Przemysłowy rollercoaster

Jedna z polskich przetwórni niespodziewanie wysforowała się z oferowaną ceną za jabłka przemysłowe. Nagle okazało się, że sadownik, który dostarczy owoce na skup, może dostać nawet 1 zł/kg. Jeszcze 10 dni temu mieliśmy panikę, bo ceny owoców na skupach spadły do poziomu 70 groszy. Emocje wśród sadowników sięgnęły zenitu.

Ludzie zaczęli dzwonić po skupach żeby na gwałt coś sprzedać, gotowi byli komory otwierać, bo cena przemysłu się załamała. Strach zajrzał w oczy tym spod Warki, co całe komory mają zamknięte owoców pogradowych. No jakże to? Przecież miał przemysł tylko rosnąć? Jabłek wszak nie ma, to na jakiej podstawie spada? Jak na jesieni było ponad 1 złoty, to teraz powinno być pod 1,5 zł/kg. Po kilku dniach, powoli, po 5 groszy dziennie, doszliśmy ponownie do ceny ponad 90 groszy. Okazało się, że jednak ci, co jeszcze pracują, to na przetwórstwie i sprzedaży koncentratu jabłkowego, zarabiają mimo płacenia wysokich cen. Towaru jednak naprawdę jest mniej niż w latach poprzednich a więc cenę podnosić trzeba aby ściągnąć jak najwięcej owoców do siebie. W ciągu tego tygodnia ktoś jednak nakupił tych jabłek po te 70 groszy, ktoś zarobił niezłe pieniądze. Jednej z przetwórni pewnie coś tam zabrakło do zrealizowania zamówienia, więc musiała szybciutko podnieść cenę ponad rynek. Po tej cenie zakontraktowali jednak raptem kilkanaście ciężarówek i koniec, lista zamknięta. Reszta dostawców musi wozić gdzieś indziej, w niższych stawkach, oferując też niższe ceny dostawcom.

Czy spekulanci z komorami pełnymi przemysłu jednak wygrają i osiągną swój cel? Szczerze wątpię, bo koszty przechowywania są jednak dość spore, więc różnica względem jesieni musi wynosić minimum te 20 groszy. Czyli skoro jesienią doszliśmy do 1,1 zł/kg, to teraz poniżej 1,3 zł/kg raczej niewiele zarobimy. Będzie ciężko, bo widać, że przetwórnie nie chcą takich cen płacić. Wolą raczej wachlować cennikiem, wywołując popłoch na rynku. To zbijanie cen i potem powolny powrót do górnych pułapów towarzyszy nam już których kolejny sezon. Taki stały chwyt marketingowy, aby nie dopuścić do zbyt długiego utrzymywania się cen na wysokim pułapie. Sadownicy mają tendencję do trzymania jabłek gdy jest drogo i panicznego sypania gdy tanieje, więc tych emocji im zakłady dostarczają. Gdyby cena utrzymywała się powyżej 1 zł/kg zbyt długo, to wszyscy by siedzieli na jabłkach, licząc na dalsze wzrosty, strumyczek owoców więc mógłby przestać płynąć do przetwórni a tak to mamy raptowną obniżkę i okienko raptownych dostaw w relatywnie niskiej cenie. Ponieważ faktycznie owoców jest mniej, to możemy obserwować jeszcze wiele różnych zagrywek cenowych. Jak widać nie ma to nic wspólnego z normalnym rynkiem, normalną, partnerską współpracą. Równie dobrze cena może wynosić 0,70 zł/kg jak i 1 zł/kg. To aż 43% różnicy w ciągu kilku dni.

Nie przegap najnowszych wiadomości

icon googleObserwuj nas w Google News

Komentarze  

-2 #14 Morawiecki 2024-11-26 17:16
Cytuję Tomasz:
Oni mogą my też jak był przemysł po 8gr wszyscy sypali bo bali się spadku a my nie czerwone dywany mocznik na wczesne odmiany bo tańsze od nawozu... Wracając do cen 1 zł za przemysł to normalna cena czy jest jabłko czy nie deser export 2, 3 zł mimo to w każdym kraju w tym jabłko przewyższa 1 euro, 70 centów przemysł... Ale Polak głupi i spadek cen pchanie bo się wypcha a nie każdy pomyśli że może jednak ciągną przetwornie i tak dalej.. Teoretycznie ceny produkcji niżej niż cena towaru... Ale co tam komu gadać ja też trzymałem w komorach i jakoś na tym lepiej zyskałem niż po 20 groszy bo spada a jak każdy się sprzedaje to niech ma pretensje do siebie ja tanio skóry nie sprzedam i myślę że robię dobrze



