Eskimos 2.0?
Minister obiecuję 1,2 mld złotych na odbudowę rodzimego przetwórstwa. Oczywiście na razie bez szczegółów, nikt nie wie dla kogo oraz na jakich warunkach będą rozdawane te pieniądze. Pan minister Telus chce wspierać polski przemysł, aby był konkurencją dla zagranicznych koncernów, co uniezależniłoby polskich rolników od nierównoprawnej współpracy z nimi. Szczytne idee, choć czekamy na szczegóły.
Tylko tu nie chodzi o postawienie nowych przetwórni, a o powiązania rynkowe. Może nie wszyscy Państwo wiecie, ale na świecie rynki otwiera się na drodze politycznych porozumień. Nawet jeśli powstaną polskie przetwórnie, które zabiorą Dӧhlerowi jabłka, bo będą płacić więcej, to wcale nie oznacza, że wyeksportują swój koncentrat do Ameryki (największy rynek importu koncentratu jabłkowego). Już był taki minister, który skierował strumień jabłek do innego przetwórcy niż Dӧhler i jabłka te zgniły, rząd musiał wypłacić pieniądze z gwarancji, a na ceny owoców to miało wpływ znikomy. Minister Ardanowski dobrze ocenił położenie problemu, ale przeliczył się zakładając, że jakaś polska przetwórnia może konkurować z Dӧhlerem. Nie, nie może. Dopóki nie będzie miała wsparcia politycznego, to nie ma takiej szansy. Rząd musi politycznie "otworzyć" taką współpracę z rynkiem amerykańskim i dopiero będzie możliwe pominięcie niemieckiego pośrednictwa w eksporcie polskich produktów przemysłu przetwórczego. W każdym innym przypadku, jeśli będzie to wolna konkurencja, to polskie firmy ją przegrają i utopią się, tak jak utopił się Eskimos. Oczywiście koniunktura polityczna zaczyna sprzyjać takim posunięciom, bo wojna ukraińska pokazała Amerykanom, że polska aktywność polityczna sprzyja ich interesom. Tak więc wsparcie naszego kraju w uwolnieniu się od kosztownego niemieckiego pośrednictwa byłoby w ich interesie i praktycznie bezkosztowo wsparliby swojego sojusznika. Inna sprawa, że Amerykanie do tej pory wcale a wcale nie wykazywali chęci jakiegoś gospodarczego wsparcia naszego kraju i kupowali naszą pomoc za grosze, uznając, że i tak nie mamy wyboru.
Być może Pan Minister Telus wie coś, czego nie wie opinia publiczna, jednak jeśli nie ma żadnych ustaleń z Amerykanami odnośnie wyciągnięcia nas z niemieckiego łańcucha dostaw, to żadne miliardy rządowej pomocy w niczym nie pomogą.
Komentarze
Bo praedziwi rolnicy głosują na psl i agrounię. Bo to jedno i to samo komunisci i złodzieje
Chyba mylisz się w ocenie kto na nich zagłosuje
Chłop bo to głupek,cymbał,idiota i tuman i nie raz to porwierdzal
Każda odnoga rolnictwa jest w najgorszej sytuacji od momentu kiedy pamięć sięga!!!
Będą teraz jeździć i robić sobie zdjęcia w kampami np. w sadach jak w 2019! - kto ich wpuści ten ZDRAJCA POLSKIEJ WSI!!!
Coś tam się znajdzie
Przecież Niemiec czeka za płotem by kupować
Takie ma zadanie
Powie i obiecał wszystko co centrala każe