Spalone sady. Efekt użycia podrobionych ś. o. r.?
Co roku, w okresie najbardziej intensywnej ochrony sadów przed szkodnikami i chorobami, pojawiają się oferty sprzedaży tanich środków ochrony roślin. Osoby sprzedające takie preparaty są ścigane przez policję. Wiosną br. lubelska policja zatrzymała 25-letniego obywatela Ukrainy, który sprzedawał za pośrednictwem internetu podrabiane ś.o.r. żądając 200-1000 zł za 1-kg opakowanie preparatu. Przestępcy grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
Sadownicy decydujący się na użycie podróbek ryzykują zniszczeniem drzew i krzewów owocowych, skażeniem środowiska oraz narażają na utratę zdrowia i życia ludzi.
Problem wykorzystania w sadownictwie podrabianych fungicydów i pestycydów jest znaczący. Jak oceniają eksperci podróbki mogą stanowić ponad 10-12 proc. rynku środków ochrony roślin.
Przeczytaj także: PIORIN ostrzega: Fałszowanie środków ochrony roślin
Komentarze
Kretyn sadownik pomylił się i dał Ukraińskiego granstaru jako nawozu na drzewa 0,5 kg na beczkę 1000
rozumiem ze import z wloch ,niemiec i belgii to tez podorobki??
nie widze problemu bys wspieral faszystowskie koncerny....masz do tego prawo:)
po wtore wpiszcie sobie w google "krzywa lafera"...co prawda stworzona zostala w odniesieniu do podatkow , ale doskonale obrazuje sytuacje na rynku sor...przekroczony zostal maxymalny pulap cen i sadownicy kupujac ukrainskie generyki czy import z niemiec ,wloch ,itp mowia NIE dymaniu ich przez polkich posrednikow typu warka i agrosimex oraz pokazuja wala koncernom....tyle w temacie
dopoki slupki zprzedazy nie siegna dna i wazne beda tabelki w excelu i dywodendado akcji dopoty nie bedzie konsensusu miedzy sadownikami a koncernami...bo oni nie skumali,ze jedziemy na tym samym wozku
zastanow sie zatem raz jeszcze idoito...nie kazdy jest takim czlowiekiem sukcesu jak ty...i budzety ludzie maja rozne...majac dylemat nie pryskac lub pryskac ukrainskim generykiem wybieraja " mniejsze zlo"...
juz zrozumiales moronie???