Jak rozwija się sadownictwo w Mołdawii?
Wielu mołdawskich producentów owoców w ciągu ostatnich dziesięciu lat mocno zainwestowało w swoje przedsiębiorstwa. Często dzięki zachodnim kontaktom i technologiom oraz możliwościom eksportu do Rosji, zmienili swoje firmy w nowoczesne przedsiębiorstwa.
Mołdawski sektor owocowy tradycyjnie był silnie nastawiony na rynek rosyjski. W czasach sowieckich Mołdawię nazywano ogrodem owocowym ZSRR.
Pomimo bliskich powiązań z sąsiednią Rosją, sektor ten kilkakrotnie był narażony na embargo. Pierwsze embargo pojawiło się w 2005 r. W tym czasie uprawa była nadal ekstensywna, a sektor prawie nie posiadał żadnych urządzeń chłodniczych. W rezultacie plantatorzy owoców znaleźli się w wyjątkowo trudnej sytuacji i zaczęli szukać dostępu do innych rynków. Rozpoczęto również unowocześnianie gospodarstw i wdrażanie nowoczesnych technologii.
Zaczęło się od pakietu pierwszej pomocy od mołdawskiego rządu. Jednak prawdziwy punkt zwrotny nastąpił dopiero po 2014 roku, kiedy Mołdawia, podobnie jak wszystkie kraje UE, stanęła wobec kolejnego rosyjskiego embarga. W tym czasie w całej Mołdawii było tylko pięć linii do pakowania jabłek.
„Jako grupa interesu producentów Mołdawia Fruct, zaczęliśmy kontaktować się z dostawcami w Europie Zachodniej. Zaczęliśmy inwestować w nowoczesne technologie i materiał szkółkarski z UE ”- mówi Iuri Fala, prezydent Moldova Fruct.
To ostatnie nie tylko zostało zrobione przez nich samych, ale producenci korzystali z różnych funduszy pomocowych. Fala nie wyjaśnia dokładnie, skąd pochodziło pieniądze, ale wskazuje, że były to programy rządu mołdawskiego, UE i USA.
Oficjalnie rosyjskie embargo nadal istnieje, ale są wyjątki dla mołdawskiego sektora owocowego. W rezultacie 90 procent mołdawskiego eksportu jabłek nadal trafia do Rosji. Podejmowane są próby zdobycia przyczółka na Bliskim Wschodzie iw Afryce Północnej, ale rynki te są nadal dość małe. Mołdawscy producenci mogą również dostarczać owoce na Ukrainę w ramach umowy handlowej UE DCFTA.
Na jedną mołdawską firmę zajmującą się uprawą owoców przypada średnio 50-100 hektarów. Przeszkodą dla producentów jest brak dostępu do odmian klubowych. Najczęściej uprawianymi odmianami są Gala, Red Chief, Fuji i Granny Smith. Innym czynnikiem ograniczającym jest dostępność wystarczającej ilości wody.
Oprócz jabłek ważnymi owocami dla mołdawskiego sektora owocowego są śliwki, wiśnie i winogrona. Gruszki uprawia się wyłącznie na własny użytek.
Europejscy sadownicy nie są dla Mołdawian konkurencją, ponieważ jak mówi Fala: „Nie działamy na tym samym rynku, ponieważ jakość naszych jabłek nie jest wystarczająca do eksportu do Europy Zachodniej. Ale jesteśmy także przedsiębiorcami i, podobnie jak europejscy producenci, staramy się zarabiać dzięki naszym firmom”.
Zaprasza na wirtualną wycieczkę po mołdawskich firmach za pośrednictwem serwisu Moldova Fruct – moldovafruct.md .
Komentarze
Widzę tylko jeden minus...mają za mało i muszą dossdzic