chłodni osiągają dojrzałość konsumpcyjną, nabierają brązowego odcienia i w pełni odkrywają swój smak i niezwykle bogaty aromat.

Jest to odmiana późna lub bardzo późna, dojrzewa około trzy tygodnie po „Konferencji” Charakteryzuje się słabym wzrostem, wysokim i regularnym plonowaniem  bez skłonności do przemiennego owocowania. Wymaga przerzedzenia. Odmiana jest odporna na mróz. Do tej pory dostępnych jest tylko niewiele danych dotyczących podatności na zarazę ogniową, dlatego nie jest możliwe jednoznaczne stwierdzenie. Odznacza się tolerancją na parcha gruszy. Owoce są wystarczająco duże i mają atrakcyjny wygląd i bogaty aromat. A niezwykły kolor samej gruszki jest jej niewątpliwym atutem.

"Alessia®” to typowa gruszka zimowa: nie można jej jeść prosto z drzewa. Czerwony kolor nie jest oznaką dojrzewania. Musi być przechowywany przez co najmniej trzy tygodnie w chłodni, a następnie nabiera brązowego odcienia, ujawnia swój pełny smak i rozwija bogaty aromat. Miąższ jest soczysty, słodki, rozpływający się w ustach, bardzo aromatyczny, w smaku przypomina Doyonnée du Comice .

Zaleca się nie rozpoczynać sprzedaży owoców przed połową listopada. 

Owoce można przechowywać do połowy lutego w chłodni (– 1°C) lub do maja w CA (1,5% O2, 1,5% CO2), mogą być przechowywana razem z jabłkami.

Źródło: Bayerisches Obstzentrum 

Nie przegap najnowszych wiadomości

icon googleObserwuj nas w Google News

Komentarze  

+2 #1 Sadownik2 2022-02-04 22:44
Jeśli podobny smak do komisówki to zapewne wyśmienity .Oczywiście jak każdą odmianę i tę nasi sadownicy i handlowcy będą potrafili "zarżnąć " sprzedając ją w fazie niejadalnej .
Taka luźna uwaga ,ze względu na zarazę nigdy nie decydowaliśmy się na grusze .Ale wzrost sprzedaży bezpośredniej,a raczej nasi klienci wymusili na nas takie nasadzenie .Obecnie mamy gruszek śladowe ilości i wielokrotnie zwiększoną produkcję, mamy na pewno sprzedaną .Czemu komuś się chce przyjeżdżać gdzieś "na wiochę" aby kupić parę kilo gruszek w cenie nie zawsze niższej jak w markecie ? Po pierwsze od razu założyliśmy zero odmian powszechnych ,wszędzie dostępnych : konferencja, lukas, czy nawet concorde .Mamy kilka odmian , czeskich ,jedną mołdawską ,jedną francuską,jedną szwedzką .Każda ma inny smak, wygląd , konsystencję miąższu .Wszystkie sprzedajemy w fazie dojrzałości konsumpcyjnej!!! czyli ani surowizna (to na zamówienie jak kto chce na przetwory czy na susz) ani ciapate kapcie .Nasze gruszki wyjmujemy z chłodni i dojrzewamy przez kilka-kilkanaście dni w cieplejszych warunkach , dopiero potem sprzedajemy je klientom . A to z obrazka na pewno wypróbujemy .
Cytować

Powiązane artykuły

Sadownicy polują

X