Miliony jabłek gniją pod drzewami
Ziemia w sadach w East Kelowna w Kanadzie jest zasłana jabłkami, które z powodu braku pracowników do zbioru, zgniją pod drzewami. Jak mówi Julius Kish, który od 50 lat zajmuje się uprawą jabłoni, nie pamięta gorszego sezonu: „Chce mi się płakać. Ludzie głodują, a tu marnuje się tyle owoców” – mówi producent jabłek.
– Zaczęło się wiosną od gradu i ulewnych deszczy. W tym czasie wybłucha też pandemia COVID-19, która spowodowała niedobór sezonowych pracowników. Produceni jabłek mieli więc problem ze znalezieniem pracowników do pielęgnacji swoich upraw, a później zbieraczy owoców. Przez całe lato pracowały dla mnie tylko trzy osoby. Miejscowi nie byli chętni do pracy. – mówi sadownik.
Kish jest sfrustrowany, że jego jabłka gniją z powodu braku zbieraczy owoców, podczas gdy wielu Kanadyjczyków siedziało w domu i dostawało 2000 dolarów miesięcznie w ramach kanadyjskiego zasiłku pomocowego.
Problem z niedoborem siły roboczej nie był ostatnim z którym przyszło mierzyć się kanadysjkim producentom owoców, w październiku nastąpiły rekordowe opady śniegu.
Amarjit Singh Lalli , dyrektor BC Tree Fruits, firmy zajmującej się produkcją owoców, oszacował, że mróz uszkodził co najmniej 20000 pojemników jabłek, co daje około 16 milionów funtów lub ponad siedem milionów kilogramów.
Dodał, że niektórzy sadownicy zajmujący się uprawą jabłek będą mieć straty wynoszące dziesiątki tysięcy dolarów.
Źródło: GlobalNews
Komentarze
Znasz już jedno słówko po angielsku.teraz poznaj drugie...prick
Zamiast szukać po internetowych zainwestuj w kurs angielskiego moronie
Tak właśnie jest...do tego zniszczenie drobnej przedsiębiorczości i zlikwidowanie klasy średniej
Mają zostać tylko korporacje i niewolnicy w liczbie 99% ludzkości
Tak rządzi PiS
Data 1000 + bo pincet to za mało wtedy chętni się znajdą....
Bo najgorsze co moze byc to swiadczenia socjalne do nierobów.- Najgorszy wymysl cywilizacji
Bo jabłka nie są najważniejsze moronie...
Spokojnie...Ukraińcy u nas już skonczyli...pakują walizki i juz lecą do kanady