Drosophila suzukii jest już w Polsce. Wywiad z mgr inż. Alicją Chorąży

Alicja.Chorazy.SGGWOstatnio w mediach pojawiła się informacja, że muszka plamoskrzydła (Drosophila suzukii) jest już w Polsce.  W jakim regionie i na jakich uprawach zaobserwowano tego szkodnika?

- W Polsce szkodnik został wykryty jesienią 2014 roku w województwie wielkopolskim i podkarpackim w uprawie borówki oraz maliny. Publikacje na ten temat przedstawili: Dr hab. Barbara Łabanowska i Mgr Wojceich Piotrowski.

Jak duże zagrożenie niesie ze sobą ten owad?

- Straty wynikające z obecności szkodnika w uprawach owoców miękkich są ogromne. W krajach europejskich oraz Ameryki Północnej, gdzie muszka jest obecna od kilku lat, notuje się straty w plonie licznych upraw rzędu od 10-20 do 40-85 proc., ale są miejsca, gdzie cały plon został uszkodzony na skutek żerowania muszki plamoskrzydłej.

Które cechy D. suzukii powodują, że uważany jest on za szczególnie niebezpiecznego szkodnika roślin sadowniczych?

- Samice tego gatunku mają ząbkowane i silnie usklerotyzowane (stwardniałe) pokładełko  (narząd służący do składania jaj). Dzięki temu owad jest w stanie naciąć skórkę zdrowego owocu w celu złożenia do jego wnętrza jaja. Z jaj rozwijają się larwy, które wyjadają miękisz owocu. Owoc traci wartość handlową. Mucha ma wysoką płodność. Średnio jedna samica składa 350 jaj, ale w ciągu swojego życia może złożyć ich nawet 600. Wysoka płodność w połączeniu z krótkim cyklem rozwojowym powoduje bardzo szybki wzrost populacji szkodnika w trakcie sezonu.

Jak Pani szacuje, na których uprawach w kraju może powodować największe straty?

- Polska jest liderem  produkcji owoców miękkich w Europie. Mucha jest polifagiem i będzie stwarzała ogromne zagrożenie dla producentów borówki wysokiej, truskawki, maliny, jeżyny, porzeczki, czereśni i wiśni, ale również moreli, brzoskwini czy śliwy. Z doświadczenia naszych zachodnich sąsiadów najliczniej muchówka pojawia się w okresie jesiennym, stąd odmiany późno owocujące są szczególnie narażone na wysokie straty wynikające z obecności szkodnika. Jednakże w zeszłym roku w Niemczech populacja muchy licznie występowała i uszkadzała owoce już na początku lata. Masowy pojaw szkodnika zależy więc w dużej mierze od populacji inicjującej oraz od warunków pogodowych w danym sezonie.

Które jednostki naukowe w kraju zajmują się badaniem D. suzukii?

- Obecnie prace nad tym szkodnikiem w Polsce prowadzi zespół z Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach, a także ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.

Na razie w programie ochrony roślin sadowniczych producenci owoców nie znajdą zarejestrowanych środków do walki z tym szkodnikiem. Jak zatem mogą choćby monitorować występowanie Drosophila suzukii?

Sadownicy mogą samodzielnie wykonać pułapki pozwalające im na wykrywanie obecności D. suzukii w ich sadach i na plantacjach oraz umożliwiające masowe wyłapywanie szkodnika. Wszelkie informacje na temat metod monitorowania, wykonania pułapek, a także opracowanych na chwilę obecną technik zwalczania szkodnika w innych krajach europejskich oraz USA producenci owoców mogą znaleźć w przewodniku „Drosophila suzukii – realne zagrożenie”.

Na ile producenci owoców są świadomi zagrożenia, które niesie ze sobą nowy szkodnik?

