Hiszpański rząd zapłaci za karczowanie sadów brzoskwiniowych
Kataloński Departament Rolnictwa przyjął w poniedziałek program karczowania 2 tysięcy hektarów sadów z brzoskwiniami i nektarynkami. Jest to próba naprawy złej sytuacji ekonomicznej producentów, na którą złożyły się powtarzające się od lat niskie ceny owoców, a także rosnąca konkurencja ze strony innych producentów.
„Katalonia bierze byka z rogi” – komentują decyzję hiszpańskie media. Wykarczowanie 2 tysięcy hektarów to zmniejszenie powierzchni produkcyjnej o 10%. Producenci otrzymają 5 tysięcy euro na hektar, przy czym każdy wnioskodawca będzie mógł ubiegać się o przyznanie dotacji na wykarczowanie 3 hektarów. Umowa zobowiązuje producenta, aby nie dokonywał nowych nasadzeń jakiejkolwiek odmiany brzoskwiń i nektaryn (również „płaskich”) przez okres 4 lat.
Środowisko bardzo pozytywnie przyjęło program. Podaż owoców wyraźnie się zmniejszy, co może wpłynąć na poprawę opłacalności. Poza tym, wykarczowane zostaną przede wszystkim stare sady, z odmianami niepopularnymi handlowo. Szczególnie opłaci się to producentom, których plantacje nie przynoszą dochodów. Departament Rolnictwa liczy, że redukcja powierzchni upraw da pozytywny efekt w handlu już w rozpoczynającym się sezonie 2019.
fot. pixabay
Komentarze
Coraz mniej meritum coraz więcej personalnych wycieczek
Dziękuję za wymianę pigladow
Z pewnością jesteś po podstawówce w...dodasz dwoch czy dalej się będziesz madrzyl???
Pół świata marnuje żywność pół świata głoduje...kwestia dystrybucji a nie zwiększania produkcji
Zatrudniaj legalnie,nie pryskaj ...nikt tego nie zabrania
Nie zapomnij do trumny włożyć sobie woreczka targowej ziemi;)
Bez spinki...trochę dystansu i umiejętności odbierania ironii a świat wyda Ci się piękniejszy;)
3%zatrudnienie= masowa produkcja degradacja środowiska
i coraz większe zużycie ŚOR. Do tego trzeba doliczyć armie nielegalnych pracowników z całego świata.
Chyba mieliśmy odchodzić od tego typu rolnictwa.
Skoro ja 15lat temu wykarczowane idareda bez dopłat to każdy też może to zrobić...
Zacznijmy liczyć i tyle . .nie zbierać po 8 gr...usuwać nierentowne kwatery...drastycznie poprawić jakość....zmienić odmiany. .dostosować wielkość do rynku...
Tak czy inaczej nie na odwrotu od bankructw wielu gospodarstw i tyłe...codziennie bankrutują firmy i nikt dramatu nie robi...zwykła gospodarka...
Proszę podaj mi globalny polski od a do z produkt...rozpoznawalna marka w świecie...korporacja o globalnym zasięgu????czekam
Oprócz jabłek i palet naprawdę niewielu tu polskiego
Rynek sam się nie wyreguluje bo na razie to sporo osób znalazło pracę i ma zamiar dokładać do biznesu a to oznacza że będą produkować w większości przypadków przemysł.
2 %PKB to niewiele ale te 2%to żywności dla całego kraju to też gwarancja własności ziemi w rękach polskich rolników bezcennej POLSKIEJ ZIEMI wywalczonej krwią również mojego dziadka.
Dzienne ogrodnictwo na SGGW...ostatni tak liczny rocznik ..150osob
Rok 4ty pierwszy wykład z ekonomii ...prof. W.Ciechomski
Prof podziękował za liczne przybycie i zaczął tak ...10% zostaje w produkcji reszta szuka pracy poza rolnictwem....
Matko i córko...hałas osiągnął że 150decybeli a prof usiadł i poczekał aż towarzystwo przyjmie to do wiadomości...po czym wyjął rzutnik i pokazał dane o liczbie gospodarstw,zatrudnionych w nich osób itp na przestrzeni 50lat w Niemczech,holandii,...
Wniosek....liczba gospodarstw drastycznie spadła a produkcja niewiele...odsetek zatrudnionych w rolnictwie bliski zeru. .
nas też to czeka...tyle usłyszeliśmy.....i po 25latach dopiero ma to miejsce u nas....coś co było i jest światowa norma....
Nie moja wina że większość ten czas przespała a zeszły rok z patologicznymi cenami był wyjątkiem....ten zaś jest obecna norma i czas to przyjąć do wiadomości....
