Włochy: Dramatyczna sytuacja sadowników
We Włoszech mróz nie odpuszcza, po słonecznym weekendzie bez znaczących spadków temperatury, nastąpił napływ arktycznego powietrza z Norwegii, które spowodowało przymrozki w większości północnych regionów kraju. W Apulii, Basilicacie i Kalabrii spadł śnieg. A to jeszcze nie koniec, dzisiejszej nocy również prognozowane są spadki temperatury. Niesie to poważne konsekwencje dla sektora owocowego – Włosi obawiają się, że na niektórych obszarach, nie będzie co zbierać…
Najbardziej ucierpiały owoce w Emilii Romanii, gdzie przymrozki objęły prawie cały obszar Rawenny i Ceseny, a także uprawy w Forli i Rimini. Szkody będzie można ocenić w ciągu 7-10 dni, jednak już teraz mówi się, że mogą wynosić od 1 do 2 miliardów euro. Producenci z regionu apelują o wprowadzenie stanu klęski żywiołowej.
Właściciele niektórych gospodarstw mówią o stuprocentowych stratach w przypadku wiśni i moreli i osiemdziesięcioprocentowych w przypadku śliwek i brzoskwiń.
– Mróz odbiera nam wszystko. Żadne z nas z Emilii Romanii nigdy przedtem nie widziało takiej katastrofy – ocenia jedna z producentek owoców z Bolonii.
Sytuacja jest na tyle dramatyczna, że właściciele gospodarstw odsyłają pracowników do domu.
Źródło: Italiafruit
Komentarze
A tak ogólnie to wpływają ale chyba tylko na twoją....gospodarkę:)
A bezrobocie to ty zmniejszasz ale u Ukraińców, co do podatków to łochocho jakie ty dla gospodarki płacisz
Rolnictwo to poniżej 4 % pkb a np transport to ponad 8%.
Nie rżnij głupa Andrzeju że jesteśmy najwazniejsi
Nie politykuje ....stwierdzam fakty
Widzę co się świeci....
Zmierzamy w kierunku tyrani.
Ale co tam....
Pąki są najważniejsze
Was martwią pąki mnie odbieranie mojej wolności i praw konstytucyjnych w czasie pokoju...dla mnie to zamach na demokrację.
Do tego totalna zapasc gospodarki i wzrost bezrobocia...
Najważniejsze są paki...czuj duch