Polskie jabłka ominą Rosję i pojadą do Chin? Ukraina uruchamia alternatywny szlak
15 stycznia z Iljiczewska koło Odessy wyruszy do Chin 20 wagonów, trasą która będzie omijała Rosję. Władze Ukrainy chcą przetestować alternatywny szlak, pozwalający na uniezależnienie się od kaprysów Federacji Rosyjskiej, która w zależności od sytuacji politycznej nie wpuszcza na swoje terytorium różnych towarów.
Trasa rozpoczyna się od podróży morskiej. Kontenery popłyną przez Morze Czarne do Gruzji (port w Batumi), następnie koleją przemierzą Kaukaz. Po ponownym załadowaniu na statek w Azerbejdżanie (port w Alat) pokonają Morze Kaspijskie. Z Kazachstanu (port w Aktau) ładunek będzie dalej wieziony pociągiem do Chin.
W doniesieniach ukraińskich mediów podkreśla się testowy przejazd pociągu towarowego, choć faktycznie jest to połączenie intermodalne, uwzględniające także transport morski. Jeśli próbny przejazd powiedzie się, a połączenie będzie szybkie, a koszt transportu niewygórowany, może to być dla eksporterów z Zachodniej i Centralnej Europy nowy szlak łączący z Chinami. Mogliby skorzystać na tym także polscy eksporterzy jabłek.
Więcej na temat transportu owoców koleją, a także o transporcie lotniczym i morskim będzie mowa w trakcie Sadowniczego Forum Ekonomicznego 13 stycznia w Nadarzynie.
Komentarze