Pobudka ze snu zawsze boli
Natomiast co do dopłat do karczowania, to jednak już po sprawie.Naczelnik ogłosił rozdział kasiorki wyborczej i rolnicy się nie załapali , ale się nie dziwię.Skoro w ostatnich wyborach wieś znów zagłosowała na nieomylnych ...to po co przepłacać.Choć chęć zwiększenia połączeń PKS to ukłon także dla sadowników, wszak kierowców brak ( o czym wiedzą wszyscy chyba tylko poza naczelnikiem) to sadownicy będą mogli sobie dorobić, i to pewnie nawet w swojej gminie.
Nie martwi mnie to...cały Tyrol ,bodeńskie to dwuzawodowcy bo nie są w stanie utrzymać się z niewielkich sadow.
U nas w rolnictwie jest zatrudnionych 13 % na zachodzie 3 i nas też to czeka....
Polska nie jest wyspa...funkcjonujemy w global ej gospodarce czy chcemy czy nie. .
Zamiast narzekać i wspominać jak było czas na zmiany i do roboty...nie jestem związany z rolnictwem...mam małe ,lilkuhektarowe gospodarstwo sadownicze
Pawle nie rozumiem Twego żalu....z gola doopa na świat przyszedłeś i z taką odejdziesz...
Całkiem rozsądnie Roman argumentuje. Starożytni Rzymianie mawiali: Quis custodiet ipsos custodes? (a kto będzie kontrolował kontrolerów?). Poza tym tu dają dotację na karczowanie ale jednocześnie biorą podatek na utrzymanie kontrolera, kontrolującego karczowanie! Nie ma darmowych obiadów. Przykład Hiszpanii jest z resztą znamienny - to wzorcowy przykład do jakiej biedy i marnotrawstwa prowadzą dotację. Nim apologleci hiszpańskich wzorców coś powiedzą, to proszę poczytać jak i dlaczego ich rolnictwo i gospodarka znalazła się w takiej sytuacji.
Niezgodze się tylko z twoim poglądem o biedzie to że jej na pierwszy rzut oka nie widać to nie znaczy że jej niema. Narazie większość wierzy że będzie dobrze brną w kolejne kredyty po cichu wyprzedają zbędne sprzęty. Zobacz tylko ilu sąsiadów ma już lub szuka dodatkowego źrudła dochódu.
Ja nie twierdzę że to źle i koniec świata ale tendencja jest niepokojąca.
Tylo ziemi żal dorobku kilku pokoleń bo następcy słuchać nie chcą o cytuję "upokkarzającej ciężkiej pracy za grosze".
Holendrzy już dawno przestali produkować nadmiar jabłek...wola uprawiać gruszki a jabłko kupować w Polsce bo taniej niż produkować na miejscu.
Rolnictwo generuje ok2 procent PKB ...a bez jabłek da się żyć to nie jest produkt strategiczny....
P.s.nie widzę tej strasznej biedy w sadowniczym biznesie . Po prostu chwilowo jest szok i reakcja na to że było 2zl a jest 0,5 i każdy narzeka....tyle
To co jest teraz wkrótce będzie normalnym stanem a kasa będzie w nieurodzajne lata czyli statystycznie raz na 10:)
Polska jest tylko montowniom i dostawca taniej siły roboczej...tyle zostało z gospodarki...
W UE nie było i nie będzie równych szans a Polska została przyjęta bo patrz wyżej...
Nikt w UE nie pozwoli nam na robienie tego co oni robią,zwłaszcza Niemcy i Francja...mamy być biedni i tyle
Przesadzał będę wkrótce....wiosna Panowie
Po drugie zmień zawód zaraz powiesz otóż "ziemia bez ludzi dziczeje " i wszyscy powinniśmy stawać na głowie żeby się tak nie stało bo o ile da się płacić plastikiem to jeść już go się nie da.
Dlaczego nam mają dołożyć ...jak komuś sklep nie idzie to ktoś mu dołoży????
Dlaczego to my mamy być świętymi krowami???
Bo nie kupi się po tym sezonie mieszkania lub mercedesa nowego?
Bez jaj. ...trochę obiektywizmu i samokrytyki
Bankructwa są cechą każdej gospodarki...kto umie przetrwa kto nie umie niech szuka pracy i tyle
Wykarczuja idareda i glosteta nadadzą truskawek,borówki lub czeresni i zasyraja inne uprawy....
No bo przecież nie może stać gole pole bo co ludzie powiedzom a sumsiad zabije smiechem
ZADNYCH DOPMAT DO KARCZOWANIA
A co do przekrętów, pola są kontrolowane i na zdjęciach widać co się na nich dzieje, nie ma problemów z kontrolą.
TAK...powiedział że wolny rynek to wyreguluje...
Nie widzę powodów by sadownikom dokładać ..tym bardziej że sami zrobili nadprodukcje
Jedna uwaga , ja bym wydłużył , "okres karencji", ale to detal.
Jak komuś biznes nie idzie to nikt mu nie dokłada tylko musi się zwijać i szukać innego zajęcia. .
Sadownicy święte krowy