Polskie jabłka w Pradze – jak sytuacja?
Wykrycie przez Czechów przekroczonych norm pozostałości w polskich jabłkach wywołało wiele dyskusji. Chociaż sadownicy nie uciekali od winy, wśród komentarzy pojawiły się opinie, że tak szerokie rozpropagowanie tej informacji w czeskich mediach oraz wyraźne przestrzeganie przez spożyciem owoców, miało na celu przede wszystkim obniżkę cen polskich jabłek.
Niecałe dwa tygodnie przed ogłoszeniem wykrycia przekroczonych norm mieliśmy okazję przyjrzeć się jabłkom w hurtowni, z której pochodził „skażony” Red Jonaprince. Jabłka sprzedawane w większości boksów na rynku hurtowym pochodziły z Polski. Jedynie w pojedynczych miejscach spotkaliśmy jabłka czeskie i włoskie (według czeskich raportów, ok. 45% importowanych jabłek pochodzi z Polski). Jak wówczas relacjonowaliśmy, polskie jabłka można było wtedy kupić w cenie od około 3 do 4 zł/kg.
Według raportów, ceny w ostatnim tygodniu grudnia nie uległy zmianom: Gala 19,70 CZK, czyli 3,20 zł/kg, Golden Delicious 19,70 CZK – 3,20 zł/kg, Idared 19 CZK – 3,09 zł/kg. Obniżyły się ceny za Red Jonaprincea, obecnie sprzedawany jest za 2,70 zł/kg (było średnio 3,30 zł/kg). Trudno wyciągać wnioski, bo obniżka może być związana z gorszą jakością tej odmiany.
Komentarze