"Niedoskonałe" jabłka wracają do Lidla. "W ten sposób sieć wspiera sadowników"
Od poniedziałku 9 stycznia do środy 11 stycznia w Lidlu dostępne są polskie jabłka "niedoskonałe". Kilogram „za dużych” jabłek można kupić w cenie 1,79 zł.
To już kolejny raz, kiedy Lidl wprowadza do oferty niedoskonałe z wyglądu warzywa i owoce, jednak wciąż pełne wartości odżywczych. „Krzywe” marchewki, selery oraz buraki, żółte pomidory i „za duże” jabłka trafiły na półki w poniedziałek 9 stycznia. Wszystkie produkty pochodzą od polskich producentów, których sieć chce w ten sposób wesprzeć.
– Ponad 1000 ha naszych sadów zapewnia klientom sieci Lidl Polska nieustanny dostęp do pysznych jabłek już od wielu lat. Każde z nich zawsze spełnia kryteria i normy handlowe dopuszczające je do sprzedaży. Dostępne w aktualnej ofercie jabłka z naszych sadów są większe od standardowych, czym odbiegają od wyznaczonych standardów. Są jednak tak samo bogate w smak oraz wartości odżywcze, dlaczego cieszymy się, że trafią do konsumentów w całej Polsce – mówi Hubert Woźniak, prezes Organizacji Producentów Owoców Rajpol.
Sieć dąży do ograniczenia marnotrawienia żywności, rozpoczynając zmiany już na poziomie łańcucha dostaw, a także podpowiada i edukuje w jaki sposób działać zgodnie z ideą no waste. Firma prowadzi m.in. swój autorski projekt „Kupuję, nie marnuję”, w ramach którego w niższej cenie oferuje produkty o krótkim terminie przydatności, jednak w pełni wartościowe.
Lidl Polska wspiera polskie gospodarstwa, oferując w swoim asortymencie niedoskonałe owoce i warzywa. Sieć zapoczątkowała działanie już w styczniu 2021 roku, kiedy odpowiedziała na apel pana Mieczysława, którego „krzywe” buraki nie znajdowały kupców. Sprzedawać je zdecydował się wtedy Lidl Polska, oferując swoim klietom wartościowy produkt w niższej cenie. Od tego czasu w asortymencie pojawiały się również inne niedoskonałe warzywa. Teraz, oprócz buraków, marchewek i selerów, do sprzedaży pierwszy raz trafiły ponadto „rozkalibrowane”, czyli zbyt duże jabłka i żółte pomidory z wadami skórki. W ten sposób sieć handlowa wspiera nie tylko rolników i sadowników, których zbiory nie mieściłyby się w surowych normach dotyczących wyglądu oraz wielkości sprzedawanych warzyw, ale również oferuje swoim klientom asortyment w niskiej cenie – co jest szczególnie ważne, biorąc pod uwagę obecną inflację. - informuje Lidl Polska.
źródło:hurtdetal.pl
Komentarze
Na Majorkę to jeździ 500+
Prezesi gp wola inne kierunki
Jakie 1.50pln.? Bida dla GP
A
P.Hubert w stringach na Majorce
Pytanie do Pana Prezesa Rajpolu. Który z tych podmiotów jest taki pazerny.
To najlepsza forma wsparcia
Bo takie akcje to zwykle jaja
I sprzedaż przemysłu
Grupa płaci sadownikom za te jabłka jak za przemysł a sprzedaje jako niedoskonały deser
Prosuceynic z tego nie ma
Druga sprawa, po co nim handlować? Zajmuje miejsce jabłka deserowego na półkach! A w czerwcu sypiemy je na przemysł!