Modyfikowana genetycznie odmiana jabłek – czerwony miąższ i smak Gali

fot. FARAH HANCOCK / NEWSROOM

 

Smak Gali, czerwony miąższ i wyjątkowo wysoka zawartość przeciwutleniaczy – nowa odmiana powstała w zaledwie 6 lat dzięki modyfikacjom genetycznym.

Nowa, modyfikowana genetycznie odmiana jabłek to dzieło naukowców z Nowej Zelandii. Ma czerwony miąższ, smakuje jak Gala Royal i potrzebuje zaledwie dwóch miesięcy wzrostu, aby związek osiągnął pełny rozmiar. Owoce modyfikowane nie mogą być jednak spożywane na Nowej Zelandii – aby sprawdzić wrażenia konsumenckie, jabłka zostały przewiezione do Stanów Zjednoczonych.

Odmiana została opracowana przez naukowca z Plant and Food Research, Andrew Allana. Docelowym rynkiem eksportowym dla nowej odmiany ma być Azja. Gala Royal jako jeden z rodziców została wybrana ze względu na słodki smak, natomiast druga odmiana to dziko rosnąca jabłoń z Kazachstanu, której owoce charakteryzuje się wysokim poziomem antocyjanów, ale i bardzo gorzkim smakiem.  

Prace nad odmianą trwały 6 lat. Allan  podkreśla, że to dzięki modyfikacjom genetycznym skrócono znacznie czas badań. Jak wyjaśnia, same próby wyeliminowania gorzkiego samu jednego z rodziców tradycyjną drogą trwałyby znacznie dłużej. Naukowiec nie może jednak uprawiać genetycznie zmodyfikowanych drzew na otwartej przestrzeni. Jabłonie uprawiane są w zatem w specjalnie przystosowanej szklarni, co wiąże się z wieloma wyzwaniami. Utrudniony jest chociażby proces zapylania, bo obecność owadów, w tym pszczół, jest w szklarni zakazana. Zamiast tego roje pracowników ds. Badań nad Roślinami i Żywnością uzbrojonych w pędzle starannie zapylają każdy kwiat.

Z powodu przepisów prawnych obowiązujących w Nowej Zelandii,  dwa lata starań o możliwość testowania smaku jabłek poza szklarnią zakończyły się niepowodzeniem. Jedynym rozwiązaniem było zabranie jabłek do kraju, w którym spożywanie genetycznie zmodyfikowanych pokarmów jest dopuszczalne.

Aby móc przewieźć jabłka do San Francisco, z owoców musiały zostać usunięte gniazda nasienne. Po otrzymaniu świadectw sanitarnych, jabłka zostały potrójnie zapakowane i zapieczętowane.

W międzyczasie Allan poszukuje sposobów na ulepszenie jabłek o czerwonym miąższu. Panel testujący smak ocenił je wysoko pod względem smaku, ale nie tak wysoko pod względem chrupkości. Allan podejrzewa, że ​​gen, który czyni miąższ czerwonym, odpowiada również za szybszą produkcję etylenu, co powoduje, że miąższ szybciej staje się miękki.

Innymi odmianami wyhodowanymi przez Plant and Food Research są znane na całym świecie odmiany klubowe:  "Scifresh" znane pod marką JAZZ™, "Scilate" sprzedawane pod marką ENVY™, a także jabłka z serii Pacific, w tym słodkie Pacific Rose™ ("Sciros") i Pacific Queen™ ("Scired").

Źródło: Newsroom.co.nz

Nie przegap najnowszych wiadomości

icon googleObserwuj nas w Google News

Komentarze  

0 #7 Artur 2019-01-26 19:26
Rzeczywiście, pokazane na zdjęciu jabłko mieści się między palcami... I może być to przekrój jakiejś ozdobnej jabłonki typu baccata albo purpurea...Ale skąd autorzy artykułu mieli wziąć oryginał, skoro do przesyłki był potrójnie zapakowany i zapieczętowany... P.S. Znalazłem kiedyś w lesie taką siewkę o czerwonym miąższu i owocach średniej wielkości... Jej kwasowość była taka, że Idared przy niej to...ambrozja...
Cytować
0 #6 Guest 2019-01-25 07:20
Raczej nie śliwka. Ponieważ jest wyraźnie widoczna komora nasienna z charakterystycznym podziałem, dla komory nasiennej jabłoni. Ziarna są oczywiście bardzo małe. I może to wynikać z niedostatecznego okresu wegetacji, do ich prawidłowego wykształcenia.
Cytować
-1 #5 Roman 2019-01-25 06:57
Jarek nie odróżniasz śliwki od jabłka;)
Nie gadam z Toba..

Dodam tylko,że gdy ja studiowałem na herbologii mówiono,że glifosat staje się zupełnie nieaktywny w kontakcie z gleba...od lat wiemy,że to kłamstwo...
Cytować
0 #4 Jarek 2019-01-24 22:29
Pisza o jabłkach a na zdjęciu Śliwka :P
Cytować
+1 #3 Jarek 2019-01-24 22:27
Roman, swym komentarzem dajesz do zrozumienia rozumującym ze nic z tego nie rozumiesz!! Z pewnością nie studiowałeś a z czytaniem też jesteś na bakier!! Twoje przemyślenia są nijak do kwintesencji sensu ingerowania w genom. Można tylko współczuć..
Cytować
0 #2 Andrzej 2019-01-23 14:30
Trochę mnie dziwią te obostrzenia...Wszak mamy do czynienia z mieszanką genów dwóch typów jabłoni, które są z jednego gatunku...
Cytować
0 #1 Roman 2019-01-23 11:36
Cwane gapy ...oni nie mogą jeść takiego syfu ale inni tak:))
Pogratulować roztropnosci
Cytować

Powiązane artykuły

Jesienne cięcie korzeni

Sadownicy polują

X