- O ryzyku jakie niesie za sobą ten inwazyjny szkodnik informowało się naszych producentów już w 2010 roku. Producenci wiedzieli, jak wysokie straty w plonie powoduje ta maleńka muchówka. Zazwyczaj jednak słychać było nadzieję idącą wraz z mroźnymi polskimi zimami, które mogą obniżyć liczebność populacji szkodnika. Wykrycie muchówki w 2014 roku spowodowało znaczny wzrost zainteresowania szkodnikiem oraz było kluczowe do podjęcia działań przez Stowarzyszenie Plantatorów Borówki Amerykańskiej, mające na celu rejestrację pestycydów wspomagających inne metody ograniczające występowanie tego szkodnika.

Przeczytaj także: Katalog pułapek i feromonów. Także dla D. suzukii

Nie przegap najnowszych wiadomości

icon googleObserwuj nas w Google News

Komentarze  

0 #8 Guest 2016-09-13 19:53
Cytuję Guest:
Na Śląsku już jest. Mam w Sosnowcu dwadzieścia krzaków borówki na działce i była w tym sezonie istna inwazja muszki suzuki. Wszystkie owoce wyrzuciłem nie nadawały się do jedzenia. Muszka suzuki jest niezniszczalna i nie ma na nią żadnego sposobu. Biznes borówkowy ogłaszam, że już się skończył w Polsce. Wszystkie krzaki borówki nadają się już tylko do wycięcia, bo są wylęgarnią robactwa w dojrzałych owocach. Dojrzałych owoców nie można pryskać, bo jaja są składane do środka owocu i glizdy są w środku - owoce pryskane już nie nadają się do spożycia, bo są zatrute chemicznie a glizdy i jaja i tak w środku zostaną. Ludzie nie będą kupować borówek z wieloma wijącymi się we wnętrzu glizdami.



nie bedzie tak zle...sa rozne mozliwosci ograniczenia i zwalczania tej muszki...poczytaj troszke w necie
Cytować
0 #7 Guest 2016-09-12 22:57
Na Śląsku już jest. Mam w Sosnowcu dwadzieścia krzaków borówki na działce i była w tym sezonie istna inwazja muszki suzuki. Wszystkie owoce wyrzuciłem nie nadawały się do jedzenia. Muszka suzuki jest niezniszczalna i nie ma na nią żadnego sposobu. Biznes borówkowy ogłaszam, że już się skończył w Polsce. Wszystkie krzaki borówki nadają się już tylko do wycięcia, bo są wylęgarnią robactwa w dojrzałych owocach. Dojrzałych owoców nie można pryskać, bo jaja są składane do środka owocu i glizdy są w środku - owoce pryskane już nie nadają się do spożycia, bo są zatrute chemicznie a glizdy i jaja i tak w środku zostaną. Ludzie nie będą kupować borówek z wieloma wijącymi się we wnętrzu glizdami.
Cytować
0 #6 Guest 2015-03-17 10:11
Cytuję Guest:
Na Drosophila suzukii jeszcze w tym roku zostana zarejstrowane Calypso, Decis i Spintor.

Na ile to sprawdzone informacje? czy jest jakas gwarancja ze faktyczni będziemy mogli uzywac tych srodkow do walki z muchą?
Cytować
0 #5 Guest 2015-03-16 18:53
Na Drosophila suzukii jeszcze w tym roku zostana zarejstrowane Calypso, Decis i Spintor.
Cytować
0 #4 Guest 2015-03-12 12:53
Jak tu pryskać, jeżeli mucha składa jaja do dojrzałych, czy dojrzewających owoców?
Cytować
0 #3 Guest 2015-03-12 11:36
będzie problem i to duży. A programy wraz z preparatami trafią do nas jak przez 2-3 lata szkodnik spie...y nam plon. Będziemy pryskać niezarejstrowanymi środkami a piorin będzie wlepiał mandaty. Niestety tak wygląda wsparcie Państwa dla produkcji rolnej.
Cytować
0 #2 Guest 2015-03-11 19:12
Myślę, że wspólnymi siłami i w oparciu o aktualną wiedzę nie będzie to taki diabeł straszny.
Cytować
0 #1 Guest 2015-03-11 11:50
Jak dojdzie donas suzuki to będzie koniec
Cytować

Powiązane artykuły


Sadownicy polują

X