Nie sprzedawaj tanio

Tylko kontroluj jędrność bo leci na łeb na szyję i możesz się zdziwić na wiosnę
Cytować
0 #13 Morawiecki 2024-11-26 17:14
Cytuję Tomasz:
Oni mogą my też jak był przemysł po 8gr wszyscy sypali bo bali się spadku a my nie czerwone dywany mocznik na wczesne odmiany bo tańsze od nawozu... Wracając do cen 1 zł za przemysł to normalna cena czy jest jabłko czy nie deser export 2, 3 zł mimo to w każdym kraju w tym jabłko przewyższa 1 euro, 70 centów przemysł... Ale Polak głupi i spadek cen pchanie bo się wypcha a nie każdy pomyśli że może jednak ciągną przetwornie i tak dalej.. Teoretycznie ceny produkcji niżej niż cena towaru... Ale co tam komu gadać ja też trzymałem w komorach i jakoś na tym lepiej zyskałem niż po 20 groszy bo spada a jak każdy się sprzedaje to niech ma pretensje do siebie ja tanio skóry nie sprzedam i myślę że robię dobrze


Chyba ty sypales po 8 gr
Bo u mnie wszystko zgniło w sadzie

Gdy w roku gdzie podobno jest niższe plonowanie nie można wziąć przyzwoitych pieniędzy za deser to co będzie gdy nie zmarznie????

A głąby wykupują wszystkie drzewa i krzaki każdego gatunku u sadzą po oporze

Polski sadownik to stan umysłu....ameba
Cytować
-3 #12 Tomasz 2024-11-26 16:49
Oni mogą my też jak był przemysł po 8gr wszyscy sypali bo bali się spadku a my nie czerwone dywany mocznik na wczesne odmiany bo tańsze od nawozu... Wracając do cen 1 zł za przemysł to normalna cena czy jest jabłko czy nie deser export 2, 3 zł mimo to w każdym kraju w tym jabłko przewyższa 1 euro, 70 centów przemysł... Ale Polak głupi i spadek cen pchanie bo się wypcha a nie każdy pomyśli że może jednak ciągną przetwornie i tak dalej.. Teoretycznie ceny produkcji niżej niż cena towaru... Ale co tam komu gadać ja też trzymałem w komorach i jakoś na tym lepiej zyskałem niż po 20 groszy bo spada a jak każdy się sprzedaje to niech ma pretensje do siebie ja tanio skóry nie sprzedam i myślę że robię dobrze
Cytować
-4 #11 Leon 2024-11-26 15:51
Koleżanka i Kolega po grupie po Sosce pod Białą Rawską mocno inwestują narzekają na brak owoców a Chinole nie chcą koncentratu podać bo będzie hossa na wiosnę...
A Ty zgaduj zgadula i albo w lewo albo w prawo???? Sypiesz lub czekasz!!! Toto lotto!!!!
Cytować
+3 #10 Morawiecki 2024-11-26 12:59
Cytuję Optymista:
Przemysł ładowac do komór to trzeba być artystą
1.3 pewnie będzie po nowym roku na jakieś musy czy inne cuda ale co z tego


Trzeba być optymistą
Cytować
+3 #9 Morawiecki 2024-11-26 12:58
Cytuję Ekonom:
Cytuję Morawiecki:
Ponieważ faktycznie owoców jest mniej, to możemy obserwować jeszcze wiele różnych zagrywek cenowych. Jak widać nie ma to nic wspólnego z normalnym rynkiem, normalną, partnerską współpracą.


To już nie podaz i popyt tylko oligopol i zmowa cenowa???

Skąd ta zmiana???

Proszę o odpowiedź

Z prywatyzacji z czasów Balcerowicza, w której prywatyzacja miała być cudowna. A skorzystali tylko Niemcy I Austriacy


Zawsze może porównać do Białorusi,Kuby,Rosji, Wenezueli....tam nic nie sprywatyzowano i nikt nie skomentował

Tylko ludzie nic nie mają,prądu nie na, jedzenia też brakuje
Cytować
+8 #8 Morawiecki 2024-11-26 12:57
Cytuję Ekonom:
Cytuję Optymista:
Przemysł ładowac do komór to trzeba być artystą
1.3 pewnie będzie po nowym roku na jakieś musy czy inne cuda ale co z tego

Oj. Najbogatszy z mojej wsi by się z tobą nie zgodził. On pakuje wszystko do komór, a potem sortują w zimę. Jak się go pytam czy to się opłaca, to się uśmiechnoł i powiedział że: " Nie będzie płacił za podwójne branie jabłek w rękę, podwójne zbieranie, I podwójne przyglądanie się jabłkom, a w zimę jest na to czas. I u niego w ten sposób rwacz rwie średnio 8 skrzyń na osobę. Połowę mniej go kosztuje rwanie ".
20 lat tak robi. I nieźle mu się gospodarzy.


