Kaptan i ditianon pod lupą Unii Europejskiej. Czy podzielą los mankozebu?
Po wycofaniu mankozebu, Unia Europejska wzięła pod lupę kolejne substancję czynne: kaptan i ditianon. Mimo dostępności do wielu cennych grup fungicydów kaptan i ditanon pozostają nadal podstawowymi środkami stosowanymi w wielu krajach, w tym także w Polsce. Wycofanie tych substancji lub ograniczenie ich stosowania może stanowić poważne zagrożenie dla produkcji jabłek w Europie.
Jak przekazało włoskie stowarzyszenie Assomela Unia Europejska po nieodnowieniu zatwierdzenia na mankozeb, postanowiła przyjrzeć się innym substancją czynnym – kaptanowi i ditianonowi, substancje te stanowią podstawę integrowanej ochrony jabłoni. Jednak niebawem mogą podzielić los mankozebu…
Niemożność stosowania tych substancji czynnych, stosowanych w innych krajach produkujących poza UE, w połączeniu z rosnącą podażą jabłek w Europie i krajach sąsiednich stanowi realne zagrożenie dla uprawy jabłek w Unii, co grozi utratą konkurencyjności i udziałów w rynku.
Włosi zwracają uwagę, że ewentualne wycofanie lub ograniczenie środków na bazie tych dwóch substancji czynnych, znacznie utrudniłoby ochronę jabłoni, zwłaszcza na obszarach takich jak Emilia- Romania, gdzie wilgotność względna jest bardzo wysoka. Pierwszym efektem byłby wzrost odporności parcha jabłoni na ogólnoustrojowe składniki aktywne, które mają bardzo specyficzne działanie. Ale spowodowałoby to również drugi problem: brak trwałości ekonomicznej producenta jabłek. Kaptan i ditianon to w istocie niezwykle ekonomiczne rozwiązania dla gospodarstw. Zatem po wycofaniu tych substancji koszt ochrony przed chrobami grzybowymi znacznie by wzrósł.
Źródło: italiafruit
Komentarze
A nazywaj sobie jak chcesz...wisi mi to...
Nikomu nic nie będę tłumaczyć bo znam prawdę jak bylo
Lepiej ogrzewać 3,x droższym.amerykanskim...ns razie to ludzie zasmakowali w amerykańskiej demokracji
Jak to wszystkie?.podobno Ty zostawiłeś pod drzewami więc jak to?wytłumacz się z tego bo nazwę Cię klamca
Rok 2018 pokazał,że każde jabłko zbierzemy
Na razie połowę marnujemy a do tego więcej jest ludzi otyłych niż szczupłych...
Nieprędko głód nam zagrozi