Dlaczego ceny jabłek spadają? Rozmowa z Januszem Kawęczyńskim, Fruit-Group. „Ceny ustabilizują się, kiedy ustabilizują się dostawy”

 

Chociaż sezon rozpoczął się naprawdę wysokimi cenami jabłek, obecnie obserwujemy tendencję spadkową. W tym momencie cena czerwonego standardu  70+ dochodzi do  1,40 zł/kg  – 1,50 zł/kg. Cena za drobniejsze jabłka waha się w przedziale od 1,00 d 1,20 zł/kg. O komentarz poprosiliśmy Pana Janusza Kawęczyńskiego, prezesa Fruit-Group. Jak zauważa nasz rozmówca, początkowo producenci deklarowali długie przechowywanie, teraz masowo sprzedają towar. – Cena spadła, ponieważ producenci zaczęli masowo sprzedawać jabłka z obawy przed problemami w przechowywaniu. Każda taka zmiana na rynku przynosi zachwianie cen – mówi. Według Pana Kawęczyńskiego, w tak trudnym sezonie do sprzedaży należy podchodzić z rozwagą. Cena ustabilizuje się, jeśli i dostawy będą ustabilizowane.

Mniejsze zbiory w całej Europie wpłynęły pozytywnie na nastroje sadowników. Oczekiwano dużo wyższych cen niż zazwyczaj i takimi też rozpoczął się nowy sezon. Mimo że ceny jabłek deserowych dochodziły do 2,00 zł/kg, wielu producentów deklarowało, że jabłka będą przetrzymywać do wiosny. Już wówczas eksperci rynkowi apelowali o równomierne podawanie jabłek na rynek.

W tym momencie, w grójeckim za czerwony standard (Szampion, Ligol, Jonagored) otrzymamy w grupach 1,40 – 1,50 zł/kg za jabłka w rozmiarze 70+, za owoce 65 + 1,20 zł/kg,  za drobne natomiast ok. 1,00 zł/kg (w ubiegłym tygodniu było to jeszcze ok. 1,70 zł/kg za 70+).  Droższy jest jedynie Red Jonaprince i Gala Royal. Na Lubelszczyźnie ceny są jeszcze niższe. Od 1,10 do 1,40 zł/kg za czerwony standard.  

Jak zauważa Pan Kawęczyński, na spadek cen składają się dwie przyczyny. Z jednej strony jest to niewielka liczba zamówień (klienci niechętnie kupują tak drogie jabłka, ponieważ istnieje granica, której nie przekroczą odbiorcy ostateczni – konsumenci). Z drugiej strony producenci zaczęli masowo zwozić towar, ponieważ zauważyli, że jabłka są nietrwałe i mogą wystąpić problemy z przechowywaniem ze strony gorzkiej plamistości podskórnej (tzw. „korka”).

 – Cena na starcie była faktycznie zbyt napompowana – wynikało to z oczekiwań sadowników. Producenci deklarowali długie przechowywanie, jednak podczas  zbiorów zmienili zdanie. Według mnie, główną tego przyczyną jest korek, który otrzeźwił producentów. Wielu z nich całkowicie zmieniło front i postanowiło sprzedać towar prosto z drzewa.  Jest to sytuacja niebezpieczna, bo za chwilę może pojawić się dołek cenowy, na którym producenci nie skorzystają. W czasie późniejszym, w drugiej części sezonu (luty, marzec)  towaru może być zbyt mało do handlu – wyjaśnia Pan Kawęczyński.

– Nie można przechodzić ze skrajności w skrajność, ponieważ nie skorzysta na tym nikt.  Cena musi się ustabilizować. Nie może dojść do chaosu, kiedy cena spadnie poniżej złotówki. Jedynym na to sposobem jest ustabilizowanie dostaw. Wówczas i ceny wrócą do odpowiedniego poziomu – radzi.

Według Pana Kawęczyńskiego, ten rok jest bardzo trudny do oceny i przewidywań.  Niemniej, według naszego rozmówcy, jeśli rynek i dostawy ustabilizują się, ceny za czerwony standard powinny utrzymać się na poziomie 1,50 zł/kg – 2,00 zł/kg. – Nie spodziewam się, żeby czerwony standard osiągnął 2,50 zł/kg, a Gala i Golden 3,00 zł/kg, a takie były zapędy. Uważam, że cena jabłek będzie między 1,50  a 2,00 zł/kg. Golden może osiągnąć 2,00 zł/kg. Gala prążkowana i Red Jonaprince może 2,50 zł/kg w okresie mniejszej dostępności, ale nie wyżej – wyjaśnia Pan Kawęczyński.

 

Według naszego rozmówcy, lekarstwem na obecną sytuację jest zachowanie zimnej krwi. Do handlu trzeba podejść rozważnie i towar podawać mniejszymi partiami, ale przez cały sezon. – Nie należy popadać w skrajność. Jeśli producent przykładał się do nawożenia wapniem, nie powinno się nic złego zadziać w chłodni – mówi.

 

 

 

Nie przegap najnowszych wiadomości

icon googleObserwuj nas w Google News

Komentarze  

0 #3 Guest 2017-10-05 19:57
za drogo sie widzi ale niemieckie po 6 zl moze bec
Cytować
+1 #2 edek 2017-10-04 18:45
na szczescie panie prezesie to nie pan ustala ceny tylko rynek....i nikt nie wie jak rynek sie zachowa

a to czego pan sie spodziewa lub nie zweryfikuja najblizsze miesiace...
Cytować
-1 #1 juj 2017-10-04 05:46
a on uwaza.
no jasne ze lepiej by bylo gdyby cena spadla do 1zl
nic nie wskuraja bo jablka malo
Cytować

Powiązane artykuły

Kto jest prawdziwym rolnikiem?

Zacznijmy zarabiać na jabłkach

Zarabiasz więcej niż twój pracownik?

X