Maliny w tym sezonie muszą być droższe
Nie bez przyczyny malina jest nazywana przez Serbów czerwonym złotem - w Serbii malina jest wiodącym gatunkiem w produkcji ogrodniczej. Dla nas jest to główny konkurent w produkcji tych owoców. Co mówią Serbowie o zbliżającym się sezonie?
Prezes Stowarzyszenia Producentów Maliny w Serbii Dobrivoje Radović ocenił, że prognozy tegorocznych zbiorów w Serbii nie wyglądają optymistycznie, maliny są w złym stanie, ponieważ są stale narażone na niekorzystne warunki atmosferyczne.
- Szoki temperaturowe w ostatnim roku źle wpłynęły na plantacje, najpierw susza, później opady mokrego śniegu. Uszkodzone pędu są w słabej kondycji, wegetacja jest opóźniona, więc plony będą niższe, a cena za kilogram będzie od 600 do 800 dinarów (23,65-31,50 zł) – powiedział Radović.
Dodał, że twierdzenia niektórych handlowców, że wojna na Ukrainie obniży cenę i popyt, bo maliny nie będą mogły być wyeksportowane do Rosji są błędne, ponieważ Rosja nie jest znaczącym importerem malin, na rynek rosyjski trafia zaledwie około 10% serbskich malin.
W zeszłym roku ceny malin w Serbii oscylowały w granicach od 420 do 450 dinarów za kilogram,
Radović zaznaczył, że w tym sezonie ceny malin muszą być wyższe, ponieważ wszystko podrożało, począwszy od nawóz, których ceny wzrosły trzykrotnie – z 40 dinarów za kilogram do 120-150 dinarów, paliwa, którego cena wzrosła z 120 do 190 dinarów, aż po środki ochrony roślin, które odnotowały dziesięcioprocentowy wzrost ceny, po stawki dla pracowników, które również są dużo wyższe.
Komentarze
Oczekiwania to jedno
A wielkość produkcji i popyt drugie
Czas pokaże