Ja w zimę 3 x wyjeżdżam pod palmę bo należy mi się odpoczynek jak psu buda

A ten zjeb całe życie za bramę nie wyszedł

Mam w dupie jego pieniądze bo trumna nie ma kiedzeni a życie nie polega na siedzeniu w sadzie i w garazu
Cytować
+1 #7 Optymista 2024-11-26 12:01
Cytuję Ekonom:
Cytuję Optymista:
Przemysł ładowac do komór to trzeba być artystą
1.3 pewnie będzie po nowym roku na jakieś musy czy inne cuda ale co z tego

Oj. Najbogatszy z mojej wsi by się z tobą nie zgodził. On pakuje wszystko do komór, a potem sortują w zimę. Jak się go pytam czy to się opłaca, to się uśmiechnoł i powiedział że: " Nie będzie płacił za podwójne branie jabłek w rękę, podwójne zbieranie, I podwójne przyglądanie się jabłkom, a w zimę jest na to czas. I u niego w ten sposób rwacz rwie średnio 8 skrzyń na osobę. Połowę mniej go kosztuje rwanie ".
20 lat tak robi. I nieźle mu się gospodarzy.

No ale pewnie z max 20% ma przemysłu to inna sprawa i może mieć to sens
Znam takich co też rwa za koleją ale przed zamknięciem komory jest wszystko puszczone przez sortownie i na rozmiary posegregowane i brzydkie odrzucone
Jakbym dalej produkował sam deser to też bym w tą stronę poszedł
Cytować
-4 #6 Ekonom 2024-11-26 11:55
Cytuję Optymista:
Przemysł ładowac do komór to trzeba być artystą
1.3 pewnie będzie po nowym roku na jakieś musy czy inne cuda ale co z tego

Oj. Najbogatszy z mojej wsi by się z tobą nie zgodził. On pakuje wszystko do komór, a potem sortują w zimę. Jak się go pytam czy to się opłaca, to się uśmiechnoł i powiedział że: " Nie będzie płacił za podwójne branie jabłek w rękę, podwójne zbieranie, I podwójne przyglądanie się jabłkom, a w zimę jest na to czas. I u niego w ten sposób rwacz rwie średnio 8 skrzyń na osobę. Połowę mniej go kosztuje rwanie ".
20 lat tak robi. I nieźle mu się gospodarzy.
Cytować
-2 #5 Optymista 2024-11-26 10:40
Przemysł ładowac do komór to trzeba być artystą
1.3 pewnie będzie po nowym roku na jakieś musy czy inne cuda ale co z tego
Cytować
-1 #4 Ekonom 2024-11-26 10:05
Cytuję Morawiecki:
Ponieważ faktycznie owoców jest mniej, to możemy obserwować jeszcze wiele różnych zagrywek cenowych. Jak widać nie ma to nic wspólnego z normalnym rynkiem, normalną, partnerską współpracą.


To już nie podaz i popyt tylko oligopol i zmowa cenowa???

Skąd ta zmiana???

Proszę o odpowiedź

Z prywatyzacji z czasów Balcerowicza, w której prywatyzacja miała być cudowna. A skorzystali tylko Niemcy I Austriacy
Cytować
+4 #3 Morawiecki 2024-11-26 09:51
Ponieważ faktycznie owoców jest mniej, to możemy obserwować jeszcze wiele różnych zagrywek cenowych. Jak widać nie ma to nic wspólnego z normalnym rynkiem, normalną, partnerską współpracą.


To już nie podaz i popyt tylko oligopol i zmowa cenowa???

Skąd ta zmiana???

Proszę o odpowiedź
Cytować
+5 #2 Morawiecki 2024-11-26 08:46
...Naprawdę, zupełnie nieważne jest ile ktoś wpakował pieniędzy w ich wyprodukowanie, nieważne jak drogie są nawozy, opryski czy robocizna, nieważne jest ile te owoce kosztowały 10 lat temu. Liczy się czy tu i teraz mamy przewagę podaży czy popytu.


Kto tu napisał????
No kto???
Cytować
+3 #1 Morawiecki 2024-11-26 08:44
Ale jak to??

Jeszcze nie tak dawno redaktur pisał że nieważne po ile było i ile złotówka jest warta bo decyduje popytu i podaż

A nagle co???
Nie ma to nic wspólnego z wolnym rynkiem???

Skąd ta zmiana???
Cytować

Powiązane artykuły

Ceny jabłek przemysłowych rosną

Minusy drogiego "przemysłu"

Sadownicy polują

X