Wycofanie będzie!
Minister Rolnictwa, Henryk Kowalczyk wyjaśnił na czym będzie polegał mechanizm wycofania i wyraził nadzieję, że będzie wprowadzony jeszcze przed świętami.
– To nie jest tak, że czekam na hasło, aż się coś wydarzy, tylko już od paru tygodni wnioskujemy do Komisji Europejskiej o wprowadzenie mechanizmu zdejmowania z rynku, i nie mechanizmu takiego jak był to przed wielu laty, że zdjęto z rynku jabłka deserowe i przekazano organizacjom społecznym i one trafiły za darmo do konsumentów, wobec tego tak naprawdę zepsuto rynek powtórnie. Tylko chcemy te jabłka deserowe zdjąć w ten sposób, żeby je przeznaczyć na przetwórstwo, czyli na produkcję koncentratów. Takie rozmowy trwają, przeprowadziłem już wiele rozmów z sadownikami w ubiegłym tygodniu i w tym tygodniu bardzo intensywnie. –powiedział Henryk Kowalczyk.
– Mamy propozycję pewnego mechanizmu, czyli żeby sprzedać do przetwórstwa i dopłacić sadownikom różnice w cenie, myślę że to rozwiązałoby problem. Środki finansowe mamy, akurat na to są zagwarantowane, to jest rezerwa kryzysowa, o której wspominał komisarz Wojciechowski. 44 mln € akurat na jabłka nam wystarczy, bo o nawozach to możemy zapomnieć. – wyjaśnił Minister Rolnictwa.
– Wysyłamy do Komisji Europejskiej projekt rozporządzenia w tym zakresie i mam nadzieję, że po kilku dniach, po akceptacji, na początku kwietnia, jeszcze przed świętami rozpoczniemy procedurę. Jesteśmy w porozumieniu z zakładami przetwórczym, które są gotowe przetwarzać jabłka deserowe i potraktować je jako przemysłowe. Myślę, że to zagwarantuje pokrycie kosztów dla sadowników i chcemy zrobić to jak najszybciej, żeby też niepotrzebnie nie trzymać tych jabłek w chłodniach i nie ponosić dodatkowych kosztów. – poinformował Henryk Kowalczyk.
Komentarze
Przez takie działanie polski sadownik( dla mnie dziś to synonim nieuka i idioty) nigdy nie przestanie sadzić
Trzeba pokazać legitymację partyjna piss?