Cena suchego przemysłu przekracza 90 groszy, pojawiło się nawet 97
Cena przemysłu nieprzerwanie pnie się do góry. Dziś, na niektórych skupach suchy przemysł osiągnął poziom 90 groszy, a jedna z firm z grójeckiego płaci nawet 97 groszy netto. Odkąd stawki przekroczyły 80 groszy, sadownicy na nowo zaczęli wozić jabłka na skupy.
Pan Daniel Macierzyński z MD-Macierzyński w Gośniewicach, płaci dziś (wtorek 12.09) za suchy przemysł 90 groszy netto. Za mokry 80 groszy. Jeszcze wyższą cenę oferuje firma Activ z Belska Dużego, gdzie skupowany jest suchy przemysł z przeznaczeniem na soki. Jest to aż 97 groszy netto.
Co składa się na wysokie ceny? Niewątpliwie brak surowca. I chociaż nastąpiła już jedna próba zbicia cen (pamiętne obniżenie cen o 30 groszy sprzed dwóch tygodni), nie przyniosła ona oczekiwanego skutku. Sadownicy po prostu przestali przemysł sprzedawać. Podczas gdy skupy świeciły pustkami, cena szła w górę.
Jaka będzie dalej? Sadownicy nie mają wątpliwości – są przekonani, że stawka przekroczy złotówkę. Druga strona, skupujący, ostrzegają przed obniżkami (przypominamy ostatni wywiad z Panem Markiem Marcem z Ewa-Bis, gdzie nasz rozmówca informował o swoich przeczuciach, co do spadków na 50 groszy. Cały tekst TUTAJ).
Jak komentują możliwe spadki sadownicy? Jeśli cena spadanie poniżej 80 groszy, znowu przestaną wozić. Już raz sprawę wygrali.